Wciąż za mało pracy dla osób z niepełnosprawnością w administracji publicznej
Po dyskusji na sejmowej Podkomisji ds. Osób Niepełnosprawnych 26 marca na temat zatrudniania osób z niepełnosprawnością w administracji publicznej wniosek od lat jest ten sam – wskaźnik zatrudnienia w instytucjach publicznych tej grupy pracowników jest wciąż niezadowalający.
Małgorzata Paprota, zastępca dyrektora Biura Pełnomocnika ds. Osób Niepełnosprawnych (BON), przedstawiła dane o zatrudnieniu osób z niepełnosprawnością w administracji publicznej z 2017 r., gdyż do BON nie spłynęły jeszcze informacje dotyczące roku zeszłego.
- W 2017 r. najwyższy wskaźnik zatrudnienia osób z niepełnosprawnością wykazało ministerstwo nauki i szkolnictwa wyższego – 4,42 proc. Ponad 3-procentowy wskaźnik osiągnęły resort pracy – 3,8 i ministerstwo zdrowia – 3,17. Dwa z pozostałych ministerstw nie przekroczyły nawet wskaźnika 1 proc. – mówiła Małgorzata Paprota.
Podkreśliła, że w styczniu 2019 r. ministerstwo rodziny, pracy i polityki społecznej osiągnęło ustawowy 6-procentowy wskaźnik zatrudnienia osób z niepełnosprawnością.
Trochę lepiej w urzędach centralnych
Nieco lepiej jak w ministerstwach jest w urzędach centralnych. Główna Biblioteka Pracy i Zabezpieczenia Społecznego osiągnęła wskaźnik 23,06 proc., PFRON – 12,77 proc., Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych – 6,7 proc., a Państwowa Inspekcja Pracy – 6,46 proc. Informacje o zatrudnieniu osób z niepełnosprawnością przesłało 25 urzędów.
- Wszystko wskazuje na to, że nowelizacja ustawy o służbie cywilnej z 2011 r. nie zdołała zrównoważyć negatywnych czynników w obszarze zatrudniania osób z niepełnosprawnością w służbie cywilnej – powiedziała wiceszefowa BON.
Nowe przepisy miały sprawić, że jeżeli do konkursu ofert stanie osoba, która zgłosi chęć skorzystania z uprawnień dla osób z niepełnosprawnością, i znajdzie się ona w gronie pięciu najlepszych kandydatów pod względem merytorycznym, to uzyska pierwszeństwo w zatrudnieniu, o ile zakład pracy nie osiąga 6-proc. wskaźnika zatrudnienia osób z niepełnosprawnością.
Najniższa ocena
Monika Zima-Parjaszewska, prezes Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną, podkreśliła, że w raporcie oceniającym wdrażanie Konwencji o prawach osób z niepełnosprawnościami w Polsce jednym z najgorzej ocenianych obszarów jest właśnie kwestia zatrudniania tej grupy pracowników.
– 71 proc. odpowiedzi wskazywało na to, że zatrudnienie osób z niepełnosprawnością jest jednym z większych problemów w administracji publicznej. Dla przykładu Krajowe Biuro Wyborcze nie zatrudnia ani jednej osoby z niepełnosprawnością. 17 ministerstw i 34 instytucje na poziomie centralnym wskazywały na niewielką aktywność w poszukiwaniu kontaktu z organizacjami, zajmującymi się zatrudnianiem osób z niepełnosprawnością – mówiła Monika Zima-Parjaszewska.
Konieczna ciągła presja
Z dobrych przykładów, które podała to Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który zatrudnił koordynatora ds. zatrudnienia osób z niepełnosprawnością.
Zdaniem posła Sławomira Piechoty należy wywierać ciągłą presję i nacisk na samorządy, i pytać o stan zatrudnienia osób z niepełnosprawnością. – Bez twardej presji przełożonych, premiera, to się nie zmieni – mówił podczas dyskusji.
Przytoczył także przykłady. – Na 24 oferty osób z niepełnosprawnością złożonych do Kancelarii Premiera Rady Ministrów przypadło zero zatrudnionych, w ministerstwie energii 29 złożonych ofert – zero zatrudnionych, w ministerstwie finansów – 36 ofert i 1 zatrudnienie, w MON – 37 ofert i 3 zatrudnione osoby, W KRUS-ie 290 złożonych ofert i 21 zatrudnionych – mówił.
Anna Woźniak-Szymańska, prezes Polskiego Związku Niewidomych, mówiła o od lat istniejącym problemie w zatrudnianiu osób z niepełnosprawnością, czyli tzw. pułapce rentowej. Ludzie wciąż boją się zawieszenia im renty z powodu przekroczenia kwoty, uprawniającej do tego świadczenia.
Praca w służbie zagranicznej nie dla osób z niepełnosprawnością
Adam Zawistny z Instytutu Niezależnego Życia zwrócił uwagę na dalej funkcjonujące rozporządzenie Rady Ministrów z 2012 r., w którym wymienia się konkretne choroby i wady ustrojowe, które dyskwalifikują z pracy w służbie zagranicznej. – Są to np. głuchota, choroby narządu słuchu połączone z zaburzeniami równowagi, narządy ruchu upośledzające w znacznym stopniu sprawność – wymieniał.
Zakłady aktywności zawodowej nie dla wszystkich
Podczas posiedzenia podkomisji poruszono także temat zakładów aktywności zawodowej (ZAZ). – Na 31 grudnia 2018 r. było 115 ZAZ-ów, które zatrudniały 6716 pracowników, w tym 5069 osób z niepełnosprawnością. Od 2015 r. wzrasta liczba ZAZ-ów, w 2016 r. powstało ich 18 i tylko jeden w woj. podkarpackim stracił status ZAZ-u – mówiła Małgorzata Paprota.
Krzysztof Kotyniewicz, prezes Polskiego Związku Głuchych zwrócił uwagę na mały odsetek osób, które po wyjściu z ZAZ-u, weszły na rynek pracy. – W 2016 r. było to 3 proc, w 2017 r. – 2,8 proc., w 2018 – 3,4 proc. – Czy ministerstwo planuje podjąć działania, aby zwiększyła się liczba tych osób – pytał.
- Druga sprawa, czy jest szansa na zatrudnianie osób głuchych w ZAZ-ach? – dodał.
Pracownikiem ZAZ-u może być bowiem osoba ze znacznym stopniem niepełnosprawności lub umiarkowanym ze schorzeniami specjalnymi. Natomiast osoba niesłysząca może mieć np. orzeczenie o umiarkowanym stopniu.
Z kolei przedstawicielka warsztatów terapii zajęciowej w woj. wielkopolskim pytała jaka jest liczba absolwentów warsztatów zatrudnionych w ZAZ-ach. Zwróciła także uwagę na problem braku powstawania nowych ZAZ-ów w Wielkopolsce ze względu na bardzo wysokie wymagania ustalane przez samorząd w tym względzie.
Małgorzata Paprota, która sama była pracodawcą w jednym z większych ZAZ-ów przyznała, że doskonale rozumie poruszane problemy. – W tej chwili w BON pracujemy nad zmianami w ustawie o rehabilitacji, które także mogą poprawić sytuację zakładów aktywności zawodowej – zaznaczyła.
Komentarze
-
PRACA DLA NIEPEŁNOSPRAWNYCH TO TYLKO PRZYKRYWKA
16.04.2019, 16:22Szanowni Państwo!! W związku z tym że są oferty dla osób niepełnosprawnych w administracji publicznej i każdy stara się składać swoje CV i mają pierwszeństwo to oczywiście wybierają osoby by przyszły na rozmowę kwalifikacyjna czy na test. Ale nie zauważają jednej rzeczy ze najbardziej są wykluczeni osoby na wózku bądź o kulach czy inne schorzenie. Po co piszecie ze chętnie zapraszacie takie osoby niepełnosprawne. Druga kluczowa sprawa to tylko przykrywka w razie kontroli że brały udział osoby niepełnosprawne . Ale nigdy nie otrzymały pracy!!! Po trzecie brak empatii i zrozumienia ze strony dyrekcji i wola zapłacić do PFRON kasy. Zero kontroli podczas kwalifikacyjnej rozmowy by znalazła się osoba ds osób niepełnosprawnych i czy zatrudniają takie osoby!!! Moim zdaniem jaki sens jest ze piszecie ze chętnie mogą składać osoby niepełnosprawne na jakims stanowisku , uważam albo zatrudnienie będzie albo wcale nie piszcie. Niech rząd zacznie myśleć logicznie i niech nastąpi zmiana. Powinna być INTEGRACJA W PRACY oraz SZKOLENIA. Jesteśmy inni ale wartościowymi ludźmi niepełnosprawnymi , mamy prawo do GODNEJ PRACY!!!odpowiedz na komentarz -
Praca dla swoich
15.04.2019, 18:59Dużo się mówi a nic się nie robi. Praca w urzędach jest dla swoich a konkursy to jedna wielka lipa, wiadomo z góry kto ma wygrać. Wskaźnika 6% nie ma to nikt się tym nie przejmuje bo nikt tego nie płaci ze swojej kieszeniodpowiedz na komentarz -
Obsługa kolei to też administracja
15.04.2019, 15:27Wszystkie Spółki kolejowe w Polsce pomimo, że mają "morze" przestrzeni ( stanowisk pracy), które mogą wykonywać osoby z niepełnosprawnością, wolą płacić sowite kary( sorry tzw. wpłaty) na PFRON z tytułu niezatrudniania osób niepełnosprawnych, niż zatrudnić i mieć solidny kapitał wykorzystany na rzecz kolei. Stanowiska? Oprócz maszynistów, konduktorów, rewidentów, serwisowców itp. których z naturalnych racji ON nie może wykonywać, są to np.: biura obsługi, kasy, informacje, utrzymanie czystości, ew. dsypozytorzy,cała administracja,promocja, marketing( żadne przedsiębiorstwo kolejowe nie zatrudnia choćby dla poprawienia wizerunku), kierowcy. I gdzie tu mówić o łamaniu barier w administracji, skoro nie ma woli u"góry".odpowiedz na komentarz -
k
11.04.2019, 15:57Bo wolą zapłacić karę firmy niż zatrudnić osobę niepełnosprawną a zwłaszcza z wadą sercową.odpowiedz na komentarz -
Nie nie da się słuchać o tym co oni nazywają "pułapką rentową". Mam wyższe wykształcenie i pracodawcy ZAWSZE płacą mi najniższą krajową. Bez względu na moje wykształcenie, doświadczenie czy zakres wykonywanych obowiązków! Moje wykształcenie jest nawet przeszkodą w znalezieniu zatrudnienia, bo szukają najczęściej pracowników fizycznych, których z czystym sumieniem mogą nisko opłacać. Do przekroczenia progu, który by zmniejszył lub zabrałby mi rentę, to zapewne NIGDY nie dojdzie. Niepełnosprawni pracownicy są dyskryminowani jeśli chodzi o płacę i nikt się tym nie zajmuje. Nie podejmujemy pracy bo jej po prostu nie ma! Zwłaszcza dla wykształconych niepełnosprawnych, a nie dlatego żeby nam nie zabrali 900 złotych. Przecież to nie wystarcza na życie i jeśli tylko jest się w stanie pracować, to z pewnością chory wolałby podjąć pracę.odpowiedz na komentarz
-
do Nana70
01.04.2019, 08:23Szanowna Pani, a ileż to zna Pani przypadków, żeby osoba, która zakończyła edukację na niższym poziomie, podjęła pracę fizyczną była wystarczająco zdolna i gotowa do podjęcia pracy administracyjnej? Z jakiegoś powodu na pewnym etapie swojego życia została, jak Pani to ujęła - budowlańcem. I uważa Pani, ze da się z tej osoby zrobić wykwalifikowanego urzędnika? A jeśli się da, jak to Pani sugeruje, to powinno się tej osobie odebrać świadczenie rentowe - bo przecież się przekwalifikowała i może pracować. To teraz niech Pani takie rozwiązanie zaproponuje osobom niepełnosprawnym, a przekona się Pani z jakim entuzjazmem i radością je zaakceptuję. Dość, że o pułapce rentowej krzyczą na każdym kroku. Jak to czytam, to nabieram przekonania, że ta renta jest jakimś stypendium, kieszonkowym od państwa. Bo jakie jest jej uzasadnienie, jeśli ktoś jest zdolny do osiągania przychodu powyżej minimalnego wynagrodzenia.odpowiedz na komentarz -
na każdym kroku, czytam, słyszę o pułapce rentowej. dlaczego rządzący nie chcą rozwiązać tego problemu? Tym bardziej że to jeden z takich postulatów, który nie jest tylko i wyłącznie obciążeniem dla budżetu Państwa. Przecież zdjęcie z nas tych ograniczeń sprawi że wiele osób podejmie pracę - więc choćby w formie podatków, zasili to "kasę państwa". Czy mógłby ktoś spróbować mi, nam to wytłumaczyć ?odpowiedz na komentarz
-
dożynanie ZPChr
29.03.2019, 17:43Niby tylu wspaniałych i troskliwych na tym posiedzeniu, a nikt ani słowem nie wspomniał o tragedii 19 tys. ON, które ostatnio straciły pracę na rynku chronionym wraz ze 132 ZPChrodpowiedz na komentarz -
Szanowni Państwo, a może faktycznie ON nie były tak dobrymi kandydatami do pracy jak sprawne, które się do tej pracy zgłosiły. Czemu nie bierzecie tego pod uwagę? Jak można krytykować dostęp do pracy w służbie zagranicznej osoby głuchej? A jak ma się porozumiewać za granicą? Czy może poznała już języki migowe z innych krajów. Zmuszanie do parytetów nic nie da. To tak samo jak zmuszanie do zatrudnienia takiej samej liczby kobiet i mężczyzn. Poza tym- bądźmy logiczni. Jeśli kiedyś ktoś zdecydował się na stanięcie przed komisją orzekającą i dostał nawet rentę z tytułu niezdolności do pracy (i zdecydowali wtedy o tym lekarze i w jakimś sensie sam zainteresowany) to jak możemy oczekiwać, że pracodawca będzie tą osobę oceniał jako potencjalnie lepszego pracownika jak innych kandydatów? Czyli decydujemy, że ktoś jest do pracy niezdolny a potem mamy pretensje do pracodawcy, że też dochodzi do tego samego wniosku! Ciekawy pogląd.odpowiedz na komentarz
-
Praca i płaca w ZAZ -e
28.03.2019, 21:07Wciąż mało się mówi o tym jakie są płace w ZAZ-e .Chodzi o wynagrodzenie netto .Czy jest to płaca minimalna , czy może dużo mniej ? Także jaki jest czas pracy osób niepełnosprawnych , czy jest to osiem godzin, czy może pracuje się tam krócej.W związku ze zbliżającą się reformą wielu niepełnosprawnych straci renty i dlatego pytanie ;Czy może ktoś pracował i wie ile tam się zarabia ? Szukając w internecie informacji o zarobkach trudno znaleźć .O dofinansowaniu tyle wiem ,że za pobyt inwalidy w ZAZ dostają 22 tys i oprócz tego jest dofinansowanie 1800 dla pierwszej grupy i 1125 na osobę z drugą grupą .Wiem ,że ZAZ -y są potrzebne , ale uważam ,że gdyby takie pieniądze dali pracodawcom z otwartego rynku pracy , to może niepełnosprawni łatwiej znaleźliby pracę , bo to są dobre pieniądze .odpowiedz na komentarz -
:-)
28.03.2019, 20:23Tyle było gadania o zniesieniu pułapki rentowej i nic. Lepiej sprowadzić ukraińcówodpowiedz na komentarz -
Jak widać nikomu z rządzących ,obojętnie z którego obozu pasuje tzw pułapka rentowa.Jeśli to nie zostanie zniesione zawsze będzie tak samo.Człowiek nie może się bać.Niestety jest tak jak było.odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz