Mały Daniel nie mieści się w busie
W busie, który rano wozi z gminy Dywity do Olsztyna niepełnosprawne dzieci, nie ma miejsca dla chorego, trzyletniego Daniela.
Niepełnosprawna matka, rencistka z Barkwedy, ma problem, by dowozić trzylatka z porażeniem mózgowym na rehabilitację do Olsztyna. — Nie wiem, jak damy sobie radę zimą — mówi.
Pochodząca z Biskupca Magdalena Dorniak łatwego życia nie miała. Od dziecka cierpiała na chorobę nerwową, ma epilepsję i kilka innych schorzeń. Jest na rencie. Uczyła się w szkole specjalnej w Olsztynie. Od siódmego miesiąca życia opiekowała się nią babcia.
— Kiedy dorosłam, brałam się za różną pracę. Ale trudna sytuacja mieszkaniowa uniemożliwiała mi znalezienie stałego zajęcia — opowiada. — Bywało, że spałam na klatce schodowej.
Liczyła na poprawę sytuacji, kiedy poznała mężczyznę. Urodziła syna. Nie układało jej się w związku.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Protest przeciwko absurdom polskiego orzecznictwa
- Korzystne zmiany w systemie orzekania o niepełnosprawności coraz bliżej
- Światowy Dzień Walki z Depresją: Jak dorosły może pomóc dziecku w kryzysie?
- Edukacja bez barier - Badaniu dotyczące wyzwań edukacyjnych stojących przed młodymi osobami z niepełnosprawnością wzrokową
- Klątwa Titonosa
Dodaj komentarz