Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Krakowski maraton dla wszystkich

20.04.2011
Autor: Maciej Kowalczyk
Źródło: inf. własna

Ogromna frekwencja towarzyszyła rozegranemu w minioną niedzielę w Krakowie 10. biegu o wdzięcznej nazwie Cracovia Maraton. Na start przybyły tysiące amatorów biegania – pełno- i niepełnosprawnych, widzących, niedowidzących i niewidomych, biegających na nogach i ścigających się na handbike'ach oraz wózkach lekkoatletycznych.

Jubileuszowemu, rekordowemu pod każdym względem maratonowi krakowskiemu towarzyszyła wspaniała na ściganie się pogoda.Obok zawodników zdrowych biegali lub ścigali się na wózkach ci z niepełnosprawnościami – niewidomi, niedowidzący i wózkowicze.

Oczywiście także i w tej kategorii nie zabrakło emocji na mecie. Podczas finiszu tradycyjnie najszybciej pokonujących maratony handbike'ów jeden z fotoreporterów zagapił się i nie zdążył uskoczyć przed rywalizującą o wygraną trójką zawodników. Dziennikarz został ostatecznie nieznacznie poturbowany przez rower zwycięzcy wyścigu – Arkadiusza Skrzypińskiego (Sopur Vobis Start Szczecin). Za Skrzypińskim metę przejechali były żużlowiec Rafał Wilk i Zbigniew Wandachowicz (cała trójka obecnych kadrowiczów reprezentuje szczeciński Start).

W rywalizacji wózków lekkoatletycznych wygrał Jan Pyclik przed Sylwestrem Wojtasiem i Piotrem Pieńkoszem (wszyscy Pumar Ryki). Wśród niedowidzących najszybciej dystans maratoński przebiegł Tomasz Chmurzyński z Łuczniczki Bydgoszcz przed Jackiem Ziółkowskim z Crossu Warszawa i krakowianinem Krzysztofem Latałą, a wśród niewidomych pierwszy był Adam Rajczyba z Wrocławia, drugi Marcin Grabiński z Lublińca, trzeci Jerzy Płonka z Krakowa, a czwarty Tomasz Lesik z Lublińca.

Zobacz komplet wyników.


Organizowane w polskich miastach maratony coraz bardziej otwierają się na niepełnosprawnych amatorów biegania i ścigania się na wózkach. Ten w Krakowie należy do jednych z najlepiej organizowanych takich imprez biegowych w kraju. Imprezy te zdobywają coraz większą popularność w środowisku osób niepełnosprawnych i tak samonapędzający się mechanizm się zamyka. Nie zawsze chodzi o to, by poczuć się zwycięzcą udekorowanym medalem i nagrodzonym rzeczowo. Dla większości chodzi o to, by poczuć się jednym z wielu podobnych amatorów biegania.


Artykuł powstał dzięki dofinansowaniu ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki.

Logotyp Ministerstwa Sportu i Turystyki

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas