Likwidacja barier, dostępny transport i dofinansowanie WTZ i ZAZ. PFRON wspiera samorządy
1,22 miliarda złotych – tyle trafi do samorządów na wspieranie osób z niepełnosprawnością. Pieniądze te przekaże PFRON m.in. w ramach takich programów jak Aktywny Samorząd czy jako wsparcie dla warsztatów terapii zajęciowej. W sumie gminy, powiaty i województwa dostaną o 158 mln złotych więcej niż w zeszłym roku.
- Ta kwota, która jest przekazana samorządom w ramach różnych programów wynosi 1,22 mld złotych. Ta kwota w większości, w wysokości prawie miliarda złotych, trafi do gmin, a 24 mln do powiatów i województw – poinformował Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych Paweł Wdówik.
Wskazał, że pieniądze te posłużą finansowaniu zdobywania wykształcenia i pracy przez osoby z niepełnosprawnością.
Z wyższym wykształceniem 2/3 pracuje
- Mamy doskonały wskaźnik, jeśli chodzi o zatrudnienie osób z niepełnosprawnością, który osiągnął w tej chwili 27,7 procent. Jednak ten poziom zatrudnienia jest bardzo różny w zależności od poziomu wykształcenia. Wśród osób z wyższym wykształceniem wynosi on 67 procent, średnim 37 procent a podstawowym lub gimnazjalnym – zaledwie 5 procent – zauważył Paweł Wdówik.
Wskazał, że część środków przekazywanych w ramach programu Aktywny Samorząd (180 mln złotych) służy właśnie ułatwianiu zdobywania wyższego wykształcenia. A w ramach innych programów jest też wsparcie dla prowadzenia działalności gospodarczej i rolniczej.
Ustawa o zatrudnieniu wspomaganym
Paweł Wdówik zwrócił uwagę na to, że dla ogromnej grupy osób z niepełnosprawnością droga na rynek pracy wiedzie przez warsztaty terapii zajęciowej (WTZ) i zakłady aktywności zawodowej (ZAZ). A te po latach, za rządów Prawa i Sprawiedliwości, zaczęły wreszcie otrzymywać wyższe dofinansowanie.
- W WTZ dofinansowanie w ciągu ostatnich kilku lat wzrosło o 5 tys. złotych i wynosi ponad 20 tys. a do zakładów aktywności zawodowej ok. 25 tys. złotych na jednego uczestnika rocznie. Na kolejne lata zaplanowane są kolejne podwyżki – powiedział pełnomocnik.
Poinformował też o planie tworzenia warsztatów o specjalistycznym profilu, mniejszych i bardziej nastawionych na wspieranie konkretnych osób.
Przy okazji pełnomocnik poinformował o pracach nad ustawą o zatrudnieniu wspomaganym, która po przejściu w zeszłym roku konsultacji musiała zostać przygotowana niemalże na nowo. Paweł Wdówki obiecał, że w ciągu miesiąca rozpocznie się proces legislacyjny poprawionej już ustawy.
Transport i windy
Ale środki PFRON będą kierowane nie tylko na programy związane z pracą czy zatrudnieniem, ale też m.in. na likwidację barier.
- Samorządy są dla nas naturalnym partnerem – podkreślił prezes PFRON Krzysztof Michałkiewicz. – To gminy, powiaty i województwa podejmują decyzje jak te pieniądze wykorzystać – dodał.
Wskazał na szereg działań, które samorządy będą mogły finansować z pieniędzy otrzymanych z Funduszu takich jak dofinansowanie do zakupu pojazdów, którymi mogą przemieszczać się osoby z niepełnosprawnością np. busów i mikrobusów czy organizację transportu w ramach programu „door-to-door”, a także instalację wind w budynkach mieszkalnych.
Oprócz tego samorządy dzięki funduszom PFRON m.in. zaopatrują osoby z niepełnosprawnością w sprzęt ortopedyczny i rehabilitacyjny, organizują turnusy rehabilitacyjne, współfinansują likwidację barier w mieszkaniach, a także organizują wydarzenia społeczne i kulturalne.
Będzie ŚDS w Opatowie
O korzyściach jakie dla mieszkańców jego powiatu płyną z programów PFRON mówił starosta opatowski Tomasz Stanik.
- Dziś nasz powiat otrzymał ponad 8 mln złotych, dzięki którym powstanie Środowiskowy Dom Samopomocy typu A, B,C i D., w którym wsparcie znajdzie 60 osób chorujących psychicznie z chorobami neurologicznymi, a także ze spektrum autyzmu i niepełnosprawnościami sprzężonymi. Podopieczni tego ośrodka – osoby dorosłe, będą miały zagwarantowaną rehabilitację i opiekę, a także wsparcie psychologiczne. Ośrodek będzie znajdował się na terenie Szpitala św. Leona, co zagwarantuje opiekę medyczną i w pobliżu parku rekreacyjno-sportowego – powiedział starosta Stanik.
Deinstytucjonalizacja: ewolucja, nie rewolucja
Przy okazji konferencji zapytaliśmy Pawła Wdówika o kwestię deinstytucjonalizacji, czyli budowanie wsparcia dla osób z niepełnosprawnością opartego nie o wielkie instytucje, ale o usługi realizowane w społecznościach lokalnych.
- Mamy świadomość, że jest to ogromna potrzeba i wyzwanie, a także tego, że Unia Europejska tego od nas oczekuje. I jest to warunek horyzontalny, który musimy spełnić, żeby dalej korzystać z Europejskiego Funduszu Społecznego – powiedział pełnomocnik. – Nie będzie rewolucji, będzie ewolucja. Strategia deinstytucjonalizacji, która jest teraz wypracowywana jest planem, jak przejść z molochów, gdzie życie ludzi nie spełnia warunków godności. Potrzebne jest przebudowanie mentalności – także władz samorządowych – podkreślił Paweł Wdówik.
Dodał, że pewne działania zostały podjęte w ramach programów finansowanych ze środków Funduszu Solidarnościowego.
- Już w programie centrów opiekuńczo-mieszkalnych znacznie ograniczyliśmy możliwość tworzenia dużych placówek. Postawiliśmy warunek, by placówki miały nie więcej niż 500 metrów kwadratowych powierzchni, a na jednego podopiecznego przypadało nie mniej niż 15 metrów kwadratowych. To dlatego m.in. większość wniosków o udział w tym programie jest kierowanych do poprawy – powiedział Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Integracja to zawsze byli ludzie
- Nowa perspektywa i szansa na życie dla pacjentów ze stwardnieniem zanikowym bocznym (ALS)
- Nie możemy dłużej czekać! Marszałek Szymon Hołownia apeluje o rozpoczęcie prac nad ustawą o asystencji osobistej
- Wiśnik CUP. To już 10 LAT!
- RPD chce walczyć z przypadkami przemocy wobec dzieci neuroróżnorodnych. Powstanie specjalny zespół ekspertów.
Komentarz