Lista Mocy 1918-2018. Kazimierz Dziedzioch
1924–2007
żołnierz, inżynier
Swoją przygodę z wojskiem zaczął dość wcześnie – w 1939 r., mając zaledwie 15 lat. Wtedy to, zataiwszy wiek, zgłosił się do wojska. Przedostał się z Polski przez Węgry, Jugosławię i Włochy do Francji, gdzie zaciągnął się do tworzonej tam Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich.
W kwietniu 1940 r. wraz z jednostką został wysłany do Norwegii. Był najmłodszym uczestnikiem bitwy o Narwik. W trakcie niemieckiego ataku w okolicach Ankenes pocisk szrapnelowy niemal całkowicie oderwał mu prawą nogę powyżej kolana. W szpitalu trzeba było ją amputować po blisko dobie oczekiwania na pomoc. Po operacji Kazimierz Dziedzioch został skierowany na dalsze leczenie i rekonwalescencję, a rok później w Szkocji otrzymał protezę nogi. Za udział w walkach w Norwegii w grudniu 1940 r. otrzymał najwyższe polskie odznaczenie wojskowe, Order Virtuti Militari, a w 1942 r. z rąk norweskiego króla najważniejsze wyróżnienie norweskie, medal Krigskorset med Sverd (Krzyż Wojenny, nr 97).
Gdy przebywał w szkockim szpitalu wojskowym, jego sytuacją zainteresowała się żona gen. Kazimierza Sosnkowskiego. Dzięki jej staraniom wyjechał do Kanady, a następnie w 1942 r. do Stanów Zjednoczonych. Tam, nadal pozostając w strukturach wojskowych, rozpoczął pracę w służbie rekrutacyjno-propagandowej; zajmował się agitacją Polaków znajdujących się w USA na rzecz wstąpienia do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Zaczął bywać na zebraniach, konferencjach prasowych i występować w audycjach radiowych. Został nawet zaproszony na spotkanie w Białym Domu z ówczesnym prezydentem Stanów Zjednoczonych Franklinem D. Rooseveltem.
Po zakończeniu wojny, przekonany przez matkę, podjął decyzję o pozostaniu na emigracji. Ponieważ w ojczyźnie zakończył edukację na poziomie gimnazjum, postanowił uzupełnić wykształcenie: najpierw w Alliance Junior College w Cambridge, a następnie na Uniwersytecie w Illinois, który ukończył w 1952 r. Zmienił też nazwisko na Casimir D. Bernard.
Podejmował się różnych prac, a później przez 25 lat był inżynierem w firmie IBM, w której pracował do emerytury. Interesował się biofizyką, bioelektroniką i metafizyką. Tłumaczył „Postępy fizyki życia” Włodzimierza Sedlaka. Intrygowało go chodzenie po ogniu. W 1994 r. w Nowym Meksyku przeszedł po rozżarzonych węglach – jak zaznaczał – bez uszczerbku na sztucznej stopie, o którą obawiał się bardziej niż o zdrową. Doświadczenie to opisał w artykule „Why Did You Firewalk?” – pisma „Paranormal Review”, wydawanego przez Towarzystwo Badań nad Psychiką.
Trwają poszukiwania producentów i sponsorów polskiego filmu Narwik, w którym pierwowzorem głównego bohatera jest właśnie Kazimierz Dziedzioch.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz