Mieszkanie treningowe zamiast domu pomocy społecznej

Treningowe mieszkania dla osób z niepełnosprawnością intelektualną oraz umiarkowanymi zaburzeniami psychicznymi są bardzo popularne w Skandynawii i w Niemczech. Zaczynają powstawać w Polsce, jedno z pierwszych już wiosną ma ruszyć w Płocku. 

W mieszkaniach treningowych przebywa na stałe kilka osób, z przerwami np. na wyjazdy do warsztatów terapii zajęciowej. Uczą się, jak samodzielnie dbać o zdrowie, gospodarować pieniędzmi, spędzać wolny czas, załatwiać sprawy w urzędach, przygotowywać posiłki, robić zakupy, prać, sprzątać. Sami płacą za czynsz, prąd, wodę, pokryją koszty wyżywienia, zakupu lekarstw, przejazdów, udziału w imprezach kulturalno-rekreacyjnych i wycieczkach.

Płocki czteropokojowy lokal o powierzchni ok. 70 mkw. ma przekazać miasto w nieodpłatną dzierżawę Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej. Organizatorzy liczą na pomoc sponsorów i organizacji pozarządowych przy adaptacji i wyposażaniu mieszkania. Planowane jest sfinansowanie przez MOPS etatów kierownika-koordynatora i trenera-opiekuna, który będzie przebywał z podopiecznymi po południu, wieczorem i w nocy (rocznie to 41 tys. zł).

- Chodzi o usamodzielnienie metodą treningu, dokładne poznanie podopiecznego w warunkach życia codziennego - powiedziała gazecie pomysłodawczyni mieszkania treningowego, Marzena Kalaszczyńska, rzecznik osób niepełnosprawnych. - Takie mieszkanie jest alternatywą dla przebywania w DPS-ie czy szpitalu, gdzie chory bywa traktowany jako jeden z wielu.

Nie dość, że ten nowatorski system jest korzystniejszy dla osoby niepełnosprawnej, to, zdaniem rzeczniczki, odciąża finansowo pomoc społeczną. Po zebraniu pierwszych doświadczeń w planach jest tworzenie kolejnych płockich mieszkań treningowych. Jeśli mieszkaniec lokalu treningowego sprawdzi się i usamodzielni na tyle, że uzyska pozytywną opinię trenera-opiekuna, będzie miał szansę na własne mieszkanie, o które będzie mógł się starać w ratuszu.

Źródło: Gazeta Wyborcza, Kraków
Opracowanie: Maria Rubersz