Resort pracy nie chce mniejszych składek na PFRON
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej stoi na stanowisku, że należy zrezygnować z nowelizacji zaproponowanej w obecnym kształcie przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii (MPiT) dotyczącej mniejszych składek na PFRON odprowadzanych przez niewielkie firmy.
MPiT chce znowelizować m.in. art. 21 Ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 511 ze zm.). Zgodnie z nową propozycją zmniejszałaby się składka odprowadzana na PFRON przez pracodawców zatrudniających od 25 do 27,99 pracowników. Wysokość obowiązkowych wpłat wzrastałaby w miarę zwiększenia zatrudnienia.
Z tym założeniami nie zgadza się resort pracy, który w ramach uzgodnień międzyresortowych twierdzi, że proponowane zmiany zawierają błędy formalne, są legislacyjnie niepoprawne oraz merytorycznie nieuzasadnione. Według MRPiPS nowelizacja w proponowanej formie spowoduje ubytek budżetu PFRON nieadekwatny do zakładanego celu oraz nie zapewni rekompensaty utraconych środków Funduszu.
Brak merytorycznego uzasadnienia
Brak merytorycznego uzasadnienia resort pracy argumentuje następująco: „Wpłaty na PFRON są jedynie alternatywą dla zatrudniania osób niepełnosprawnych. Każdy pracodawca może zatrudnić osoby niepełnosprawne. Ustawodawca daje wybór: albo zatrudnienie osób niepełnosprawnych, albo wpłata na PFRON. Należy przy tym wskazać, że wymagany 6-procentowy wskaźnik jest ponad dwukrotnie niższy od udziału tych osób w społeczeństwie. Jednocześnie wpłatą nie są objęte podmioty o zatrudnieniu ogółem mniejszym niż 25-etatowe. Być może pracodawcy postrzegają wpłatę na PFRON w kategoriach kary za niezatrudnianie osób niepełnosprawnych, jednak od ponad dekady odczucie to nie znajduje odzwierciedlenia w faktach. Wskutek zmiany relacji kwoty minimalnego wynagrodzenia do kwoty przeciętnego wynagrodzenia wpłaty na PFRON obecnie utraciły jakikolwiek dodany sankcyjny charakter. Zatrudnienie nowego pracownika jest bowiem bardziej kosztochłonne od opłacenia ekwiwalentu za brakujący etat (tj. 0,4065 przeciętnego kwartalnego wynagrodzenia)” – czytamy w uzasadnieniu MRPiPS.
Bariera czy jej brak?
MPiT proponując nowelizację, uzasadnia ją obecną barierą, która polega na tym, że obecna składka na PFRON jest czynnikiem hamującym zatrudnianie przez pracodawców kolejnych osób ponad próg 24,99, gdyż od 25 etatów podlegają już obowiązkowi wpłat na PFRON, jeśli nie osiągną 6-proc. wskaźnika zatrudnienia osób z niepełnosprawnością. Nie zgadza się z tym resort pracy podkreślając, że dane nie potwierdzają „bariery zatrudnienia” na poziomie 25 etatów.
„Pracodawcy o zatrudnieniu od 25 do 28 pracowników ogółem stanowią ok. 6%, a pracodawcy o zatrudnieniu do 100 pracowników ogółem – ok. 70% ogółu składających deklaracje wpłat. Odsetki pracodawców w przedziale, którego dotyczy propozycja, nie są wyraźnie niższe od średniej w sąsiadujących przedziałach. Nie potwierdza to zatem tezy o tym, że tylko pracodawcy, którzy nie mogli uniknąć zwiększania zatrudnienia podlegają pod obowiązek wpłat” – uzasadnia MRPiPS.
Około 25 mln mniej dla PFRON
Według szacunków resortu pracy ubytek w budżecie PFRON wynikający z tej zmiany mógłby wynieść ponad 24,9 mln zł i będzie miał tendencję rosnącą. Jak wylicza ministerstwo, taką kwotę Fundusz przeznacza rocznie na dofinansowanie zaopatrzenia w sprzęt rehabilitacyjny, przedmioty ortopedyczne i środki pomocnicze dla niemal 29 tysięcy osób czy sfinansowanie kosztów podjęcia działalności gospodarczej dla 720 osób z niepełnosprawnością.
Z całością uwag MRPiPS oraz innych podmiotów można zapoznać się w Rządowym Centrum Legislacji.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz