Kraj ludzi samodzielnych
Kiedy przyjechałam do Holandii po raz pierwszy,
odniosłam wrażenie, że jest to kraj ludzi niepełnosprawnych. Osoby
na wózkach inwalidzkich były dosłownie wszędzie: na ulicach, w
sklepach, obiektach publicznych, na stadionach sportowych
i imprezach kulturalnych.
Po kilku latach życia w Holandii wiem, dlaczego tak jest. Tutaj nie ma architektonicznych barier. Ludzie z niepełnosprawnościami mają szansę wydostania się ze swoich mieszkań. Nie jest żadnym problemem wjechać wózkiem czy specjalnym skuterkiem do kina, sklepu czy na stadion. Wszelkie obiekty publiczne są bowiem świetnie dostosowane do ich potrzeb.
Nowy dworzec Bijmer w Amsterdamie, fot.: www.sxc.hu
Niepełnosprawność w jakimś stopniu jest osobistą tragedią, jednak mimo niej ludzie chcą być aktywni. Mając pełną świadomość swoich praw, oczekują bezpiecznego, w miarę niezależnego życia, edukacji i pracy oraz umożliwienia im pełnego udziału w życiu społecznym i politycznym. Codzienne życie ludzi niepełnosprawnych na pewno łatwe nie jest, nie powinno więc stawać się jeszcze trudniejsze z chwilą pojawienia się dodatkowych problemów.
Mamy za ścianą sąsiada, który po wypadku samochodowym musiał usiąść na wózku inwalidzkim i pewnie pozostanie na nim do końca życia. Konieczna była więc przebudowa jego domu: dostosowanie kuchni i łazienki i instalacja windy. Ekipa remontowa dokonała przebudowy w kilka dni, a nasz sąsiad otrzymał z gminy prawie pełen zwrot poniesionych kosztów remontu.
Przyjazny transport
Ludzie z uszkodzonym kręgosłupem narażeni są na wiele dolegliwości, a źle dopasowany wózek inwalidzki tylko je pogłębia. W Holandii wózki inwalidzkie wykonuje się z bardzo dobrych materiałów i są dobierane indywidualnie dla każdej potrzebującej osoby.
Lekcję tolerancji i wyrównywania szans Holandia już przerobiła. Potwierdzeniem tego jest m.in. ambitny plan wdrażany w całym kraju: przyjęto, że transport kolejowy i autobusowy ma być w pełni dostępny jak też kasy oraz automaty biletowe. Obecnie większość przystanków ma windy przeznaczone dla osób z niepełnosprawnością ruchową.
Okazuje się również, że Holendrzy są liderami w udostępnieniu środków transportu dla osób na wózkach. Z myślą o nich stworzono samochodzik „Canta”. Pierwszą jego konstrukcję wykonano w 1979 roku i w niedługim czasie na holenderskim rynku pojawił się pierwszy model tego samochodu.
Kolejna modyfikacja pozwalała na kierowanie samochodem bezpośrednio z wózka, aż wreszcie skonstruowano wersję z silnikiem elektrycznym.
Fot.: www.sxc.hu
W całej Holandii jeździ ich około 3 tys. Holendrzy pozwalają tym samochodem poruszać się niemal wszędzie, wyłączając jedynie drogi szybkiego ruchu i autostrady. Można go zaparkować w dowolnym miejscu, co pozwala na dotarcie praktycznie wszędzie. Samochodzik jest niewielki, ma ograniczoną prędkość i jest dostosowany do specyficznych wymagań kierowcy. Poruszanie się nim nie wymaga prawa jazdy. Przy zakupie tego samochodu osoby niepełnosprawne dostają dofinansowanie z budżetu państwa.
Praca i sport
W Holandii osoby niepełnosprawne mają pierwszeństwo, jeśli chodzi o pracę wykonywaną w domu. O ile ta forma zatrudnienia jest niewątpliwie bardzo dla nich dogodna, to jednak pozbawia możliwości kontaktu z innymi pracownikami, uniemożliwiając tym samym pracę w zespole. Szukają więc zatrudnienia na otwartym rynku pracy. A że są to pracownicy bardzo wartościowi i niejednokrotnie bardziej lojalni i oddani pracy niż inni, coraz częściej tę pracę znajdują. Mają te same prawa co inni obywatele, ale aby mogli w pełni z nich skorzystać, muszą mieć pewne prawa specjalne.
W Holandii zatrudnia się osoby niepełnosprawne w otwartych zakładach pracy z tzw. osobistym asystentem zawodowym. Jego zadaniem jest udzielanie pomocy pracownikowi niepełnosprawnemu w przystosowaniu się do zadań zawodowych, jak i społecznego środowiska pracy. W miarę usamodzielnienia się pracownika pomoc jest stopniowo redukowana, aż do całkowitego zaprzestania.
Z drugiej strony, zatrudnia się specjalistów, którzy pomagają pracodawcom zaprojektować i zmodyfikować stanowiska pracy zgodnie z potrzebami osób niepełnosprawnych. Ta forma pomocy zyskuje coraz więcej zwolenników i rozwija się w szybkim tempie.
Taniec na wózkach
Sport oraz wszelka aktywność ruchowa jest bardzo istotnym elementem życia osób niepełnosprawnych. Oprócz koszykówki, siatkówki, pływania czy lekkoatletyki popularną formą aktywności ruchowej jest taniec towarzyski na wózkach inwalidzkich.
Fot.: Robert Cegiełka
25 lat temu odbyły się w Holandii pierwsze zawody taneczne dla osób niepełnosprawnych ruchowo. Z każdym rokiem rozwój i usportowienie tej formy tanecznej nabiera ogromnego przyspieszenia. Co roku w holenderskim mieście Boxmeer odbywają się zawody w ramach Pucharu Świata. Przed mistrzostwami holenderska telewizja publiczna podaje komunikaty o mających się odbyć zawodach, przyciągając tym wielu kibiców. Wraz z grupą znajomych wybrałam się kiedyś na te zawody. Wrażenie było niesamowite, nigdy go nie zapomnę.
Życie erotyczne
Ludzie na wózkach inwalidzkich często wydają się aseksualni. Tymczasem urazy kręgosłupa lub nóg nie powodują, że zapominają o potrzebie miłości i bliskości. Jeśli osoba niepełnosprawna pozostaje dalej w związku, nie ma z tym większego problemu. Pojawia się on wówczas, gdy zostaje sama. O ile ludzie niewidomi czy niesłyszący mają większe szanse na życie uczuciowe i erotyczne, to w szczególnie trudnej sytuacji pozostają osoby na wózkach.
Fot.: www.sxc.hu
W związku z powyższą sytuacją stworzono w Holandii „instytucję” kobiet i mężczyzn (w zależności od orientacji seksualnej osoby chorej), które świadczą usługi seksualne dla osób niepełnosprawnych. Uznano bowiem, że jest to rodzaj rehabilitacji i należność za te usługi pokrywana jest w ramach świadczeń rehabilitacyjnych.
W Holandii ludzie niepełnosprawni absolutnie nie odczuwają izolacji od społeczeństwa, a ich ułomność przyjmuje się tu zupełnie naturalnie. Każdy bardzo chętnie im pomaga. Istnieje też rzesza wykwalifikowanych wolontariuszy, ludzi o wielkich sercach, którzy gotowi są pomóc osobom niepełnosprawnym, a także ich rodzinom.
Komentarze
-
W Polsce jest wielkie nic dla niepełnosprawnych
03.04.2013, 16:22Jestem niepełnosprawny od 23 lat , niepełnosprawność znaczna , byłem w Paryżu Berlinie i tam jakoś inaczej jest ten świat urządzony ,lepiej,sprawniej, norlmalniej.W Polsce za jakieś 150 lat będzie tak jak w Holandi .odpowiedz na komentarz -
ciekawe kiedy będzie tak w Polsce?
02.04.2013, 18:27Domyślam się, że w Polsce to nawet w 0,01% nie ma tego co w Holandii. Nic tylko żałować, że się urodziło i żyje się w Polsce.odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz