Lista Mocy 1918-2018. Władysław Strzemiński
1893–1952
malarz, teoretyk sztuki, pedagog
Papież polskiej awangardy”, „jeden z najwybitniejszych artystów polskich”, „wspaniały pedagog” – to tylko niektóre z określeń Władysława Strzemińskiego. Z drugiej strony „postać kontrowersyjna”, „pieniacz” stosujący przemoc wobec żony, zły ojciec. Jedno jest pewne – nie jest to postać pomnikowa. Nie sposób jednak kwestionować jego zasług w dziedzinie sztuki ani życiowej determinacji, która doprowadziła go na szczyt kariery. A nie było to łatwe – podczas I wojny światowej, wskutek wybuchu miny w okopach, jako podporucznik saperów armii rosyjskiej stracił prawą nogę, lewą rękę i wzrok w prawym oku.
Kariera wojskowa rozpoczęta w Wojskowej Szkole Inżynierii Lądowej w Petersburgu musiała zostać porzucona. Podczas rekonwalescencji miał jednak sporo czasu na malowanie. W efekcie rozpoczął studia w Szkole Sztuk Pięknych w Moskwie, a później w Szkole Sztuk Pięknych w Witebsku, gdzie był asystentem Kazimierza Malewicza. Szybko znalazł się w centrum rosyjskiej awangardy i poznał takie sławy europejskiej sztuki jak Wassily Kandinsky czy Marc Chagall.
W 1922 r. wraz z żoną – artystką Katarzyną Kobro – Strzemiński przeniósł się z Rosji do Wilna (wtedy w Polsce). W 1927 r. ogłosił własną teorię artystyczną, określaną mianem unizmu. Następnie małżonkowie założyli grupę artystyczną „a.r.”. W 1931 r. przenieśli się do Łodzi, gdzie już niebawem malarz został wyróżniony prestiżową wówczas Nagrodą Miasta Łodzi.
W 1936 r. przyszła na świat córka artystów – Jakobina, zw. Niką. Chorowite dziecko wymagało troski, na co Strzemiński, skupiony na sztuce egocentryk, nie miał ani czasu, ani ochoty.
Okres II wojny światowej i okupacji był dla rodziny czasem nędzy, choć Katarzyna Kobro robiła wszystko, aby wykarmić całą trójkę. Dochodziło do awantur. Kobro podpisała w tym czasie tzw. rosyjską listę, zapewniając rodzinie dodatkowe kartki żywnościowe, ale zarazem deklarując obywatelstwo rosyjskie. Za jej namową listę podpisał również Strzemiński, czego nie mógł wybaczyć ani sobie, ani jej. Po wojnie małżeństwo definitywnie się rozpadło, a malarz zaczął nazywać żonę „kobrą”.
W tym czasie Strzemiński został współzałożycielem i cenionym wykładowcą Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Łodzi. Jednak bezkompromisowość wobec władz i postulatów socrealizmu spowodowała, że w 1950 r. bezpowrotnie stracił tę posadę. W poszukiwaniu zajęcia imał się nawet dekorowania sklepowych witryn, co było upokarzające dla uznanego twórcy. Pogrążony w biedzie zachorował na gruźlicę i w grudniu 1952 r. zmarł. Został pochowany na Cmentarzu Starym w Łodzi.
W 2017 r. na ekrany wszedł film Powidoki w reżyserii Andrzeja Wajdy, poświęcony powojennemu etapowi życia Strzemińskiego, w którego wcielił się Bogusław Linda. Film był nominowany do Oscara. W Łodzi jest wiele miejsc upamiętniających artystę: jego imię nosi Akademia Sztuk Pięknych; na ścianie domu, w którym mieszkali Strzemińscy, znajduje się tablica pamiątkowa, a opracowana przez Władysława propozycja reformy kształtów znaków alfabetu (tzw. alfabet „a.r.”) była inspiracją dla twórców logotypu Łodzi.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz