Koronawirus. Co mają zrobić pracujący rodzice dziecka z niepełnosprawnością? MEN odpowiada
Rząd ogłosił decyzję o zamknięciu do 25 marca m.in. placówek oświatowych z powodu zagrożenia koronawirusem. W niektórych miejscach dzieci ze szczególnymi potrzebami będą jednak mogły odbywać zajęcia. MEN przypomina, że to zawsze rodzic decyduje o tym, czy posłać tam swoje dziecko, czy też zostać z nim w domu. Co więc robić?
„Co mam zrobić z 12-latkiem z autyzmem i niepełnosprawnością intelektualną, który jest w edukacji integracyjnej, a nie specjalnej? – pyta jedna z mam na Twitterze. – Oboje z mężem pracujemy. Nikt o nas nie pomyślał, proszę o pomoc”.
Doczekała się odpowiedzi ze strony Ministerstwa Eedukacji Narodowej:
„Szanowna Pani, pomyśleliśmy o takich sytuacjach. Rodzic ucznia z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego może wystąpić do dyrektora szkoły, do której uczęszcza jego dziecko, o zapewnienie opieki. Dyrektor ma obowiązek zorganizowania takiej opieki uczniowi”.
Które placówki nie przerywają działalności?
Warto przypomnieć, że zawieszenie zajęć dotyczy przedszkoli, szkół i żłobków. Natomiast nie przerywają swojej działalności:
- specjalne ośrodki szkolno-wychowawcze,
- ośrodki rewalidacyjno-wychowawcze,
- młodzieżowe ośrodki wychowawcze,
- młodzieżowe ośrodki socjoterapii,
- przedszkola i szkoły w podmiotach leczniczych i jednostkach pomocy społecznej,
- poradnie psychologiczno-pedagogiczne,
- szkoły w zakładach poprawczych i schroniskach dla nieletnich.
„Pracują też specjaliści w poradniach psychologiczno-pedagogicznych – informuje MEN na swojej stronie. – Realizują działania diagnostyczne i prowadzą zajęcia najczęściej o charakterze indywidualnym, jeżeli rodzic zgłosi się ze zdrowym dzieckiem”.
Z kolei Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przypomina o możliwości pracy zdalnej oraz 14-dniowym dodatkowym zasiłku opiekuńczym. O pracy zdalnej decyduje jednak pracodawca, a nie pracownik. Natomiast dodatkowy zasiłek opiekuńczy może pobrać rodzic dziecka do 8 lat na podstawie oświadczenia złożonego u pracodawcy.
Dobro dzieci
Inna mama pyta w komentarzu pod naszym artykułem:
„Czy moje dziecko z autyzmem, lat 13, ma samo zostać w domu? Dlaczego chore i niepełnosprawne dzieci, codziennie dojeżdżające do ośrodków szkolno-wychowawczych, mają przychodzić do szkoły. Czy to eksterminacja najsłabszych?”.
„Zdecydowaliśmy się nie zamykać tego typu placówek ze względu na dobro dzieci – tłumaczy MEN na swojej stronie internetowej. – W niektórych przypadkach dwutygodniowa przerwa w zajęciach może odbić się negatywnie na efektach terapii czy rehabilitacji”.
Przeczytaj też nasz artykuł „Koronawirus. Co, jeśli zachoruje jedyny opiekun?”.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Integracja to zawsze byli ludzie
- Nowa perspektywa i szansa na życie dla pacjentów ze stwardnieniem zanikowym bocznym (ALS)
- Nie możemy dłużej czekać! Marszałek Szymon Hołownia apeluje o rozpoczęcie prac nad ustawą o asystencji osobistej
- Wiśnik CUP. To już 10 LAT!
- RPD chce walczyć z przypadkami przemocy wobec dzieci neuroróżnorodnych. Powstanie specjalny zespół ekspertów.
Komentarz