Paraujeżdżenie: wielki sukces Gepner

Ogromnym sukcesem Patrycji Gepner zakończyl się start na międzynarodowych zawodach w paraujeżdżeniu, które odbyły się we Włoszech. Zawodniczka po raz pierwszy w historii polskiego parajeździectwa w programie dowolnym przekroczyła próg 70 %. Pozycje medalowe przestały być poza zasięgiem Polski.

Drugie miejsce Patrycji Gepner na koniu Romeo z wynikiem 71% w programie dowolnym, drugie w programie indywidualnym (tu 64,14%) oraz trzecie Mariusza Woszczaka na Darii z wynikiem 63,333, to kolejny dowód na to, że parajeździectwo w Polsce ma się coraz lepiej. Na zawodach we włoskiej Cervii pojawiło się 37 zawodników z ośmiu krajów świata, rywalizacja była zatem trudna. Mimo to, Polacy stanęli na wysokości zadania i świetnie się spisali.

- To był bardzo udany wyjazd - nie kryje radości Jagoda Maciaszek, trenerka i prezes Stowarzyszenia Hippoland - Dobre starty to duża dawka motywacji. Zawodnicy zdobyli kolejne punkty rankingowe.

Te punkty są naturalnie niezwykle istotne w zdobyciu nominacji paraolimpijskich, chociaż z nimi nie jest najweselej. Jak przyznaje sama trenerka Polakom będzie trudno je pozyskać.

- Być może uda się wysłać jednego zawodnika do Londynu, ale na takich zasadach jak to było w przypadku Aten i Pekinu. W rachubę wchodzi tylko odrębne zaproszenie naszego kraju na zasadach dzikiej karty, bo kwalifikacji pewnie nikomu już się nie uda zdobyć. Staramy się jeszcze o wyjazd do Hiszpanii w styczniu, ale nie robimy sobie wielkich  nadziei.

Do Igrzysk coraz mniej dni i już wkrótce poznamy listę osób, które nominację otrzymały. W przypadku parajeździectwa wszystko będzie jasne już 31 stycznia. Tymczasem, nasi zawodnicy wybierają się na Zawody Kontrolne w paraujeżdżeniu, które odbędą się podczas Cavaliady w Poznaniu.

Artykuł powstał dzięki dofinansowaniu ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki