Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Nie byłoby nas bez miłości

12.12.2022
Autor: Monika Merkel, fot. Archiwum Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego
Źródło: Integracja 5/2022
Kadr spektaklu na motywach Romea i Julli. Grają w nim osoby z niepełnosprawnością.
- Zależało mi na tym, żeby oni byli prawdziwymi amantami i amantkami – mówi Dorota Bielska, reżyserka.
Julie ubrane są w białe sukienki, mają długie włosy i subtelny makijaż. Do pary dla każdej Julii jest jeden Romeo, poważny, elegancki, w garniturze, cały na biało.

Jesteś Capu-down! a Ty Maku-down!

Centralnym elementem, wokół którego zbudowano scenografię spektaklu, są na scenie drzwi. Czasem otwierane, częściej symbolicznie zamknięte. Tak jak dla osób
z niepełnosprawnością intelektualną zamknięty bywa świat. Na progach siedzą Romeowie. Przekomarzają się, przedrzeźniają.
- Jesteś Capu-down! A ty Maku-down – słychać.
Dziewczyny w białych sukienkach szukają w baśniowym świecie ze sztuki Szekspira swoich chłopaków. Na ekranach nad nimi poważne i zadumane głowy rodziców, jak współcześni reprezentanci rodów Montecchich i Capuletich, na biało-czarnych nagraniach opowiadają z troską, dlaczego się boją marzeń swoich dzieci. Mówią o tym, jak trudno im odbierać to, że one
się zakochują, planują swoje związki, miłość, rodziny.
Kadr spektaklu na motywach Romea i Julli. Grają w nim osoby z niepełnosprawnością.

Protest aktorów

Jak te wymyślone historie, opowiadane przez synów i córki żyjących w świecie bajki, zestawić z realnością i lękiem rodziców, którzy mierzą się z tym, że nie mogą dać dzieciom tego, czego one potrzebują, bo świat na to nie pozwala? Jak skonfrontować to z rzeczywistością, która zamyka osobom z niepełnosprawnością opcję małżeństwa, związków, rodzicielstwa?
W Polsce wciąż urzędnik ma prawo odmówić ślubu „osobom z niedorozwojem umysłowym”. Jak to się ma do Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych? I tego, że wszyscy mają prawo do miłości?
Scenariusz spektaklu Podchodzisz moją samotność, który właśnie miał premierę w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim, powstał na motywach Romea i Julii.
Trudno o bardziej uniwersalny tekst o miłości niemożliwej, niespełnionej, zakończonej tragicznie. Ale tym razem jest inaczej.
 
Kadr spektaklu na motywach Romea i Julli. Grają w nim osoby z niepełnosprawnością.
 
Aktorzy zaprotestowali i wymyślili zakończenie: oto w finale po scenie dumnie kroczą pary, którym Mistrz Ceremonii, magiczny Człowiek-Drzewo, udziela ślubów. Każda Julia znalazła swojego Romea, każdy Romeo ma swoją Julię. Trochę jak bajka, o której mówiła biało-czarna Głowa:
„Jak mam powiedzieć mojej córce, że ona nigdy...”.
Niechajże zagra Terpsychory lira
Niechaj przybędzie Erato z Kitarą
W planach dziś naszych odmienić Szekspira
Gdy nie umysłem to namiętną wiarą My wyrzuceni przez Boga w przestworza
Szybować pragniem chociaż skrzydeł brakło
Ale czyż nie jest to wszak wola boża
Że nas tak stworzył, by latania łaknąć?
Mocno chwycimy się razem za ręce
Krzykniemy w Boga oblicze przysięgi
Niech da nam prawa, kiedy dał nam serce
Niech da nam skrzydła miast nam spuszczać cięgi
Miłość niech nasza w niebiosa poleci
A słowo niechaj – idzie w pokolenia
Romeo z Julią żyją, mają dzieci
Bo sądy swoje nawet i Bóg zmienia!
To co, ślub?
Ślub!!!
Nauczenie się tego finałowego manifestu, najdłuższego tekstu ze scenariusza, było dla aktorów naprawdę trudne i na początku wygłaszany był bez emocji i bez energii. Dopiero kiedy aktorzy na próbie obejrzeli nagrania z tekstami „rodziców”, poszło z całą mocą, tak głośno i wyraźnie, że realizatorów zamurowało. Podobnie – absolutną ciszą i wzruszeniem – reagowała na manifest premierowa publiczność.

Świetna teatralna robota

Czy teatr osób z niepełnosprawnością jest innym, osobnym rodzajem sztuki? Czasem stawia się tu znak równości z arteterapią. W ramach zajęć z arteterapeutami powstają spektakle w ośrodkach, DPS-ach, szkołach specjalnych. Często przy ogromnym zaangażowaniu i za niewielkie środki.
Potem są pokazywane na festiwalach sztuki osób z niepełnosprawnością.
Najczęściej oglądane przez inne osoby z niepełnosprawnością, rodziny, zaproszonych gości. Są oklaski za niepełnosprawność, przymykanie oczu na niedociągnięcia czy niedoróbki.
Jarosław Rebeliński, twórca Teatru Razem, od ponad 20 lat związany jest ze środowiskiem osób z niepełnosprawnością. Ma na koncie m.in. warsztaty teatralne przy Teatrze Wybrzeże, współpracę z gdańskim Kołem Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną i realizację festiwalu „Świat mało znany”.
Teatr Razem powstał w 2005 r. przy Klubie Winda w Gdańskim Archipelagu Kultury, w którym działał w sposób ciągły przez 15 lat. Jeśli jest to terapia, to rekordowo długa.
 
Kadr spektaklu na motywach Romea i Julli. Grają w nim osoby z niepełnosprawnością.
 
Jarosław Rebeliński twierdzi, że działania w ramach arteterapii w ogóle nie powinny kończyć się powstawaniem spektakli. Że to dwie różne sprawy: teatr i terapia. Miarą teatru jest spektakl, i to on powinien być oceniany. Dobry spektakl potrzebuje dobrych twórców, ekspertów od teatralnej roboty, środków finansowych, zaplecza.
Takie warunki nie występują podczas zajęć z arteterapii, więc spektakle powstające dlatego, że jest nacisk na finalizację procesu, niekoniecznie są (a raczej z zasady nie są) dobrym materiałem.
Przyzwyczajeni do efektów artterapii szukamy szufladek, bo trudno wyjść poza własne ograniczenia i z zupełnie czystą głową oglądać po prostu spektakl teatralny. Bo to, co się zdarzyło na scenie Teatru Szekspirowskiego, jest po prostu dobrym spektaklem, świetną teatralną robotą. Ale jednocześnie aktorzy są prawdziwi i nie udają, nikt nie tuszuje ich niepełnosprawności, nikt nie mówi za nich, nie dzierżą halabardy w tle za profesjonalnym aktorem w roli głównej. I treść sztuki wybrzmiewa wyjątkowo mocno, bo literacki pierwowzór staje się punktem wyjścia do opowieści o nich samych.
Kadr spektaklu na motywach Romea i Julli. Grają w nim osoby z niepełnosprawnością.
- Jasne, że budowałam wokół nich – mówi Dorota Bielska, reżyserka.
- Robiąc spektakl, muszę zawsze uwzględniać zespół aktorski, szukać jego potencjału. Osoby z niepełnosprawnością intelektualną zawsze będą czytane przez pryzmat swojej niepełnosprawności, nie uciekniemy od tego. Zawodowo było to niezwykłe doświadczenie, bo oni są bardzo prawdziwi i ta prawda jest widoczna na scenie. Z zawodowymi aktorami
o tę prawdę się walczy. Ale jednocześnie są pewne ograniczenia wynikające np. z możliwości pamięciowych, trudności tekstu.
Tu są bardzo różne osoby, różnie funkcjonujące, a mnie zależało na tym, żeby oni wszyscy się pokazali, każdy w swoim potencjale. Mam jednak poczucie, że udało się zrobić profesjonalne przedstawienie. Często w pracy z takim zespołem pojawia się lęk, żeby ich nie skrzywdzić, nie cisnąć, nie dawać trudnych zadań, bo przecież są niepełnosprawni. My pracowaliśmy codziennie po osiem, a czasem 12 godzin, bez taryfy ulgowej; mówiłam im, kiedy coś szło nie tak, czasem się obrażali, czasem przyjmowali, czasem kłócili. Normalnie.

Inkluzywnie i dostępnie

Ten spektakl w takiej formie i z takim rozmachem nie powstałby, gdyby nie Teatr Szekspirowski, który dla Teatru Razem, działającego w Gdańsku już od 18 lat, stał się przepustką do zawodowstwa i profesjonalizmu. Gdańska scena zrobiła już bardzo dużo w zakresie walki z barierami. Od 2015 r. osoby z niepełnosprawnością intelektualną pracują podczas spektakli w obsłudze widowni. Za dostosowanie architektoniczne obiekt został wyróżniony w 2018 r. tytułem Lidera Dostępności.

Obecność aktorów z niepełnosprawnością, rezydentów teatru, zmienia teatralną rzeczywistość. Mają wpływ na zespół techniczny, pracowników. Oni sami, pracując z profesjonalnym zespołem, także się zmieniają i przekraczają swoje możliwości. Mówią głośniej, wyraźniej, bo lubią Tomka, akustyka, który bardzo im pomaga, a teraz siedzi za konsoletą.Melania Szymerowska, producentka spektaklu, oddelegowana z ramienia Teatru Szekspirowskiego, mówi, że kiedy Teatr Razem zgłosił się z chęcią podjęcia rezydentury, dyrektorka Agata Grenda od razu była na tak. Teatr zapewnił przestrzeń na próby oraz pomoc w zdobywaniu grantów i dofinansowania.

- Podeszliśmy do tego jak do prawdziwej premiery – podkreśla.

Kadr spektaklu na motywach Romea i Julli. Grają w nim osoby z niepełnosprawnością.

Przy spektaklu Podchodzisz moją samotność pracowali tylko profesjonaliści. Dorota Bielska, reżyserka, absolwentka PWST we Wrocławiu, od 2010 r. pracowała w teatrach repertuarowych, jest także autorką scenariuszy i wydanej przez Wydawnictwo Bernardinum książki Łączę światy o Michale Milce, aktorze Teatru Razem, człowieku z zespołem Downa, który od programu „Down on the Road” stał się ambasadorem osób z zespołem Downa i ich walki o niezależne życie; został reż finalistą konkursu „Człowiek bez barier”.

Scenografię przygotował Jarosław Rebeliński, autorką choreografii jest Joanna Wolańska. Muzyka w spektaklu jest w wersji na żywo – skomponował ją Jan Elf Czerwiński, a wokalnie wspiera go Zuzanna Bielska. Do oprawy muzycznej spektaklu zaproszono również zespół Remont Pomp pod kierunkiem Jarosława Marciszewskiego. Aktorzy Teatru Razem rozpoczęli w Gdańsku nowy rozdział – po raz pierwszy zagrali w zawodowym spektaklu na profesjonalnej scenie i za swoją pracę otrzymali prawdziwe honoraria. Spektakl trafił do repertuaru teatru. Na najbliższe spektakle zapraszają 13 i 14 grudnia. 

Podchodzisz moją samotność

Spektakl w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim (ul. W. Bogusławskiego 1; www.TeatrSzekspirowski. pl) na motywach Romea i Julii Williama Szekspira w przekładzie Józefa Paszkowskiego; scenariusz i reżyseria: Dorota Bielska; scenografia, kierownik zespołu: Jarek Rebeliński; muzyka na żywo: Jan Elf Czerwiński; choreografia: Joanna Wolańska; wokal: Zuzanna Bielska.
W spektaklu występują: Małgorzata Błaszczak, Jarosław Fryckowski, Łukasz Gawlik, Agata Komorowska, Marysia Krzempek, Michał Milka,
Jakub Moszyński, Agata Prud, Michał Tyburski, Sylwia Zarembska, zespół towarzyszący: Remont Pomp pod kierunkiem Jarka Marciszewskiego Polskie Stowarzyszenie na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną) oraz: Krzysztof Matuszewski, Cezary Rybiński, Katarzyna Kaźmierczak, Urszula Kowalska, Jadwiga Sankowska.

 

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas