Jestem niepełnosprawny, dlatego zepchnięty na margines
- Jednego dnia tak dużo mówi się o przełamywaniu barier, szacunku, poszanowaniu godności. A co z resztą dni w roku? Mamy ich ponad 360 - pyta Joanna Kunowska, matka niepełnosprawnego dziecka, z Forum Rodzin Osób Niepełnosprawnych "Rodziny ON".
Karolina ma 23 lata. Często się uśmiecha, lubi śpiewać. - Chętnie jeździ na obozy rehabilitacyjne, tam jest wśród ludzi. Nie tylko niepełnosprawnych, ale także zdrowych. Integracja jest dla naszych dzieci bardzo ważna. W tym roku obozu nie będzie, bo nie ma dofinansowania. Mnie na taki wyjazd nie stać - mówi Agata Ziętkowska, mama dziewczyny. Karolina większość dnia spędza w domu. Nie chodzi, nie wstaje, trudność sprawia jej nawet siedzenie. Wszystko trzeba przy niej robić - karmić, przebierać, myć, zmieniać pampersy, zapełnić wolny czas. Kiedy pani Agata jest w pracy, z Karoliną zostaje opiekunka.
- Muszę pracować, utrzymanie chorego dziecka wiąże się z dużymi wydatkami - dodaje. Ale to nie jest jedyny problem. - Gdyby w Radomiu był ośrodek, gdzie na kilka godzin mogłabym oddać dorosłe niepełnosprawne dziecko, byłoby mi łatwiej. Takiego ośrodka jednak nie ma - słyszymy od pani Agaty.
Komentarze
-
Nie pozostaje nam nic innego, tylko wyjsć na ulice!!!
06.05.2011, 21:22Niech cała Unia zobaczy jaki mamy standard życia w Polsce!!!odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Integracja to zawsze byli ludzie
- Nowa perspektywa i szansa na życie dla pacjentów ze stwardnieniem zanikowym bocznym (ALS)
- Nie możemy dłużej czekać! Marszałek Szymon Hołownia apeluje o rozpoczęcie prac nad ustawą o asystencji osobistej
- Wiśnik CUP. To już 10 LAT!
- RPD chce walczyć z przypadkami przemocy wobec dzieci neuroróżnorodnych. Powstanie specjalny zespół ekspertów.
Dodaj komentarz