Państwo nie widzą? Nic nie szkodzi, my im opowiemy
Jak Łódź może zwiedzać niewidomy lub sparaliżowany? Uczyli się tego przewodnicy PTTK, którzy zabrali na niedzielny spacer po mieście kilkudziesięciu niepełnosprawnych. Wraz z niewidomymi spacerował Przemysław Kuć.
Ulica Piotrkowska. Słoneczne przedpołudnie, odgłosy przejeżdżających aut. Z kawiarni sączy się muzyka. Na deptaku stukot obcasów. Przez ulicę przechodzi kilkanaście osób. Na ich czele idzie energiczna blondynka Anna Wójcicka. Jest przewodniczką Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. Z dwiema koleżankami oprowadza po Łodzi grupę niewidomych.
- W weekend szkoliliśmy się, jak oprowadzać po Łodzi niepełnosprawnych. Rozmawialiśmy z nauczycielami języka migowego, projektowaliśmy specjalne trasy wycieczek dla niepełnosprawnych intelektualnie i ruchowo - mówi Wójcicka. - Dzisiaj ruszyliśmy z ulicy Wigury, sprzed siedziby PTTK. Przejdziemy w kilku grupach po ulicach Piotrkowskiej, Kościuszki i Sienkiewicza. Oprowadzanie takich osób to zaszczyt, ale też duże wyzwanie.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Protest przeciwko absurdom polskiego orzecznictwa
- Korzystne zmiany w systemie orzekania o niepełnosprawności coraz bliżej
- Światowy Dzień Walki z Depresją: Jak dorosły może pomóc dziecku w kryzysie?
- Edukacja bez barier - Badaniu dotyczące wyzwań edukacyjnych stojących przed młodymi osobami z niepełnosprawnością wzrokową
- Klątwa Titonosa
Dodaj komentarz