Piotrkowscy licealiści zbierali dla oszusta?
Dwa dni piotrkowscy licealiści - z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 (Tepeesu) oraz z II Liceum Ogólnokształcącego - cierpliwie i szczerze zachęcali piotrkowian do wspomożenia Stowarzyszenia Pomocy Rodzinom i Osobom Niepełnosprawnym z Kielc.
Zbierane do puszek pieniądze miały trafić na szeroko pojętą pomoc niepełnosprawnym, m.in. budowę ośrodka "instytutu rozwoju osobowości i rehabilitacji", na budowę stajni do hipoterapii, itp. Gdzie trafiły, tak naprawdę nie wiadomo, bo w sprawie Jacka K., szefa stowarzyszenia, podającego się za księdza lub mnicha, toczy się postępowanie prokuratorskie. Powód? Przywłaszczenie pieniędzy.
- Głupio mi wobec tej młodzieży, która bardzo szczerze podchodzi do wolontariatu. Część z nich, w związku ze zbiórką rezygnowała z korepetycji, bardzo się zaangażowali, bo wiedzieli, że pomagają - mówi Jacek Żak, opiekun wolontariuszy z II LO, który do środy nie miał pojęcia o tym, że razem z młodzieżą mógł zostać oszukany.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz