Lekkoatletyczne MŚ. Maciej Sochal trzeci
Trzeci dzień mistrzostw świata w lekkiej atletyce, rozgrywanych w Dubaju, przyniósł nam kolejny medal. Brąz w konkursie rzutu maczugą (kat. F32) zdobył Maciej Sochal. Tuż za podium uplasowali się Róża Kozakowska w skoku w dal (T38) oraz Michał Kotkowski w biegu na 400 metrów (T37). Dotychczas Polska zdobyła dwa medale srebrne i trzy brązowe.
Tak jak w piątek, polska kadra dorzuciła jeden medal do swojego dorobku. Tym razem cieszył się z niego Maciej Sochal, który startował w rzucie maczugą – dyscyplinie przeznaczonej dla części sportowców z niepełnosprawnością. Polak przed dwoma laty wywalczył z wynikiem 33,22 m srebro mistrzostw świata w Londynie. Sochal przegrał wtedy jedynie z Lahourim Bahlazem z Algierii.
32-letni Maciej Sochal w 2000 roku, na skutek powikłań po operacji wycięcia guza mózgu, doznał porażenia spastycznego czterokończynowego, a także zaburzeń widzenia. Od tego czasu porusza się na wózku. Nasz zawodnik to mistrz paraolimpijski z Rio de Janeiro z 2016 roku, do dzisiejszego konkursu przystępował jako jeden z faworytów do medali.
W najlepszej z sześciu prób rzucił 31,90 m. Wynik ten dał mu brązowy medal. Sochal przegrał z dwoma reprezentantami Algierii. Tytuł obronił Lahouri Bahlaz z wynikiem 33,89 m, a ze srebra cieszył się jego rodak, Walid Ferhah (33,54 m). W finale oglądaliśmy ośmiu zawodników.
Kozakowska i Kotkowski tuż za podium
Dwie Polki startowały w finale skoku w dal w kat. T38. Na czwartym miejscu uplasowała się Róża Kozakowska. Polka w najlepszej próbie uzyskała 4,70 m. Triumfowała z rekordem mistrzostw (5,31 m) Węgierka Luca Ekler. Podium uzupełniły Margarita Gonczarowa z Rosji (5,10 m) oraz Olivia Breen z Wielkiej Brytanii (4,93 m). Siódma w dziewięcioosobowej stawce była Anna Trener-Wierciak. Polka uzyskała swój najlepszy w tym sezonie wynik 4,36 m.
Trzynastu zawodników oglądaliśmy w eliminacjach na 400 metrów (T37). Michał Kotkowski, który urodził się z jednostronnym porażeniem dziecięcym, bronił polskich barw w tej konkurencji. 20-latek awansował do finału z trzecim wynikiem.
W finale Polak zanotował świetny bieg, bijąc znacznie swoją życiówkę (dotychczas wynosiła ona 52,28 sek.). Finał mistrzostw świata stał na niesamowitym poziomie. Andriej Wdowin z Rosji pokonał jedno okrążenie z czasem 50,45, co jest nowym rekordem świata. Swojego rodaka, Chermena Kobesowa, pokonał o 0,52 sek. Podium uzupełnił Charl Du Toit z RPA z czasem 51,53. Tuż za mistrzem paraolimpijskim w tej konkurencji z Rio de Janeiro przybiegł Michał Kotkowski. Nowa życiówka Polaka wynosi 51,83!
Siódmy na dystansie 400 m, jednak w klasie T13 (niepełnosprawność wzroku) był Jakub Nicpoń. Nasz biegacz uzyskał czas 51,44. Dwaj czołowi biegacze złamali barierę 50 sekund. Złoto dla Namibii wywalczył Johannes Nambala, który uzyskał czas 48,73. Dwa kolejne miejsca przypadły Rosjanom – srebro zdobył Jegor Szarow (49,07), a brąz Aleksandr Szyrin (50,31).
Kulomioci z życiówkami, jednak bez medalu
Bardzo mocno obsadzona została konkurencja pchnięcia kulą (kat. F37). Mistrzem świata został Grek Apostolos Charitonidis, który w najlepszej próbie uzyskał 15,43 m, co jest jego nowym rekordem życiowym. Drugiego Rosjanina Alberta Chinczagowa pokonał o 18 centymetrów. Podium uzupełnił Tunezyjczyk Ahmed Ben Moslah, którego rezultat 14,40 m jest od dziś nowym rekordem Afryki.
Na piątej pozycji, z najlepszym wynikiem w karierze – 13,54 m – uplasował się Tomasz Ściubak. 37-latek dwa lata temu na mistrzostwach świata w Londynie sklasyfikowany został na „pechowym”, czwartym miejscu. Na dziewiątej lokacie zakończył konkurs Jakub Mirosław, w najlepszym pchnięciu uzyskał on nowy rekord życiowy – 13,33 m.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Dorabiasz do świadczenia z ZUS-u? Dowiedz się jak zrobić to bezpiecznie
- Immunoterapie wysokiej skuteczności od początku choroby – czy to już obowiązujący standard postępowania w SM?
- Nowa przestrzeń w DPS-ie „Kombatant”
- Instytut Głuchoniemych z umową na modernizację
- Mattel® dostosowuje swoje kultowe gry do potrzeb osób nierozróżniających kolorów!
Dodaj komentarz