Wielki mały kłopot
Choć o osobach bardzo niskich lub bardzo wysokich często trudno powiedzieć, że są niepełnosprawne, to jednak na co dzień boleśnie odczuwają swój nietypowy wzrost.
Wzrost 90 proc. ludzi mieści się w granicach ok. 155-190 cm. To dla nich projektuje się w zasadzie wszystko: odzież, sprzęty domowe, budynki, środki transportu. Na wyższych i niższych od tej normy czekają niedogodności. Wysocy narzekają np. na krótkie łóżka i muszą uważać, aby w tramwaju nie rozbić głowy o metalowe uchwyty. Niscy mają dosyć trudności z dosięgnięciem do towarów ułożonych na wyższych półkach w sklepach oraz tego, że trudno kupić dostosowane rozmiarami meble. Osoby bardzo wysokie i bardzo niskie mają problemy także w pracy.
Na szczęście pomocny jest im Kodeks pracy wraz z odpowiednimi rozporządzeniami (np. ''W sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy na stanowiskach wyposażonych w monitory ekranowe''). Art. 215 Kodeksu pracy zaznacza, że ''maszyny i inne urządzenia techniczne powinny być tak konstruowane i budowane, aby (...) uwzględniały zasady ergonomii'', czyli były optymalnie dostosowane do możliwości pracownika. Ma to zapewnić jak najwyższą efektywność i zapobiec utracie przez niego zdrowia.
Zasady ergonomii dotyczące wzrostu są dość proste.
Osoby bardzo niskie:
- muszą mieć obniżony blat lub móc korzystać z podnóżka,
czyli mieć możliwość płaskiego oparcia stóp,
- wszystkie przedmioty znajdujące się na biurku muszą mieć w
zasięgu rąk,
- powinny mieć dostęp do odpowiednio nisko ustawionych sprzętów
biurowych, np. drukarki,
- podczas pracy fizycznej, np. przy taśmie, nie mogą mieć stale
uniesionych rąk - trzeba zamontować im podest,
- nie mogą wspinać się do maszyn roboczych - konieczne jest
dostosowanie maszyny lub zamontowanie podestu.
Osoby bardzo wysokie:
- do pracy przy biurku muszą mieć zapewnioną przestrzeń na nogi -
mieć możliwość swobodnego ich postawienia; konieczne więc będzie
podniesienie blatu,
- powinny mieć dopasowane do wzrostu krzesło,
- muszą mieć zapewnioną nieco większą przestrzeń po bokach, z
powodu dużego zasięgu ramion,
- przy pracach fizycznych najważniejsze jest, by nie musiały
pracować pochylone.
Stanowisk niedopasowanych do wzrostu nie zaakceptuje Inspekcja Pracy. Ergonomiczne stanowiska, poza komfortem, mają bowiem przede wszystkim eliminować choroby zawodowe, a także schorzenia typowe dla osób o nietypowym wzroście. Pracodawca powinien zadbać o dostosowanie stanowiska do wzrostu, jeśli nie chce, by pracownik zbyt często przebywał na zwolnieniu lekarskim.
Ergonomia po polsku
Pojęcie ergonomia stworzył w 1857 r. przyrodnik prof. B. Jastrzębowski. Oznacza ona dostosowanie urządzeń do określonych przez anatomię, fizjologię i psychologię cech sprawności człowieka. Test oceniający Polaków pracujących przy komputerach wykazał w 2006 r., że 1 proc. z 3191 osób pracuje na stanowiskach, które spełniają wymogi ergonomii.
Skutki złej postawy ciała wg ergonomisty dr. hab. R. Palucha
NIEWŁAŚCIWE POSTAWY / PRAWDOPODOBNE MIEJSCA DOLEGLIWOŚCI
- siedzenie zbyt wysokie / kolana łydki (drętwienie)
- siedzenie zbyt niskie / barki, szyja, odcinek lędźwiowy
kręgosłupa
- siedzenie bez podnóżka / kolana, stopy, odcinek lędźwiowy
kręgosłupa
- głowa nadmiernie pochylona / odcinek szyjny kręgosłupa
(degeneracja chrząstek międzykręgowych)
- ramiona wygięte ku przodowi, na boki lub ku górze / odcinek
szyjno – barkowy kręgosłupa, staw ramienny, ramię
*****
Artykuł powstał w ramach projektu "Integracja
- Praca. Wydawnicza kampania informacyjno-promocyjna"
współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach
Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz