Niepełnosprawna kobieta zginęła w pożarze telewizora
Tragiczne wtorkowe popołudnie w Miałach – od pożaru telewizora zginęła 34-letnia kobieta; cierpiała na porażenie mózgowe. Opiekowała się nią matka, która tamtego feralnego popołudnia musiała wyjść z domu. Zostawiła swoją niepełnosprawną córkę przed telewizorem. Kiedy wróciła, zobaczyła pokój pełen dymu, spalony telewizor i nieprzytomną córkę, którą wyniosła do przedpokoju.
Pierwsi z pomocą pospieszyli sąsiedzi. Wezwali też straż i pogotowie. Ratownicy próbowali reanimować nieprzytomną: niestety, na ratunek było już za późno.
Poza spalonym telewizorem mieszkanie praktycznie nie
ucierpiało.
– Przy zamkniętych drzwiach i oknach nie było dopływu tlenu, który
mógł spowodować rozprzestrzenienie się pożaru – tłumaczy mł. bryg.
Jacek Kwapis, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Czarnkowie.
– Telewizor zapalił się i wybuchł. Nie było nawet czego gasić.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- „Matki pingwinów”. Dostaliśmy dużo, ale serialami nie rozwiąże się systemowych problemów
- Warszawa wspiera osoby w kryzysie psychicznym
- Znamy wyniki rekrutacji do programu pilotażowego MEN
- Aktywnie szukaj pracy z Centrum Integracja Warszawa
- Incluvision: Połączmy się! Wirtualne Targi Pracy – wydarzenie wspierające inkluzywność na rynku pracy
Dodaj komentarz