W Alpi nie ma niepełnosprawnych. Integracja w mieście
Wokół słyszę, że jestem chora, a w Alpi tłumaczą, że jesteśmy tylko różni - mówi uczestniczka zajęć Klubu Integracyjnego dla Dorosłych Osób Niepełnosprawnych Intelektualnie.
Jak to w klubach, tak i w tym prowadzonym przez Towarzystwo Wspierania Inicjatyw Społecznych Alpi można nauczyć się różnych umiejętności. Od poniedziałku do piątku są zajęcia z fotografii, filmu, gotowania, ale i inne integracyjno-pedagogiczne. Świetlica przy Plażowej to jedyne miejsce w Białymstoku, gdzie spotkania kierowane są do osób niepełnosprawnych intelektualnie. I to tych dorosłych, które najczęściej po zakończeniu nauki w szkołach specjalnych zamknięte są w czterech ścianach. Przychodzi ich tu około 20. Klub działa od dwóch lat i próbuje otwierać się na białostoczan realizując projekt "Miasto Integracji - Tworzymy Wspólnie". Przy każdej prezentacji widać, jak bardzo rozwijają się klubowicze, jak odkrywają pasje, otwierają się na świat.
Integracja bez podziałów
Wczoraj w Spodkach na kilkumetrowym wydruku zobaczyć można było m.in. portrety podopiecznych i przyjaciół klubu. Przez trzy miesiące pod okiem Bogusława Floriana Skoka, instruktora fotografii w Alpi, powstało 1327 zdjęć.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz