Zamojska choroba wyborcza
Członkowie jednej z obwodowych komisji wyborczych w Zamościu nie pozwolili głosować mężczyźnie choremu na Alzheimera. To chyba jedyny taki przypadek w Polsce!
Zostałem potraktowany jak obywatel drugiej kategorii – skarży się Mirosław Tarłowski z Zamościa, który nie mógł głosować w czasie wyborów parlamentarnych. Tak zdecydowali członkowie komisji obwodowej, uniemożliwili mi głosowanie. Powodem była moja choroba. Jestem tym oburzony!
Mirosław Tarłowski ma 77 lat. Mieszka w bloku przy ul. Bohaterów
Monte Cassino w Zamościu. Od 25 lat cierpi na chorobę Alzheimera.
Nie może utrzymać w dłoni długopisu. Nie mógł tego zrobić nawet
przy odbiorze dowodu osobistego w zamojskim magistracie. Dlatego w
tym dokumencie zamiast odręcznego podpisu jest adnotacja: „podpis
niemożliwy”.
– Jestem w pełni władz umysłowych i chcę decydować o losie mojego
kraju – denerwuje się pan Mirosław.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz