Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Koronawirus. MEN nie zamyka SOSW i OREW. Pełnomocnik protestuje, powstała petycja

20.03.2020
Autor: Mateusz Różański, fot. pixabay.com
uczeń siedzi w ławce i rysuje

Ze względu na zagrożenie koronawirusem, Ministerstwo Edukacji Narodowej zawiesiło pracę placówek edukacyjnych. Decyzja ta nie dotyczy jednak specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych (SOSW) i ośrodków rewalidacyjno-edukacyjno-wychowawczych (OREW). Nie zgadzają się z tym m.in. Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, Paweł Wdówik, a także przedstawiciele środowiska. Powstała petycja w sprawie zmiany decyzji.

MEN: uczniowie ze specjalnymi potrzebami wymagają opieki

Pytanie w tej sprawie wysłaliśmy do biura prasowego Ministerstwa Edukacji Narodowej. Odpowiada nam Justyna Sajdak:

„Czasowe ograniczenie funkcjonowania specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych (SOSW) i ośrodków rewalidacyjno-wychowawczych na podstawie przepisów rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 11 marca 2020 r. w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 nie dotyczy tych placówek ze względu na konieczność zapewnienia dzieciom i młodzieży posiadającym orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego odpowiedniej do ich potrzeb opieki oraz wsparcia rodziców w zapewnieniu tej opieki”.

Ministerstwo argumentuje, że specyfika działania specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych polega na tym, że dzieci i młodzież mają zapewnioną naukę, wychowanie oraz całodobową opiekę.

„W placówkach tych prowadzone są zajęcia o charakterze specjalistycznym, terapeutycznym, rewalidacyjnym i dwutygodniowa przerwa mogłaby mieć negatywny wpływ na proces rewalidacji tych dzieci i młodzieży” – czytamy w odpowiedzi przysłanej nam przez MEN.

Dyrektor może zawiesić

Resort oświaty pozostawił jednak pewną furtkę, umożliwiającą zawieszenie działalności SOSW i OREW.

„Należy zwrócić uwagę na fakt, że przepisy § 2 ust. 3 ww. rozporządzenia jednoznacznie wskazują, że rodzice dzieci posiadających orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego mają prawo zdecydować o nieuczęszczaniu ich dzieci do przedszkoli lub szkół funkcjonujących w specjalnych ośrodkach szkolno-wychowawczych, czy na zajęcia do ośrodka rewalidacyjno wychowawczego – podkreśla Justyna Sadłak z MEN. – Jednocześnie uprzejmie informuję, że dyrektor specjalnego ośrodka szkolno-wychowawczego czy ośrodka rewalidacyjno-wychowawczego za zgodą organu prowadzącego może zawiesić zajęcia na czas oznaczony, jeżeli wystąpiły na danym terenie zdarzenia, które mogą zagrozić zdrowiu uczniów”.

Pełnomocnik Rządu: nie zwiększajmy ryzyka

Zdecydowanym przeciwnikiem takiego potraktowania placówek dla uczniów z niepełnosprawnością jest Paweł Wdówik, Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych.

- Od początku stoję na stanowisku, że placówki takie jak OREW lub SOSW należy potraktować w jednolity sposób, jak wszystkie inne placówki edukacyjne, i zawiesić ich działalność – twierdzi Paweł Wdówik.

Pełnomocnik zaznacza, że utrzymując działalność tych placówek zwiększa się ryzyko zachorowania przebywających w nich uczniów z niepełnosprawnością.

- Osoby niepełnosprawne mają niższą odporność, a także – szczególnie osoby z niepełnosprawnością ruchową – niższą wydolność oddechową. Dlatego wszelkie powikłania chorób płuc są dla nich groźniejsze niż dla większości populacji – wskazuje Pełnomocnik. – Dodatkowo może być zagrożone zdrowie pełnosprawnych pracowników tych placówek, czego również powinniśmy unikać – dodaje.

Paweł Wdówik stanowczo nie zgadza się z argumentem, że przebywający w OREW lub SOSW uczeń z niepełnosprawnością ma lepsze warunki niż w domu rodzinnym.

- To by oznaczało podtrzymywanie stereotypu, że tylko placówki i instytucje państwowe są w stanie zapewnić osobom z niepełnosprawnością właściwą opiekę - a to przecież nie jest prawda –podkreśla Pełnomocnik Rządu.

Laski pracują zdalnie

Jednym ze specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych, których działanie zdecydowano się zawiesić, jest ten prowadzony przez Towarzystwo Opieki na Ociemniałymi w Laskach.

Uczniowie ośrodków prowadzonych przez Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi przebywają od 12 marca w domach rodzinnych, a nauczyciele, pedagodzy i terapeuci na bieżąco przesyłają im i rodzicom indywidualny plan nauki i rehabilitacji. Wykorzystują do tego e-narzędzia, dostosowane do potrzeb dzieci i młodzieży z dysfunkcją wzroku.

- Zdajemy sobie sprawę, że jest to wymagający czas dla nas wszystkich – nauczycieli, dzieci i rodziców. Ciągłość rewalidacji jest bardzo ważna, dlatego staramy się też wspierać rodziców, podpowiadając im, jak mogą na co dzień dbać o rozwój swoich dzieci – komentuje Paweł Kacprzyk, prezes Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi.

Nauczyciele są w ciągłym kontakcie zdalnym i na bieżąco wymieniają się informacjami. Starszym uczniom są wysyłane materiały w e-notatkach, młodszym gry i zabawy edukacyjne oraz tematyczne słuchowiska.

Można podpisać petycję

W sprawie zawieszenia działania specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych powstała petycja, pod którą podpisało się dotąd niemal 3000 osób.

W petycji czytamy m.in.:

„SOSW to placówki feryjne, otwarte, w których podopieczni z całego województwa przebywają w internatach od poniedziałku do piątku. Ponadto do szkół i przedszkoli przy Ośrodkach codziennie przyjeżdżają dzieci z różnych miejscowości, najczęściej transportem zbiorowym. Wychowankowie przebywający w internacie dzielą wspólne sypialnie, łazienki, toalety, stołówki. Istnieje ogromne ryzyko zakażenia koronowirusem zarówno dla dzieci jak i dla kadry pracującej w takich warunkach. W związku z powyższym wnosimy o podjęcie decyzji o czasowym zamknięciu Specjalnych Ośrodków Szkolno-Wychowawczych”.

Do jednego worka

Decyzję MEN krytykują także prowadzący OREW-y.

- Największym problemem jest wrzucenie przez decydentów do jednego worka różnych placówek. Potraktowanie SOSW i OREW jak szkół w ośrodkach socjoterapii czy w zakładach poprawczych jest karygodne – mówi dr Monika Zima-Parjaszewska, prezeska Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną (PSONI). – OREW- y to miejsca, gdzie przede wszystkim realizowana jest edukacja dzieci z niepełnosprawnością. Owszem, jest również rehabilitacja i opieka medyczna. Jednak głównym zadaniem tego typu placówek jest nauczanie.

Prezeska PSONI wskazuje, że sytuacja jest inna, jeśli chodzi o całodobowe ośrodki stacjonarne, z których dzieci nie mogą wrócić do swoich rodzin z powodu decyzji sądu rodzinnego, inna zaś jeśli chodzi o te, do których po prostu uczęszczają osoby z niepełnosprawnością.

Najlepszy tryb zdalny

Zdaniem Moniki Zimy-Parjaszewskiej, optymalnym rozwiązaniem byłoby przejście placówek na tryb zdalny.

- Jeżeli chodzi o placówki prowadzone przez PSONI, to decyzją zarządów naszych kół ich kadra pozostaje w stałym kontakcie ze wszystkimi swoimi podopiecznymi i na bieżącą monitoruje sytuację ich i ich rodzin – tłumaczy dr Zima-Parjaszewska. – Zagrożenie personelu tych placówek, uczniów i ich rodzin na zarażenie koronawirusem jest naprawdę bardzo duże i nie mam pojęcia, dlaczego Ministerstwo Edukacji Narodowej uznaje, że te placówki powinny dalej funkcjonować. Oczywiście, że pozbawienie codziennej terapii może być problemem dla tych dzieci, ale w naszych placówkach terapeuci radzą sobie doskonale, korzystając choćby ze Skype’a czy korespondencji mailowej. Zresztą większość rodziców zdecydowała się na niewysyłanie swoich dzieci do OREW-ów. Są jednak takie, w których zajęcia odbywają się normalnym trybem, co stanowi zagrożenie dla ludzi z całego ich otoczenia.

Komentarz

  • Zgadzam się całkowicie z p prezes
    Pich Lucyna
    21.03.2020, 12:47
    p

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas