Zbyt wiele "zakazów wjazdu" dla wózków. "Zmienimy to"
02.08.2011
Wózek elektryczny dla niepełnosprawnych to z jednej strony komfort, z drugiej - mnóstwo dodatkowych barier.
Artur Bertholdi jest osobą znaną w Sopocie - choć porusza się wyłącznie na wózku inwalidzkim, rzadko siedzi w domu. Krąży po całym Trójmieście, nie boi się zagranicznych wycieczek, zwiedził już pół Europy. Gdy napotyka bariery architektoniczne, nie wstydzi się prosić przygodnie spotkanych ludzi o pomoc.
- Dzięki temu, że nie siedzę w domu, jeszcze żyję - mówi Bertholdi. - Polecam taki tryb życia wszystkim inwalidom na wózkach. Problem zaczął się, gdy zaopatrzyłem się w wózek elektryczny.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Integracja to zawsze byli ludzie
- Nowa perspektywa i szansa na życie dla pacjentów ze stwardnieniem zanikowym bocznym (ALS)
- Nie możemy dłużej czekać! Marszałek Szymon Hołownia apeluje o rozpoczęcie prac nad ustawą o asystencji osobistej
- Wiśnik CUP. To już 10 LAT!
- RPD chce walczyć z przypadkami przemocy wobec dzieci neuroróżnorodnych. Powstanie specjalny zespół ekspertów.
Dodaj komentarz