Niepełnosprawni: spółdzielnia w Chojnicach to fikcja
Spółdzielnia Socjalna, tworzona właśnie w Chojnicach dla niepełnosprawnych, to jakaś fikcja - alarmują chojniczanie.
- Wycofałem się, bo na jednym ze spotkań usłyszałem, że muszę założyć działalność gospodarczą, napisać wniosek o przyznanie dotacji z urzędu pracy, znaleźć dwóch żyrantów, a otrzymane pieniądze oddać spółdzielni - mówi jeden z mieszkańców Chojnic, który prosi o anonimowość. Ma orzeczenie lekarza o niepełnosprawności. - Jak tak można? Przecież nie wszyscy chętni są niepełnosprawni ruchowo. Są też niepełnosprawni umysłowo. Jak oni sobie poradzą z prowadzeniem działalności, to ja nie wiem - dodaje.
Tutaj warto przypomnieć, że spółdzielnia powstaje od wiosny tego roku. Zgodnie z umową podpisaną przez chojnickiego starostę i marszałka województwa, każdy samorząd daje po 350 tys. zł na adaptację pomieszczeń.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz