Eksperci o ustawie 500 plus
Ustawa wprowadzająca nowe świadczenie – tzw. 500 plus dla osób z niepełnosprawnością oczekuje na podpis prezydenta. Budzi jednak gorące dyskusje już od pierwszego momentu jej zapowiedzi przez premiera Mateusza Morawieckiego w maju tego roku. O ocenę aktualnego kształtu ustawy zapytaliśmy czterech ekspertów, zajmujących się tematyką niepełnosprawności: dra Krzysztofa Kurowskiego, dra Rafała Bakalarczyka, dr Agnieszkę Dudzińską i prawnika Aleksandra Janiaka.
Obecny kształt ustawy
Sejm i Senat zatwierdzili, że 500 plus ma być przyznawane osobom, posiadającym jedno z wymienionych w ustawie orzeczeń:
- o całkowitej niezdolności do pracy i samodzielnej egzystencji,
- o niezdolności do samodzielnej egzystencji,
- o całkowitej niezdolności do pracy w gospodarstwie rolnym i samodzielnej egzystencji,
- albo o całkowitej niezdolności do służby i samodzielnej egzystencji.
Świadczenie może być wypłacone w pełnej kwocie do 500 złotych miesięcznie, przy czym łączna kwota tego świadczenia i świadczeń finansowanych ze środków publicznych nie może przekroczyć 1600 złotych. W związku z tym osoby, które pobierają w chwili obecnej świadczenia nieznacznie przekraczające wysokość renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy (obecnie wynosi ona 1100 zł), będą również miały możliwość ubiegać się o przyznanie świadczenia uzupełniającego. W wypadku przekroczenia tego limitu, do którego nie wliczają się m.in. ewentualne dochody z pracy, zasiłek pielęgnacyjny, alimenty czy renta rodzinna można będzie ubiegać się o świadczenie niższe o kwotę przekroczenia limitu – według zasady „złotówka za złotówkę”.
Na szczegółowe pytania dotyczące tego świadczenia odpowiedział naszemu portalowi pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Krzysztof Michałkiewicz. Co na ten temat sądzą eksperci zajmujący się tematyką niepełnosprawności?
Cieszy i martwi
dr Krzysztof Kurowski
- Cieszy wyodrębnienie świadczenia dla osób potrzebujących intensywnego wsparcia – komentuje obecny kształt ustawy doktor Krzysztof Kurowski, prawnik i przewodniczący Polskiego Forum Osób z Niepełnosprawnościami (PFON). – Nie wyodrębnienie tej grupy było dużym problemem – dodaje.
Dr Kurowski podkreśla także, że oprócz świadczenia niezbędne jest także zapewnianie odpowiednich socjalnych usług dla tej grupy.
- Cieszy też nie uwzględnianie dochodów z pracy przy przyznaniu świadczenia. Natomiast negatywnie należy ocenić limit 1600 zł z świadczeń. Świadczenie 500 plus docelowo powinno być niezależne od innych świadczeń – podkreśla i negatywnie ocenia również inny aspekt ustawy. – Martwi natomiast pogłębienie orzekania od strony negatywniej. Jest to wprost sprzeczne z rekomendacjami Komitetu Praw Osób z Niepełnosprawnościami dla Polski. Niezrozumiałe jest całkowite pominięcie rekomendacji Komitetu, a przecież zgodnie z nimi można było użyć terminu osoby z potrzebą całodobowego wsparcia – zauważa doktor Kurowski.
Trudno uznać za satysfakcjonującą
W podobnym duchu wypowiada się doktor nauk społecznych z Instytutu Polityki Społecznej Uniwersytetu Warszawskiego, Rafał Bakalarczyk.
- Projekt niesie ewidentne korzyści dla przynajmniej całkiem sporej części osób, które tego potrzebują, ale w obecnym kształcie te nowe ramy prawne trudno uznać za satysfakcjonujące – podkreśla dr Bakalarczyk.
Wśród kwestii problematycznych naukowiec wymienia: obecność kryterium dochodowego i jego niską wysokość, która jest bliska minimum socjalnemu; brak mechanizmu waloryzacji progu dochodowego ani samego świadczenia oraz konieczność posiadania odpowiednich zapisów w orzeczeniu, należącym do osoby starającej się o wsparcie.
- Ich brak może sprawiać, że nie wszystkie osoby znacznie niepełnosprawne - a więc potencjalnie posiadające znaczne koszty i bariery do przełamania w związku z niepełnosprawnością - mają gwarancję, że załapią się na nowe wsparcie – zauważa.
Zarówno dr Bakalarczyk, jak i dr Kurowski krytykują nazewnictwo nowej ustawy, zwłaszcza określenie „niezdolności do samodzielnej egzystencji”, która – według badaczy – nie jest zgodne z językiem oraz stojącą za nim filozofią Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych.
dr Rafał Bakalarczyk
Wsparcie dla najbardziej potrzebujących
Pozytywnie – choć niebezkrytycznie o ostatecznym kształcie ustawy wypowiada się dr Agnieszka Dudzińska, socjolożka z Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk i Uniwersytetu Warszawskiego, a prywatnie mama syna z zespołem Downa.
- Ustawa odpowiada na bardzo ważny problem części osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji - problem bardzo niskich dochodów – zauważa doktor Dudzińska. – Wszak żądanie 500 zł „żywej gotówki” było też głównym postulatem protestujących w Sejmie w 2018 roku osób z niepełnosprawnościami i ich rodziców. Ponadto określenie limitu na poziomie indywidualnym, a nie gospodarstwa domowego, wskazuje na podmiotowe zaadresowanie tych środków, co uważam za trafne rozwiązanie – dodaje socjolożka.
Dr Dudzińska wskazuje także, że rząd przeznaczy na wypłaty nowego świadczenia ponad 4 mld złotych rocznie. Dla porównania cały budżet PFRON wynosi ok. 5 mld.
- To pokazuje skalę porównawczą tego wsparcia – zwraca uwagę badaczka, która jako pozytywny element ustawy wymienia też mechanizm „złotówka za złotówkę”.
Błąd Senatu
- Senat poszerza grupę beneficjentów, pozwalając korzystać ze zmniejszonego świadczenia przy niewielkim (do 500 zł) przekroczeniu limitu 1100 zł – tłumaczy dr Dudzińska.
Jednocześnie wskazuje na błąd jaki jej zdaniem popełniono podczas prac nad ustawą.
- Przy ustalaniu limitu po poprawkach Senatu popełniono pewien błąd pochopnie rezygnując z określenia limitu jako kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, powiększonej o wysokość świadczenia uzupełniającego, na rzecz konkretnej kwoty 1600 zł. Odpowiada ona co prawda obecnej wartości sumy obu świadczeń, ale w marcu każdego roku następuje waloryzacja świadczeń i wówczas osoby uprawnione będą automatycznie wypadać coraz bardziej powyżej tego limitu. Skutkiem będzie coroczne zmniejszenie świadczenia z kwoty 500 zł do kwot po kilkadziesiąt złotych rocznie niższych – objaśnia Agnieszka Dudzińska.
Zmianę tego zapisu socjolożka uważa za jedną z pierwszych rzeczy, którą powinien zająć się rząd po jesiennych wyborach parlamentarnych.
- Osoby niesamodzielne i ich opiekunowie będą domagać się takiej obietnicy od wszystkich komitetów wyborczych – przewiduje.
dr Agnieszka Dudzińska
Dla pracujących – niekoniecznie
Agnieszka Dudzińska nie kryje, że do ustawy w jej obecnym kształcie ma też dość poważne uwagi.
- Od początku moim głównym zastrzeżeniem było wyłączenie dochodów z pracy z limitu dochodów uprawniających do świadczenia uzupełniającego. Dla postronnych obserwatorów jest w ogóle niepojęte, jak osoba zdolna do wykonywania pracy może być zakwalifikowana jako „niezdolna do samodzielnej egzystencji” – mówi dr Dudzińska. – Dla mnie wyłączenie dochodów z pracy zaprzecza celowi ustawy, sformułowanemu w art. 1 ust. 2 - a jest nim „dodatkowe wsparcie dochodowe” tych osób. To uzasadnia zresztą nałożenie limitu dochodów. Świadczenie powinno być zatem przyznawane tylko najuboższym osobom niezdolnym do samodzielnej egzystencji. Przynajmniej na początku – dodaje socjolożka i wskazuje, że tego typu paradoksy wynikają z kształtu systemu orzeczniczego. – Niestety, mamy bardzo ogólnikowe orzecznictwo, pozbawione standardów rzetelnej oceny funkcjonalnej – stwierdza.
Wymiar polityczny
Osobną kwestią przez nią podkreślaną jest polityczny wymiar stworzenia nowego świadczenia.
- Można niestety przypuszczać, że uchwalenie tuż przed wyborami parlamentarnymi ustawy o kolejnym 500+ jest elementem budowania wizerunku rządu opiekuńczego wobec najsłabszych. Przypuszczam, że ta doraźna potrzeba polityczna mogła wstrzymać długo oczekiwaną i już szczegółowo przygotowaną reformę orzekania – tłumaczy dr Dudzińska.
Wskazuje również, że „siła rażenia” nowego świadczenia jest osłabiona niedawnym wprowadzeniem dwóch bezlimitowych świadczeń dla innych grup: świadczenia 500+ na pierwsze dziecko oraz 13. emerytury.
Aleksander Janiak
Lepsze 500 zł niż nic…
- Z jednej strony 500 plus to lepiej niż nic, ale z drugiej strony na przykład takim osobom jak ja niewiele to pomoże – mówi Aleksander Janiak, prawnik i działacz społeczny, sam będący osobą z rdzeniowym zanikiem mięśni. – Jeśli przyjrzymy się kosztom życia, generowanym przez niepełnosprawność, to te pieniądze są tzw. plastrem na otwartą ranę.
Zdaniem Aleksandra Janiaka bardziej potrzebne niż wsparcie finansowe są konkretne usługi, odpowiadające potrzebom konkretnych osób z niepełnosprawnością:
- Osoby niewidome potrzebują bardziej przewodnika, który pomoże im poruszać się po ulicach. Głusi więcej skorzystaliby na powszechniejszych usługach tłumacza języka migowego, a osoby z niepełnosprawnością ruchową z usług asystentów osobistych – twierdzi.
Co ze wsparciem aktywności?
- Mam starzejących się rodziców, którzy nie są w stanie mi pomagać tak, jak kiedyś – przyznaje Aleksander Janiak. – A potrzebuję wsparcia w najbardziej codziennych czynnościach. Z drugiej strony skończyłem studia, mam pracę, jestem aktywny. Jednak co będzie, gdy nie będę mógł liczyć na pomoc rodziny? Wtedy czeka mnie z dużym prawdopodobieństwem przeprowadzka do zamkniętej instytucji. I jak przed tym ma mnie uchronić przelew co miesiąc w wysokości 500 złotych? – pyta. – Czy nie lepiej te pieniądze byłoby zainwestować w systemowe wsparcie - choćby w asystentów, dzięki którym osoby takie jak ja mogłyby podjąć lub kontynuować pracę?
Według prawnika zawsze lepiej jest wspierać ludzką aktywność, niż dawać kolejne, niskie świadczenia.
- Muszę oczywiście zaznaczyć, że jest spora grupa osób, dla których te 500 złotych będzie realną pomocą - są to przede wszystkim osoby, które nie mogą z różnych przyczyn pracować. Jednak nie rozwiąże to problemów osób, które są lub chciałyby być aktywne - a na wspieraniu takich powinno rządowi najbardziej zależeć. Bo przecież to my płacimy podatki, składki etc. Tymczasem osób z niepełnosprawnością, które pracują - w porównaniu z resztą Europy - jest bardzo mało. Ja skupiłbym się na tym, jak zasypać tę różnicę – wyjaśnia Aleksander Janiak.
Komentarze
-
Orzeczenie
19.09.2019, 15:45Obawiam się o swoje dotychczasowe orzeczenie wydane bezterminowo ..ponieważ przy dokumentacji uwzględnia się także opinie lekarza i wezwanie na nowo na orzecznictwo ,czy mogę sobie tym pogorszyc sytuację czy aby nie stracę orzeczenia o jakie wcześniej wywalczylem....jak to się ma i po co nowe orzekanie.odpowiedz na komentarz -
Priorytetem jest raz na zawsze zrobienie porządku z systemem orzeczniczym. Dopuki organów orzeczniczych/orzeczniczorentowych będziemy mieć bałagan. ZUS, KRUS, przecznictwo dla mundurowych oraz orzecznictwo do celów pozarentowych dochodzi do sytuacji, że osoba noepełnosprawna może posiadać kilka orzeczeń o skrajnych zapisach. Mało tego system lub też brak merytorycznego zrozumienia do poszczególnych decyzji wydanych przez stosowne organy wręcz wymusza na osobach niepełnosprawnych posiadania najcześciej co najmniej dwóch tj. orzeczenie organu rentowego oraz orzeczenie do szroko pojętych ulg i uprawnień. Samo stosowanie nazewnictwa związanego z okreśreniami niepełnosprawności w poszczególnych systemach wskazuje na brak podstawowej wiedzy. Organ orzeczniczy powinien być jeden odnoszący się tylko i wyłącznie do sedna czyli niepełnosprawności, gdzie byłaby prosta, zrozumiała gradacja. Natomiast samo naliczanie świadczenia po uprzednim sprawdzeniu czy osoba spełnia kryteria do uzyskania świadczenia winno być przeprowadzane przez podmiot który pobiera składki. Osoba która zostałaby orzeknięta, a nie spełniałaby kryteriów co do okresów składkowych miałaby w efekcie orzeczenie bez prawa do świadczenia. W takim przypadku kierunek socjal ... MOPS, GOPS, PCPR. Jeden system, jedna baza klientów. Redukcja aktów prawnych stosowanych w poszczególnych systemach do jednego jednorodnego. Redukcja kosztów. Ograniczenie dublowania zadań. Wyeliminowanie, a moze raczej zmarginaliwowanie lawirowania pomięszy systemami osób wykorzystujących bałagan zaróqno po stronie samych zainreresowanych jak i szeroko pojętych pracowników. Uszczelnienie systemu. Można wymieniać w nieskończoność. Jest zapoczątkowana reforma w postaci grupy roboczej, ale pozostawia dużo do życzenia z uwagi na to, że nie jest to grupa niezależna, niezwiązana z obecnym systemem. Prym prowadzony pod parasolem szeroko pojętego orzecznictwa ZUS ... w domyśle dla ZUS pod ZUS. Będzie nowe, ale po staremu. Jeżeli zostanie w takiej czy innej formie, ale pożądanie od serca zrobione to co powinno być wykonane lata temu w odniesieniu do systemu orzeczniczego dopiero można realnie inicjować i trafnie w efekcie przeprowadzać działania ukierunkowane na poprawę sytuacji osób niepełnosprawnych. Ps. Najwięcej mają do powiedzenia osoby które nie mają zielonego pojęcia o realiach życia codziennego osób dotkniętych róznego rodzaju dysfunkcjami, ich potrzebami, możliwościami. Tego nie da się nauczyć poprzez czytanie literatury, przekazów różnej maści. Trzeba tego doznać, dotknąć, posmakować, zostać niejednokrotnie bez wyjścia awaryjnego, skazanym na siebie. Pozdrawiam specjalistów, samozwańczych filozofów i socjologów, całą administrację od najwyższego do majniższego szczebla oraz fundacje i organizacje dedykowane osobom niepełnosprawnym. Gdzie w tym wszystkim są osoby niepełnosprawne? Wszystkim działaniom powinien przyświecać jedna podstawowa zasada, mianowicie .... eksperymentuj na sobie i swojej rodzinie, co pewne i sprawdzone oferuj innym.odpowiedz na komentarz
-
ZUS zabiera Nie daje.
11.08.2019, 15:23Ktoś się cieszy że ma płacone duże składki A jak zachoruje to ZUS wszystko zrobi żeby mu nie wypłacać tych pieniędzy w formie renty.odpowiedz na komentarz -
do zk co ty to opowiadasz?
10.08.2019, 22:52Znam osoby upośledzone umysłowo które doskonale radzą sobie w codziennym życiu i obowiązkach, osoby które zatrudniane są w Zakładach Aktywności Zawodowej. Wielu ludzi właśnie z upośledzeniem umysłowym kończy szkoły, albo nawet zakłada rodziny ( te może z lżejszym stopniem upośledzenia ), kończących np szkoły specjalne) Osoby upośledzone umysłowo - Z NIEPEŁNOSPRAWNOŚCIĄ INTELEKTUALNĄ, znikąd się ten termin nie wziął - chcą być tak samo traktowani jak inni niepełnosprawni. Całkiem niedawno czytałam, że osoby z Zespołem Downa zdobyli dużo medali sportowych. Podczas gdy są osoby intelektualnie zdrowe - przykute do łóżka na całe życie. Nie można tu mówić, kto jest najbardziej pokrzywdzony przez los, bo to jest nieuczciwe.odpowiedz na komentarz -
Czy osoba taka może pracować?
10.08.2019, 14:56Jak to jest że osoby całkowicie niezdolne do pracy i samodzielnej egzystencji mogą pracować i jeszcze dostaną to 500 plus,często mają jeszcze rentę socjalną,rentę rodzinną,dodatek pielęgnacyjny,często ma opiekuna który ma świadczenie opiekuńcze,a drugi niepełnosprawny,całkowicie niezdolny do pracy,mający w zapisie że potrzebuje pomocy drugiej osoby i otrzymujący wypracowaną rentę czy emeryturę w wysokości nie przekraczającej 1100zł takiego dodatku nie dostanie,bo nie ma orzeczenia o niezdolności do samodzielnej egzystencji. Jak taką osobę można jeszcze kierować na badania,przecież często ten niepełnosprawny latami dochodził swych praw nim otrzymał sprawiedliwe orzeczenie o niepełnosprawności czy też prawo do wywalczonego w bólach należnego świadczenia. Jak długo trwa ten proces przyznania tego świadczenia dla niepełnosprawnych,dla innych grup społecznych opracowuje się to w sposób ekspresowy.odpowiedz na komentarz -
Dla postronnych obserwatorów jest w ogóle niepojęte, jak osoba zdolna do wykonywania pracy może być zakwalifikowana jako „niezdolna do samodzielnej egzystencji”
09.08.2019, 21:57Pani Agnieszko, nie ma Pani takiej osoby i nie wie, że jest to możliwe. Niesamodzielność do egzystencji: nie porusza się samodzielnie, nie posprząta mieszkania, nie zrobi i nie przyniesie zakupów, nie ugotuje (bo to niebezpieczne) itp. Ma natomiast skończone wyższe studia, bo rodzice o to zadbali, wozili na zajęcia, pomagali zdobywać materiały itp. Pracują zdalnie, bo nie trzeba się przemieszczać. Mam taką sytuację - córka i wiem, że niesamodzielność egzystencji nie jest w sprzeczności ze zdolnością do pracy, oczywiście nie każdej, zdalnej lub znajdującej się przysłowiowe 2 kroki od domu.odpowiedz na komentarz -
Do pani dr Agnieszki Dudzińskiej
09.08.2019, 19:53Do jakich celów stworzono PFRON? W zapisach jest podstawowy cel - rehabilitacja społeczna i zawodowa osób niepełnosprawnych. Od 30 lat nasza Fundacja realizuje z sukcesem rehabilitację społeczną osób poruszających się na wózkach w tym dzieci. Od ponad 10 lat uzupełniamy ją o rehabilitację zawodową. Wszystkie te osoby posiadają stopień znaczny lub inaczej niezdolne do samodzielnej egzystencji, wymagające opieki osób drugich. Praca dla tych osób jest szansą na lepsze życie, wypracowanie godnej emerytury a co najważniejsze poczucie własnej wartości i sensu życia. PFRON co roku przeznacza milionowe środki na aktywizację zawodową właśnie dla tej grupy osób w formie konkursów realizowane przez organizacje pozarządowe. 500+ to przejaw jawnej dyskryminacji ze strony Państwa w stosunku do osób najbardziej potrzebującej wsparcia wprowadzając kryteria dochodowe. Osoby pracując płacą wszystkie obciążenia podatkowe a teraz dodatkowo będą karane za swoją aktywność . Tymczasem Państwo wspiera osoby z nieograniczonymi dochodami nie potrzebujące żadnej pomocy bez żadnych limitów i kryteriów. Gdzie jest sensowny wieloletni program wsparcia socjalnego ludności pozbawiony "polityki" nie tworzony na kolanie, bez konsultacji. Niestety pani dr jest typowym naukowcem no i niestety ekspertem bez odpowiedniej wiedzy jak funkcjonują /wegetują/ lub walczą o swoje podstawowe potrzeby osoby niepełnosprawne. Jestem osobą od 28 lat z porażeniem czterokończynowym na wózku, z jedną nerką, z zanikiem stawu biodrowego, pracującą, na godnej emeryturze w wieku 67 lat.odpowiedz na komentarz -
500 +
09.08.2019, 13:08500 + powinno być kierowane do osób niepełnosprawnych upośledzonych umysłowo , te osoby są najbardziej pokrzywdzone przez los .odpowiedz na komentarz -
Gonić uciekających.
09.08.2019, 12:05Magiczne 5 lat składkowych dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji , mających zdrowy umysł i wiedzę do lepiej płatnej pracy. Co zrobi ZUS?.odpowiedz na komentarz -
Pracująca osoba niepełnosprawna nie może być niezdolna do samodzielnej egzystencji !
09.08.2019, 10:16To takie oczywiste. ZUS z urzędu powinien wezwać na komisję kontrolną osoby niezdolne do samodzielnej egzystencji, które pracują. Pracować mogą wyłącznie osoby "częściowo niezdolne do pracy". To takie oczywiste, a w Polsce nikt na to nie wpadł. Wychodzi na to, że ktoś pracujący i jednocześnie niezdolny do samodzielnej egzystencji otrzyma dodatek 500+ ? Oto Polska właśnie.odpowiedz na komentarz -
Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia
09.08.2019, 10:09Dr Agnieszka Dudzińska niestety nie myśli jak socjolog, a MYŚLI WYŁĄCZNIE Z POZYCJI WŁASNEGO, NIEPEŁNOSPRAWNEGO SYNA - to jest chore !!! Taka osoba nie powinna się w ogóle w sprawie wypowiadać. Wszyscy niepełnosprawni są zbulwersowani limitem dochodów i nie uznaniem orzeczeń PZON z zaznaczonym punktem 7, pomimo uznania przez ZUS orzeczeń KRUS, MSWiA oraz MON - to jest chore. Ta ustawa nie nadaje się do podpisu Prezydenta - nadaje się do kosza. Podobnie osoby wykształcone, które nie słuchają ludzi, nie powinny zajmować w sprawie stanowiska niezgodnego z logiką i głosami ludzi. PIS twierdzi, że słucha ludzi ? BZDURA !odpowiedz na komentarz -
Koszty życia
09.08.2019, 09:16Dobra zmiana wyrównanie poziomu życia a najsłabszych chorych od urodzenie podzieliły jak można kolejny Rząd zostawił niepełnosprawnych gr 2 umiarkowany którzy nie z lenistwa nie mogli pracować na emeryturę wszystko drożeje jak mamy żyćodpowiedz na komentarz -
niezdolny do samodzielnej egzystencji - problem czy uzasadnione określenie?
09.08.2019, 08:43Szanowni wypowiadający się, Nie jest ani autorem jej ustawy ani rzecznikiem rządu ale oczywistym jest dla mnie, że posłużono się w ustawie sformułowaniem "niezdolny do samodzielnej egzystencji" ponieważ tworząc prawo przepis musi jednoznacznie stwierdzać o jakich adresatach mówi. Jeżeli w Polsce organy rentowe orzekają od kilkunastu, dziesięciu lat, "niezdolność" to przepis tworzony w 2019 roku nie mógł zawierać żadnego innego określenia bo wówczas wszyscy beneficjenci tej ustawy musieliby stanąć na komisji celem określenia jej stanu zdrowia wobec nowych wytycznych przepisu ustawy. W obecnej sytuacji staną wyłączenie osoby które nie posiadają jednego z 4 wymienionych orzeczeń. Innymi słowy, dla oczekiwanego przez was i komisje onz innego nazewnictwa osoby niezdolne do samodzielnej egzystencji musiałyby być ciągane po lekarzach bez wyraźnej potrzeby. Wówczas dopiero podniósłby się hałas " jakim prawem?"odpowiedz na komentarz -
Ustawowe gwarancje
09.08.2019, 08:34Jest więc nad czym pracować. Zwłaszcza trzeba ustawowo zagwarantować coroczną waloryzacją kryterium (1100 zł) i waloryzację świadczenia (500 zł). Trzeba też jak najszybciej umożliwić osobom potrzebującym bezpłatną pomoc asystentów, np. przy codziennym znoszeniu wózka ze schodów. Na razie cieszymy się tym, co mamy i czekamy na wypłaty świadczenia.odpowiedz na komentarz -
Dramat
09.08.2019, 07:34To co mówi dr Agnieszka Dudzińska to jest jakiś dramat do kwadratu. Kobieta która ciągle pracowała czy pracuje na państwowych stanowiskach, będzie zabraniała niepełnosprawnym pracować. Co więcej pracowała w PFRON, a nie wyobraża sobie, że osoba pracująca może być niezdolna do samodzielnej egzystencji. To jest odlot totalny! Ludzie kogo oni zatrudniają w PFRON i innych programach mających na celu pomoc niepełnosprawnym. Ta Pani nie uzmysławia sobie, że ludzie leżący, sparaliżowani, z zanikiem mięśni - kto może i ma taką możliwość wykonuje swoją pracę zdalnie!!! Czasy się zmieniły i można pracować, a jednocześnie być niezdolny do samodzielnej egzystencji, gdzie wymagamy pomocy innych osób w codziennych czynnościach. Czy to naprawdę tak trudno pojąć? Jak tak może myśleć kobieta z tytułem dr! Ona chce wykluczenia takich osób z programu 500+. To jest tragedia! I dziwota, że później stosuje się tylko negatywne orzecznictwo, uzdrawia się niepełnosprawnych. Pewnie, jak ta Pani bierze 15 tysięcy miesięcznie, to dla "kalek" musi być mniej, trzeba ograniczać środki. Ona po prostu chce, aby niepełnosprawni wegetowali, czekali na zmiłuj się i broń Boże nie podejmowali jakiejkolwiek aktywności, za którą będą najzwyczajniej "karani". A limity powinny dotyczyć nie od 1100 do 1600 zł (niech to babsko spróbuje wyżyć za takie pieniądze i wydawać połowę na leki). Limit powinien zaczynać się od 70% średniej krajowej – czyli ok. 3 000 zł netto, jak przy rencie socjalnej. Takich osób nie powinno być w środowisku niepełnosprawnych. Takim osobom trzeba powiedzieć: WON!odpowiedz na komentarz -
Pani dr Dudzinska ma racje jak moze pracowac osoba niezdolna do samodzielnej egzystencji ? Az sie prosi sprawdzenie wszystkich orzeczen niepelnosprawnych osob to jest takie proste.odpowiedz na komentarz
-
Dyskryminacja ON niesamodzielnych na rentach socjalnych kryterium w dodatku 500 zł
08.08.2019, 22:19.UKRYTA DYSKRYMINACJA My opiekunowie bardzo prosimy o interwencję w naszej bardzo trudnej sytuacji u Pana Prezydenta w zlikwidowaniu dyskryminacji w uzupełniającym Rządowym dodatku 500 zł. na rzecz osób niesamodzielnych na rentach socjalnych. Dotyczy dodatku wyrównującego w kwocie 500 zł dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji i ubezwłasnowolnionych na rentach socjalnych złotówka za złotówkę od 2020 r. pomniejszając kwotę 500 zł. z każdą podwyżką rent socjalnych. Opiekunowie apelują do Pana Prezydenta o nie podpisanie tak przyjętej Ustawy przez Sejm w dn. 31-07-2019 r. Ustawa dyskryminuje osoby na rentach socjalnych i ubezwłasnowolnione, którym po podwyższeniu rent socjalnych zostanie pomniejszy dodatek z Ustawy Rządowej 500 zł. Ta ustawa jest niezgodna z zasadą sprawiedliwości społecznej, oraz kłóci się z wydanymi wyrokami. Trybunał Konstytucyjny już dwukrotnie wskazał, iż nie można dzielić niepełnosprawnych na moment powstania niepełnosprawnych i nie można przy tej samej ustawie z to samą niepełnosprawnością różnicować pomoc Rządową. Niepełnosprawni niesamodzielni na rentach socjalnych ustawodawca pozbawia ich otrzymania pełnej kwoty 500 zł przy każdej podwyżce renty socjalnej będą mieć pomniejszoną tą kwotę z ustawy Rządowej z 500 zł. Przy czym osoby otrzymujące Renty Socjalne i Renty Rodzinne łącznie będą otrzymywać 500 zł bez kryterium dochodowego. Uzasadnienie Osoby niepełnosprawne niesamodzielne na rentach socjalnych nie mają innych dochodów. W większości żyją w niepełnych rodzinach gdzie ojciec porzucił rodzinę tuż po narodzeniu się niepełnosprawnego dziecka. Od lat nie płaci alimentów, a sądy już tym osobą niepełnosprawnym nie zasądzają alimentów. Ponieważ takiego dziecka dorosłego niesamodzielnego OJCIEC jest w wieku powyżej 70 lat ma bardzo niską emeryturę lub rentę i jest niewydolny finansowo innymi słowy wegetuje. Jedynym opiekunem jest matka na wcześniejszej emeryturze z dochodem poniżej 1000 zł netto i dożo poniżej proponowanego kryterium Rządowego która wywodzi się z ustawy Rady Ministrów z 1989 r. te rodziny żyją w nieludzkiej biedzie wyrzucone po za margines społeczny i ukarane bo przepracowały 20 lat. Każda minimalna podwyżka pozbawia nas pomocy społecznej przy bardzo niskich kryteriach dochodowych. Ustalone kryterium tylko dla tej grupy złotówka za złotówkę w tej sytuacji zdrowotnej, do dodatku wyrównującego jest ukrytą dyskryminacją Nie jest to Ustawa wyrównująca szanse. Nie można jednej grupy, jaką są niepełnosprawni niezdolni do samodzielnej egzystencji, dzielić i karać dlatego że wywodzą się z niepełnych rodzin i nie posiadają innych dochodów lub jedynym dochodem jest renta socjalna. Wnosimy i Apelujemy do Pana Prezydenta 1. Zniesienie kryterium dochodowego u osób niesamodzielnych na rentach socjalnych złotówka za złotówkę 2 Skreślenie z zapisów w ustawie wliczania renty socjalnej oraz innych dodatków jako dochód. 3. Respektowania orzeczeń wydanych w różnych instytucjach orzekających o niepełnosprawności i niesamodzielności.odpowiedz na komentarz -
Dlaczego nie jest to dodatek dla niepełnosprawnych?
08.08.2019, 21:47Jak wynika z zapowiedzi dostaną go osoby niezdolne do samodzielnej egzystencji na podstawie orzeczeń z ZUS i KRUS,którzy nie mają orzeczeń stwierdzających niepełnosprawność.Przecież osoby po 75 roku życia otrzymujące dodatek pielęgnacyjny nie wszystkie są niepełnosprawne i nie mają takich orzeczeń. Dodatku tego nie dostanie osoba mająca orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności,całkowitej niezdolności do pracy z zapisem w punkcie 7 o potrzebie pomocy drugiej osoby z Powiatowych i wojewódzkich Zespołów ds. Orzekania o niepełnosprawności.Przecież są wśród nich osoby które kiedyś były zdrowe,pracowały ,płaciły składki i podatki i stały się niepełnosprawne z powodu choroby czy wypadku i teraz otrzymują renty czy emerytury nie przekraczające 1100zł bo nie modły dopracować do wieku emerytalnego.odpowiedz na komentarz -
Splendor wielki - pomoc mała
08.08.2019, 21:17A gdzie miejsce dla autystyków, osób z silnymi zaburzeniami psychicznymi , niekoniecznie zupełnie niesamodzielnych lecz funkcjonujących samodzielnie tylko chwilami, okresowo a poza tym zdanych przez cały czas na pomoc rodziców czy rodzeństwa. A gdzie cięzko chorzy od urodzenia ale orzekani w komisjach wojewódzkich lub powiatowych. Nie wszyscy nadadzą się i zgodzą na kolejne orzecznictwo ze względu na stan psychiczny np. Znowu podzielono tym razem niepełnosprawnych na ważniejsze i mniej ważniejsze orzeczenia. Paranoja co oni robią z OzN. Wszystko naszym kosztem.odpowiedz na komentarz -
Noe
08.08.2019, 20:07Wciąż- nie ma oczekiwanych rozwiązań systemowych .Jest oczekiwany szum medialnyodpowiedz na komentarz -
nic się nie zmienia
08.08.2019, 19:48Dobra zmiana wyrównanie poziomu życia a najsłabszych chorych od urodzenie podzieliły jak można kolejny Rząd zostawił niepełnosprawnych gr 2 umiarkowany którzy nie z lenistwa nie mogli pracować na emeryturę wszystko drożeje jak mamy żyćodpowiedz na komentarz -
To dobra ustawa
08.08.2019, 17:48Lepsze 500 zł niż nic ,a wielu niepełnosprawnych ,starszych , którzy nie mają rent i emerytur , bo nie wypracowali , ale są inwalidami pierwszej grupy , po raz pierwszy w historii dostanie jakieś konkretne pieniądze , Dotychczas osoby niesamodzielne ,pierwszej grupy , jeśli mieszkały z rodziną , która miała dochody , przekraczające kryterium dochodowe , ustalone do celów zasiłków z pomocy społecznej nie dostawały nic poza skromnym zasiłkiem pielęgnacyjnym w wysokości 183 zł .To była cała finansowa pomoc państwa dla takich osób .Teraz dostaną jeszcze 500 zł , czyli dużo lepiej .Nie mówię ,że to wystarczy takim osobom , ale dzięki Bogu nareszcie coś dostaną .odpowiedz na komentarz -
Od dwóch lat jestem osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym tak więc miałem czas się zapoznać z rzeczywistością osób niepełnosprawnych. Grupa osób niepełnosprawnych to nie tylko osoby niepełnosprawne od urodzenia ale i osoby które przepracowały kilka a nawet kilkanaście lat pracy i płaciły ZUS oraz osoby które wychowały dzieci. Codziennie walczę o każdy milimetr ruchu i nie pokonała mnie choroba pokonał mnie przepisami ZUS który nie przyznał mi świadczenia mimo iż na koncie tam posiadam 175 tys.zł .tak więc 15 lat płacenia składek do ZUS nie ma żadnego znaczenia. Obecnie z MPOS pobieram 184z ł 42gr i są to jedyne pieniądze które otrzymuję. Trzydzieści lat po transformacji ustrojowo gospodarczej a ZUS nadal nie jest dostosowany do obecnych sytuacji ale dobrze że zaczyna coś się zmieniać. System pomocy dla osób niepełnosprawnych powinien być uzależniony od ilości lat przepracowanych, ilości kapitału zgromadzonego w ZUS a nie tylko od wieku w którym powstała niepełnosprawność i dochodu na członka rodziny. Obecnie będę musiał stawić się na nowej komisji ZUS w sprawie niezdolności do samodzielne egzystencji .Od dwóch lat uczestniczę intensywnie w rehabilitacjach aby uzyskać choćby minimalną poprawę ale aby uczestniczyć w tych rehabilitacjach muszę ponieść koszty zakupu obuwia ,ubiorów i środków pielęgnacyjnych a do dyspozycji mam tyko 184zł 42 gr. Zastanawiam się jak pogodzić rehabilitację a ewentualne podjęcie pracy bo przecież za coś trzeba żyć. Obecnie utrzymuje mnie rodzina która nie ma żadnych ulg z tego powodu.odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz