Taniec: każdy chce być jak Czarna Mamba

Taniec staje się coraz popularniejszy wśród osób z problemami ze wzrokiem. W Bydgoszczy odbył się I Ogólnopolski Turniej Tańca Sportowego dla Osób Niewidomych i Niedowidzących “Łuczniczka 2011”. Startowało 18 par z pięciu klubów z całego kraju.

Każdy chce tańczyć - tak można skwitować rosnącą popularność tej formy aktywnego wypoczynku. Turnieje i telewizyjne show zrobiły swoje i okazuje się, że nie tylko osoby w pełni sprawne masowo zapisują się na kursy taneczne. Podobna mania dotyka również osoby niewidzące i niewidome, bo o ile taniec niewidomych to rzecz stara jak świat, to na pewno nigdy do tej pory nie było tylu osób, które chciałyby zgłębić tajniki tańców standardowych i latynoamerykańskich.

-Ludzie coraz bardziej garną się do tańca, niewidomi też - potwierdza Andrzej Sargalski, jeden z organizatorów bydgoskiego turnieju z ramienia Stowarzyszenia Osób Niewidomych i Niedowidzących „Cross”. - Zaczyna się od kroków podstawowych, później ludzie uczą się figur, a gdy osiągną pewien poziom, chcą się sprawdzić w turniejach, być ocenionym przez sędziów fachowców.

W Bydgoszczy startowali zawodnicy z klubów z Wrocławia, Lublina, Chorzowa, Warszawy i samej Bydgoszczy. Turniej został rozegrany w pięciu kategoriach, a każda para musiała zaprezentować się w tańcach standardowych i latynoamerykańskich. Ze względu na liczebność startujących, najpierw odbyły się eliminacje. Wybrano trzy pary, które zostały dopuszczone do finału.

 - Rywalizacja odbyła się w zdrowej i bardzo wesołej atmosferze - przyznaje Sargalski. - Taniec to nie tylko zawody, ale świetny sposób na doskonałą rehabilitację.

Zawody w Bydgoszczy miały rangę turnieju, najlepszych tancerzy zaś czekają w grudniu Mistrzostwa Polski, które odbędą się w Chorzowie.

Artykuł powstał dzięki dofinansowaniu ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki