Nie będzie pieniędzy na pomoc niepełnosprawnym?
To cios w najsłabszych - oceniają organizacje pozarządowe pomagające niepełnosprawnym. Niespodziewanie okazało się, że urzędnicy marszałka Struzika w przyszłorocznym budżecie nie planują w ogóle pieniędzy na taką pomoc.
- To pokazuje, jak urzędnicy marszałka traktują ludzi, którym te organizacje pomagają. My jesteśmy malutkimi petencikami, a osoby niepełnosprawne na pewno nie są priorytetem - komentuje Piotr Todys, szef federacji Mazowia skupiającej kilkadziesiąt organizacji pozarządowych zajmujących się m.in. niewidomymi, dziećmi z porażeniem mózgowym, osobami z niepełnosprawnością fizyczną.
O problemach różnych fundacji i stowarzyszeń, które liczyły na wsparcie urzędu marszałkowskiego, pisaliśmy już w maju. Wtedy mimo rozstrzygniętych konkursów urzędnicy cofnęli przyznane dotacje. Teraz Piotr Todys, powołując się na dostęp do informacji publicznej, na piśmie zapytał urzędników o założenia budżetu na przyszły rok. Odpowiedź przyszła kilka dni temu. Marek Miesztalski, skarbnik województwa mazowieckiego, lakonicznie odpisał: "W przyszłym roku budżetowym nie przewiduje się zabezpieczenia środków na zlecanie zadań publicznych organizacjom pozarządowym". Zaznaczył, że prace nad budżetem nie zostały jeszcze zakończone.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz