Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Obrazy ludzi niepełnosprawnych

28.10.2004

Byłam na wernisażu wystawy "Sztuka bez barier" w Muzeum Narodowym.

Wystawa jest światowa, wystawiają na niej swoje prace artyści polscy (zrzeszeni w związku Amun) oraz światowi - z Tomihiro Hishino na czele - na wystawie prezentowanych najwięcej jego prac.
Wszyscy artyści malują w niekonwencjonalny sposób - ustami i nogami, ale konwencjonalnymi środkami - w większości są to prace olejne na płótnie, akwarele, gwasze.

Oczywistym jest dla mnie fakt, że sztuka jest jedna, a to, w jaki sposób ktoś maluje, ma dla mnie znaczenie drugorzędne. Sztuka znosi bariery, nawet te fizyczne. Historia sztuki pokazała, że gdy artysta nie miał innych środków, to rysował węglem albo kredą, a gdy ma chore ręce - maluje równie dobrze technicznie.

Część artystów obecnych na wystawie udowodniła umiejętności techniczne poprzez swoje realistyczne ujęcie - wspaniały pejzaż zimowy Trevora Wells'a, świetna martwa natura Marioli Wower nawiązująca do flamandzkich martwych natur - świetna kolorystyka i głębokie plastyczne ujęcie tematu. Ireneusz Betlewicz proponuje prace w technice mieszanej - gwasz i pastel na papierze. Technika ta umożliwia subtelną kreskę - subtelną i niespokojną. Jego prace są maksymalnie dopracowane, precyzyjne, niepokoją, stawiają pytania natury egzystencjalnej, stanowią bardzo ważną część wystawy.

Gdybym chciała wysnuć ogólny wniosek z wystawy, powiedziałabym, że artyści wystawiający poszukują wartości w sztuce. Reprezentują nurt sztuki, która trzyma się stałych, niezmiennych wartości.
Prac jest, przyznam szczerze, niewiele - jedna duża sala muzeum i dwa korytarze. Więc proszę o więcej!

Autor: Kamila Jesionek

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas