Związek inwalidów dostępny tylko dla sprawnych
Niepełnosprawni przyjmowani na korytarzu, a pies asystent w ogóle nie ma wstępu. Tak wygląda pomoc inwalidom w siedzibie Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w centrum Warszawy. Reporterzy TOK FM i Gazeta.pl odwiedzili siedzibę instytucji, która dla niepełnosprawnych jest praktycznie niedostępna. Zarząd Związku nie widzi problemu i uważa, że nic nie powinno się zmieniać.
Informację o związku znaleźliśmy na stronie internetowej. Od początku mocno zdziwił nas fakt, że budynek jest niedostępny dla niepełnosprawnych. Mieliśmy nadzieję, że to pomyłka, ale postanowiliśmy to sprawdzić. Na miejsce pojechaliśmy z Dominikiem, który porusza się na wózku, a towarzyszył nam jego pies Kankan, asystent osoby niepełnosprawnej.
- Myślałem, że to się zmienia, że tych miejsc nieprzystosowanych jest coraz mniej. Okazuje się, że u podnóża, czyli w budynku organizacji, która powinna pomagać niepełnosprawnym, niestety, te utrudnienia są - mówił nam Dominik jeszcze przed wejściem do siedziby Związku i jak potem przyznał, tego, co zobaczyliśmy w środku, się nie spodziewał.
Na początek domofon
Dominik bez przeszkód podjechał pod drzwi kamienicy, w której mieści się siedziba Związku. Tu zaczęły się realne problemy.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz