Prokuratura umarza sprawę gwałtu na kobiecie z niepełnosprawnością intelektualną

Prokuratura w Zamościu umorzyła postępowanie w sprawie gwałtu na kobiecie z niepełnosprawnością intelektualną. Powód? Nie stawiała oporu – więc śledczy nie dopatrzyli się znamion czynu zabronionego.
26-letnia kobieta ma orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności intelektualnej. Niewyraźnie mówi, nie zna się na zegarku, nie ma orientacji przestrzennej. W listopadzie 2016 roku, zgodnie ze swoim zwyczajem, wybrała się na grób swojego ojca. Na cmentarzu zauważył ją Henryk, 51-letni hydraulik, który kilka miesięcy wcześniej wymieniał piec w domu dziewczyny. Mężczyzna złapał kobietę w pół i zgwałcił. Po wszystkim poszkodowana pobiegła do domu i opowiedziała o całym zdarzeniu matce. W wyniku gwałtu 26-latka zaszła w ciążę.
Zgwałcił, bo… nie miał kobiety
Ofiara Henryka spotkała się z jawną agresją ze strony sąsiadów, którzy obwiniali ją i jej matkę o sprowokowanie gwałtu. Mimo że sprawą zajęła się policja, poszkodowana i jej matka nie otrzymały należytej opieki, a gwałciciel po zatrzymaniu w areszcie – został wypuszczony na wolność, choć publicznie groził m.in. podpaleniem domu swojej ofiary.
W rozmowach z matką poszkodowanej Henryk tłumaczył, że jego czyn spowodowany był długotrwałą (1,5 roku) abstynencją seksualną. Jego ofiara po serii upokorzeń doznanych ze strony policjantów i śledczych została przymusowo umieszczona w szpitalu psychiatrycznym.
Prokuratura: nie ma oporu, nie ma gwałtu
Sprawca pozostaje na wolności i nic nie wskazuje, by miało to się zmienić. Prokuratura Rejonowa postępowanie umorzyła, bo nie dopatrzyła się „znamion czynu zabronionego”, opierając się m.in. na zeznaniach 51-letniego Henryka, który zeznawał w sprawie jako… świadek. Rzecznik prokuratury tłumaczy tę decyzję tym, że kobieta nie stawiała oporu, sprawca nie stosował przemocy, w związku z czym – nie postawiono zarzutu zgwałcenia.
W szóstym miesiącu ciąży zgwałcona kobieta urodziła ważącą 1,1 kg córkę. Dziecko ma wadę serca i czeka na operację. 26-latka z objawami depresji trafiła do szpitala neuropsychiatrycznego, a jej dziecko wychowuje babcia i siostry. Sprawca wyrzekł się ojcostwa i nie chce poddać się badaniom DNA.
Więcej o tej sprawie możesz przeczytać na portalu Niepelnosprawni.pl.
Już wkrótce na naszym portalu tekst na temat przemcy seksualnej wobec kobiet z niepełnosprawnością.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Protest przeciwko absurdom polskiego orzecznictwa
- Korzystne zmiany w systemie orzekania o niepełnosprawności coraz bliżej
- Światowy Dzień Walki z Depresją: Jak dorosły może pomóc dziecku w kryzysie?
- Edukacja bez barier - Badaniu dotyczące wyzwań edukacyjnych stojących przed młodymi osobami z niepełnosprawnością wzrokową
- Klątwa Titonosa
Dodaj komentarz