Niepełnosprawni nie chcą zepchnięcia na margines
Prawie sto osób, w tym wielu niepełnosprawnych, słuchało wczoraj w ratuszu, czym grozi nieprzyjęcie nowelizacji ustawy o rehabilitacji. - Patologiczny jest sposób przyznawania dotacji dla pracodawców zatrudniających osoby o lekkim stopniu niepełnosprawności, dlatego brakuje pieniędzy dla naprawdę potrzebujących - mówili uczestnicy spotkania.
Sala konferencyjna w urzędzie miasta wypełniona była do ostatniego miejsca, wiele osób stało pod ścianami. Przyjechali z całego województwa, m.in. z Puław i Tomaszowa Lubelskiego. "Nie dopuśćmy, aby tysiące osób z ciężką niepełnosprawnością znowu znalazło się w domach, nie dopuśćmy do takiego ich upokorzenia i zmarnowania wspólnych lat pracy!" - to fragment apelu lubelskich organizacji pozarządowych pracujących z niepełnosprawnymi, który w ostatnim czasie wysłali do parlamentarzystów z województwa.
Dlaczego poparcie nowelizacji jest ich zdaniem ważne? Obecnie Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych przekazuje coraz więcej, zagwarantowanych ustawowo, dotacji dla pracodawców zatrudniających osoby niepełnosprawne, więc brakuje pieniędzy na inne rzeczy, na przykład utrzymanie warsztatów terapii zajęciowych, których tylko na Lubelszczyźnie jest prawie 60.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Komentarz