Kraków: Droga przez mękę niepełnosprawnych. Brak pieniędzy na sprzęt ortopedyczny
Jest początek roku, a osoby niepełnosprawne już muszą czekać po kilka miesięcy na niezbędny sprzęt ortopedyczny. W tym czasie ich stan znacznie się pogarsza. Z roku na rok jest coraz gorzej i nic nie zapowiada zmian na lepsze, bo w małopolskiej kasie Narodowego Funduszu Zdrowia brakuje pieniędzy na specjalistyczne urządzenia ortopedyczne i pomocnicze.
Roman Molik jest sparaliżowany od pasa w dół. 18 lat temu miał wypadek samochodowy. Złamał kręgosłup i od tamtej pory jeździ na wózku. Korzysta również z parapodium (urządzenie, w którym sparaliżowany może stanąć), poduszek i materaców przeciwodleżynowych, cewników. - Kiedyś wnioski na sprzęt ortopedyczny były realizowane na bieżąco. Teraz to istna droga przez mękę. Najpierw trzeba ustawić się w kolejce do lekarza pierwszego kontaktu, który da skierowanie do specjalisty. Na wizytę u specjalisty czeka się kilka miesięcy, a potem jeszcze na sprzęt, czasem kolejne kilka miesięcy - wyjaśnia Molik.
Paradoks tkwi w tym, że wniosek jest ważny miesiąc. Jeśli do tej pory pacjent nie otrzyma urządzenia, musi znów udać się do specjalisty. - To trwa zbyt długo. W tym czasie rozwój i rehabilitacja chorego stoi w miejscu lub choroba się pogłębia - zauważa pan Roman. Obecnie nie trzeba czekać tylko na środki pomocnicze o miesięcznym okresie użytkowania jak pieluchomajtki czy cewniki. Po pozostałe produkty trzeba ustawić się w kolejce.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Więcej pieniędzy na pomoc „więźniom czwartego piętra”
- Jak zapewnić płynną realizację programu leczenia SMA?
- Integracja to zawsze byli ludzie
- Nowa perspektywa i szansa na życie dla pacjentów ze stwardnieniem zanikowym bocznym (ALS)
- Nie możemy dłużej czekać! Marszałek Szymon Hołownia apeluje o rozpoczęcie prac nad ustawą o asystencji osobistej
Dodaj komentarz