Wybory do Europarlamentu: komitety wyborcze migają się od dostępności
Głusi są pełnoprawnymi wyborcami? Wydawałoby się, że tak, skoro mają prawa wyborcze tak jak wszyscy obywatele. Jednak czy o równych prawach możemy mówić, gdy duża część wyborców niesłyszących nie ma dostępu do informacji o kandydatach i nie może w swoim języku porozumieć się z członkami komisji wyborczej? Tak w praktyce wygląda jedna z największych barier – informacyjna.
- Aż 20 procent osób z niepełnosprawnością, które wzięły udział w badaniu przeprowadzonym przez Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO), musiało zrezygnować z udziału w wyborach z powodu niepełnosprawności – poinformował doktor Jarosław Zbieranek z biura RPO podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Głuchych.
Przedstawione przez dra Zbieranka dane nie dziwią, jeśli weźmie się pod uwagę sytuację choćby osób głuchych posługujących się językiem migowym.
Język migowy niepolityczny?
- Obserwując kampanię wyborczą dostrzegamy, że język migowy jest rzadkością – zauważył Krzysztof Kotyniewicz, prezes Polskiego Związku Głuchych (PZG), który przewodniczył posiedzeniu.
On i inni przedstawiciele środowiska od lat zwracają uwagę na to, że choćby ważne uroczystości państwowe nie są tłumaczone na Polski Język Migowy, który dla wielu Głuchych jest językiem ojczystym. Problem ten najjaskrawiej widać przy okazji wyborów, gdy Głusi nie mogą w swoim języku otrzymać informacji na temat programów poszczególnych partii i kandydatów.
- Nie dorobiliśmy żadnych regulacji ustawowych, które gwarantowałyby pełnoprawny udział w wyborach osobom głuchym – zwrócił uwagę dr Krzysztof Kurowski z biura RPO. – Tutaj można by wymienić brak obowiązku tłumaczenia audycji i programów wyborczych na język migowy – dodał.
Zwrócił uwagę, że również Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) nie ma obowiązku zamieszczać informacji na temat samego przebiegu wyborów w języku migowych. Mimo to PKW zamieszcza filmy instruktarzowe dotyczące procedury wyborczej, opatrzone tłumaczeniem na język migowy – ale one dotyczą kwestii technicznych.
Z komisją nie pogadasz
- Wyborca słyszący może w lokalu wyborczym zapoznać się z pełną informacją na temat komitetów wyborczych. Wydaje się, że podobny materiał powinien być nagrany w polskim jeżyku migowym i umieszczony na stronie PKW – stwierdził przedstawiciel biura RPO.
Doktor Kurowski zauważa jednak, że trudno wyobrazić sobie ustawę, która nakładałaby na wszystkie komitety i instytucje zajmujące się wyborami obowiązek natychmiastowego udostępniania wszelkich informacji w języku migowym.
- Jest to raczej kwestia praktyki – stwierdził dr Kurowski.
Zwrócił też uwagę na brak możliwości porozumienia się głuchego wyborcy z komisją wyborczą. Według niego rozwiązaniem byłoby wprowadzenie podczas wyborów możliwości konsultacji z tłumaczem on-line, z czego korzystają m.in. urzędy i organizacje pozarządowe.
Europejskie zmagania
O dostępność wyborów dla Głuchych – ich organizacje walczą od lat, jednak działania nasiliły się w związku z tegorocznymi wyborami do Europarlamentu, które nie tylko w Polsce są nie do końca dostępne dla osób głuchych.
- Europejska Unia Głuchych razem z Europejską Unią Młodzieży Głuchej i Europejskie Forum wystosowały stanowisko w sprawie dostępności wyborów do Parlament Europejskiego – poinformował Krzysztof Kotyniewicz. – Wzywają kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego, by umożliwili osobom głuchym udział w tych wyborach poprzez usunięcie istniejących przeszkód - przede wszystkim w dostępie do informacji i komunikowaniu się w trakcie kampanii – dodał.
Jak poinformował Krzysztof Kotyniewicz Europejska Unia Głuchych sugeruje, że wszystkie materiały wyborcze, manifesty i programy polityczne powinny być dostępne również w języku migowym.
- Tak samo wszystkie komunikaty, informacje i opracowania w formatach wideo muszą być tłumaczone na język migowy, jak również debaty kandydatów, spotkania kandydatów z wyborcami i wiece powinny być dostępne dla osób głuchych, dzięki tłumaczeniu na język migowy – powiedział prezes Kotyniewicz. – W zagranicznych telewizjach standardem jest, że wystąpieniom prezydentów i premierów towarzyszy tłumaczenie na język migowy. W Polsce na razie minister Inwestycji i Rozwoju Jerzy Kwieciński dał dobry przykład występując publicznie razem z tłumaczem – dodał.
Reprezentanci środowiska stanowczo domagają się, by wszystkie materiały dotyczące wyborów były tłumaczone na polski język migowy i nie na zasadzie tworzenia osobnych treści, dostępnych w specjalnych zakładkach stron internetowych, ale po prostu – jako standardowo dostępne treści.
Pojawiła się propozycja szkoleń dla przedstawicieli partii politycznych lub wprowadzenia wymogu pełnej dostępności kampanii wyborczej.
Komentarze
-
Nie byłem na wyborach, ponieważ do lokalu wyborczego mam 15 schodków.
27.05.2019, 13:35A jak mam zarywać tydzień na załatwienie formalności z przeniesieniem do innego to dziękuję. Nie wiem jak to jest, że bezrobotnym wypłacają zasiłki za nic, a mogliby postawić ich przed lokalami w dzień wyborów żeby pomagali niepełnosprawnym dostać się do środka.odpowiedz na komentarz -
Ilona Kulik
23.05.2019, 20:18Dlaczego telewizja publiczna nie jest dostępna dla wszystkich tzn również dla ludzi słabosłyszących? Czy to takie trudne żeby programy informacyjne , wszystkie filmy i inne programy były z napisami.odpowiedz na komentarz
Dodaj komentarz