Szalony wózkowicz sprawdził dostępność zoo
Marek Sołtys, znany jako szalony wózkowicz, od kilku miesięcy śledzi architektoniczne absurdy w stolicy. Dzięki jego zaangażowaniu warszawskie metro będzie wkrótce dysponować bardziej dostępnymi dla osób na wózkach wagonami. Tym razem Sołtys wziął pod lupę warszawskie zoo.
Efekty tej „wizytacji” można zobaczyć na materiale filmowym z akcji.
Przy wejściu do akwarium wózkowicze muszą walczyć z ciężkimi
drzwiami, „jaskinia” goryli znajduje się za niedostępnymi
schodkami, za to w słoniarni są wygodne podjazdy i działająca
winda.
- Ogólna ocena: trzy. W kilku miejscach jest idealnie, ale są też
takie, do których się nie dostanę. Można to poprawić niewielkim
kosztem, wystarczy dobra wola – podsumowuje zwiedzanie zoo
Marek Sołtys.
Przedstawiciele zoo zapewnili, że postarają się poprawić
błędy. Trzymamy kciuki za efekty kolejnej udanej interwencji
szalonego wózkowicza.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz