MŚ rugbistów: Polacy poza strefą medalową

Bez wyczekiwanego sukcesu powracają do kraju polscy rugbiści na wózkach z zakończonych w Richmond koło Vancouver w Kanadzie mistrzostw świata. Nasi sportowcy zajęli ósme miejsce. Mistrzostwa wygrała drużyna Stanów Zjednoczonych, pokonując w finale Australię 57:45.

Polacy w fazie grupowej zaczęli od przegranej z Belgią 39:51 i późniejszym wicemistrzem – Australią - 36:54. Następnie gładko pokonali Argentynę 65:25 i - po znakomitym, komentowanym w kanadyjskich mediach meczu – Nową Zelandię 45:43.

Mecz o wejście do strefy medalowej z Japonią nasi rugbiści przegrali zaledwie jednym punktem – 50:51, więc to Japończycy – nie Polacy – mogli potem grać o trzecie miejsce. W spotkaniu o brązowy medal Japonia pokonała Szwecję 53:47.

Drugiej, pucharowej fazy turnieju polscy rugbiści nie mogą uznać za udaną. Po porażce z Kanadyjczykami 38:60 przyszło im zagrać o miejsce siódme, znowu z Belgami. Najwyraźniej nie znaleźli na nich sposobu i ponownie przegrali to starcie, tym razem 42:52.

Najważniejszy przed igrzyskami paraolimpijskimi w Londynie turniej rugbistów na wózkach w Richmont cieszył się sporym zainteresowaniem. Mecz finałowy obejrzało na żywo 2000 widzów, a przed ekranami swoich komputerów - dwa razy więcej.

Wywalczona na mistrzostwach ósma pozycja naszej ekipy nie może martwić. Drużyna awansowała w rankingu światowym i mieści się w ścisłej czołówce. Co ważne: Polacy w Kanadzie zostali czwartą drużyną spośród zespołów z Europy (po Szwecji, Wielkiej Brytanii i Belgii), kwalifikacja na igrzyska w Londynie jest więc na wyciągnięcie ręki. Dla Europy w paraolimpijskim turnieju rugby na wózkach zarezerwowane są trzy miejsca, a potencjał naszej kadry jest znacznie większy niż obecne wyniki.