Pożegnanie przyjaciela. Zmarł Marek Plura
21 stycznia, w wieku 52 lat odszedł Marek Plura, senator, europoseł, działacz społeczny, Ślązak i przyjaciel Integracji.
- Zawsze starałem się, żeby za jakąś sprawą, ideą, pomysłem do zrealizowania stało wsparcie społeczne. Współpracowałem więc z organizacjami pozarządowymi, często nawet z indywidualnymi ludźmi, będącymi żywymi przykładami sprawy, o której się mówi – opowiadał w wywiadzie, którego udzielił po tym, jak w wyborach w 2014 roku zdobył mandat posła Parlamentu Europejskiego. Jego droga pełna była trudności i dobrze poznał wyzwania, jakim stawiały i dalej stawiają czoła osoby z niepełnosprawnością. Zanim został rozpoznawalnym politykiem, był m.in. pracownikiem socjalnym i radnym.
- Być może ten najważniejszy krok Marek Plura zrobił w 1991 roku, kiedy po I roku studiów w Katowicach zdecydował się zamieszkać w Domu Pomocy Społecznej w Mikołowie. Opuścił rodzinny Racibórz i wyruszył w swoją drogę, choć chorował na postępujący zanik mięśni i poruszał się na wózku elektrycznym. Miał potrzebę życia na własny rachunek – pisała o nim na łamach naszego portalu w 2009 roku Helena Sienkiewicz.
Europoseł roku
Bez wątpienia Marek Plura był politykiem zaangażowanym m.in. w powstawanie Europejskiego Aktu o Dostępności, ale też w ruch na rzecz niezależnego życia. Był jednym z organizatorów Europejskiego Parlamentu Osób z Niepełnosprawnościami. Jako polityk bronił też praw wyborczych osób z niepełnosprawnościami – jak wtedy, gdy pojawił się pomysł likwidacji głosowania korespondencyjnego, ale również, gdy ze strony jego własnego obozu politycznego pojawiła się propozycja likwidacji nakładek brajlowskich na karty do głosowania. Za swoją aktywność otrzymał w 2019 roku tytuł Europosła Roku w kat. Zatrudnienie, Polityka Społeczna i Regionalna oraz prestiżową nagrodę MEPAwards2019.
Była w nim moc
Był człowiekiem dialogu, patrzącym ponad podziały polityczne. Nie ukrywał miłości do Śląska i walczył o zachowanie tożsamości regionu i należyte miejsce języka śląskiego. Miał w wielu kwestiach zdecydowane poglądy i nie bał sie wypowiadać ich na głos. Dlatego był jedną z osób, umieszczonych na naszej Liście Mocy 100 najbardziej wpływowych osób z niepełnosprawnością. Dla Integracji był przede wszystkim przyjacielem i sojusznikiem w staraniach o prawa osób z niepełnosprawnością. Dostrzegał rolę naszych mediów, dlatego często zapraszał nas na odbywające się czy to w polskim sejmie i senacie, czy w Brukseli wydarzenia.
Jego odejście to dla nas wielka strata, bo odszedł nie tylko mądry i pełen zapału polityk, ale nasz serdeczny przyjaciel.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz