Wiersze nie rodzą się na kamieniu
Jak wykorzystać otrzymaną iskrę bożą, natchnienie i własne pomysły? Jaką nadać formę i formułę temu, co ma się do powiedzenia? Jak nie zmarnować swojego czasu, a także czasu i uwagi Czytelników? Jak zbliżyć się do ideału arcydzieła czy przynajmniej podążać w tym kierunku? Jak – po prostu – napisać dobry wiersz?
A by pomóc naszym adeptom pióra, korzystamy z bogatego doświadczenia poety i krytyka Leszka Żulińskiego, który pod pseudonimem Flażolet z Farlandii prowadził w „Wiadomościach Kulturalnych” w latach 90. rubrykę „Poczta literacka”. Swoje obserwacje i przemyślenia na podstawie najczęstszych wad wierszy początkujących poetów, oraz to, co najczęściej go drażniło i co kategorycznie polecał do zmiany, zawarł w szkicu Dekalog dobrego wiersza. Wygłaszał go podczas warsztatów poetyckich i zamieszczał w pismach.
Serdecznie dziękuję za możliwość zaprezentowania Dekalogu... Czytelnikom „Integracji”. Wybrałam najistotniejsze wskazania prowadzące do Krainy Słowa. Wszystkim zainteresowanym sztuką poetycką polecam Dekalog dobrego wiersza II. Oba teksty znajdują się na: www.zulinski.pl/czytelnia/szkice.
Przykazanie 1
Wiersz musi być wyrobem rzemieślniczym
Rzemiosło w poezji to doskonałe opanowanie tworzywa. Tak jak tworzywem muzyki są dźwięki, malarstwa – farby i barwy, rzeźby – kamień lub drewno, tak tworzywem poezji jest język. Poeta musi panować nad językiem jak szewc nad kopytem. Musi znać język, „czuć” język, posiadać tak zwaną wyobraźnię i wrażliwość językową.
Przykazanie 2
Wiersz powinien być nowatorski
Gdybyśmy nadal pisali np. językiem Mickiewicza – pozostalibyśmy w epoce Mickiewicza, choć świat jest już w innym miejscu. „Obowiązkiem” każdego pokolenia literackiego jest wniesienie do literatury własnego języka.
Przykazanie 3
Wiersz dąży do odkrywczości, gardzi banałem
Ach, jakież to trudne! Jak łatwo natomiast pisać o sprawach oczywistych okrągłymi zdankami. Język dla dobrego poety jest jak klucz, który otwiera zaryglowane drzwi wiedzy i uczucia. Język musi coś odkrywać.
Przykazanie 4
Wiersz musi być autentyczny i wiarygodny
W wierszu niesłychanie łatwo wyczuć pozę, drapowanie uczuć, udawanie, wchodzenie w nie swoje buty... Poeto, bądź sobą! „Tylko” i „aż” sobą! Za jakąkolwiek kotarą cudzości się ukryjesz, czytelnik przebije cię szpadą jak Hamlet Poloniusza.
Przykazanie 5
Wiersz musi – jak ptak – szybować na dwóch skrzydłach
Na przykład na skrzydle racjonalizmu i emocjonalizmu. Wiersz pisany „językiem racjonalnym”, oschłym, hiperlogicznym, „językiem ścisłym” będzie „wyprany z uczuć”, będzie bliżej komunikatu („Jestem ślepy od urodzenia”) niż liryki („Przyjdzie wiosna, a ja jej nie zobaczę”). I na odwrót: wiersz pisany niekontrolowaną temperaturą emocjonalną niekoniecznie musi być „odlotowy”; najczęściej jest egzaltowany...
Przykazanie 6
Szlachetna prostota wiersza!
Nic gorszego niż wiersz przegadany i „wyspekulowany”. Wiersz ubrany w zbyt wielkie słowa, bełkotliwy, niezrozumiały, brzmiący sztucznie i nienaturalnie. Nic trudniejszego niż wiersz olśniewająco prosty. To być może sztuka największa.
Przykazanie 7
Wiersz powinien być lakoniczny
To wiąże się z postulatem prostoty. Oczywiście, niekoniecznie wiersz musi być epigramatem (ideał lakoniczności!), wiersz epicki (homerycki, „panatadeuszowy”, gatunki w rodzaju traktatu, dytyrambu, litanii itp.) ma wręcz prawo do rozlewności. Lakoniczność jest jednak walorem.
Przykazanie 8
Wiersz niechaj będzie niedosłowny, niedomówiony i otwarty
Wiersz nie jest tożsamy z jasnym, jednoznacznym wykładem. Wiersz powinien kryć w sobie tajemnicę – jak pączek słodkie nadzienie (...). Dam przykład genialnej metafory i niedosłowności. To znany wiersz Norwida pt. Czułość...
Przykazanie 9
Wiersz powinien wyrastać z pokory. I nie wstydzić się pychy
O co tu chodzi? O postawę poety. Poeta powinien, moim zdaniem, poczynać pisanie wiersza od schodzenia z cokołu i zrzucania spiżowej togi. Zamiast gęsiego pióra niechaj sięgnie po ogryzek ołówka. Poeta powinien z pokorą przyjmować świat i z pokorą weń wnikać. Być jednym z nas.
Przykazanie 10
Poeta poddaje się natchnieniu
Ojcem i matką wiersza jest natchnienie. Co to jest: natchnienie? Ba! Wszyscy wiedzą, nikt nie może wytłumaczyć (...). Ja wierzę w natchnienie jako „szósty zmysł”.
Leszek Stanisław Żuliński (ur. 1949 r.), krytyk literacki, poeta, publicysta, felietonista. Więcej: www.zulinski.pl.
Artykuł pochodzi z numeru 2/2019 magazynu „Integracja”.
Zobacz, jak możesz otrzymać magazyn Integracja.
Sprawdź, jakie tematy poruszaliśmy w poprzednich numerach (w dostępnych PDF-ach).
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz