Co sądzisz o projekcie Ustawy o dostępności? Wyraź swoją opinię!
Do 21 stycznia można zgłaszać do Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju uwagi dotyczące projektu Ustawy o dostępności. Dowiedz się, jakie są jego założenia.
- Takiej ustawy jeszcze nie mieliśmy. Po raz pierwszy tworzymy prawo, które kompleksowo reguluje dostępność – powiedział minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński, którego ministerstwo przygotowało projekt ustawy.
Jakie rozwiązania znalazły się w projekcie?
-
Sankcje za brak dostępności:
- Instytucje publiczne obligatoryjnie będą musiały zapewnić dostępność klientom. Część z nich (np. urzędy gmin, urzędy marszałkowskie, ministerstwa) będzie musiała dodatkowo posiadać tzw. certyfikat dostępności – dokument świadczący o dostosowanym budynku zgodnie z ustawą. Brak certyfikatu jest równoznaczny z karą finansową, którą trzeba będzie wpłacić do PFRON. Podmioty prywatne także będą mogły uzyskać certyfikat.
- Osoba z niepełnosprawnością, która doświadczy niedostępności budynku, miejsca lub usługi będzie mogła złożyć skargę na brak dostępności do PFRON. Ostatecznie PFRON będzie mógł wydać grzywnę za brak dostosowania, zgodnego z ustawą.
-
Dostępność przekazów:
- Jeśli organizator imprez kulturalnych, artystycznych i masowych na ich organizację korzysta ze środków publicznych – będzie musiał zapewnić dostępność tych wydarzeń osobom z niepełnosprawnością.
- Napisy i audiodeskrypcja będą obowiązkowe w 95 proc. audycji telewizyjnych do 2028 roku.
-
Transport:
- Komunikacja publiczna i pojazdy firm, świadczących usługi transportu publicznego – będą musiały być dostępne dla osób z niepełnosprawnością.
- Egzamin na prawo jazdy osoba z niepełnosprawnością powinna zdawać w samochodzie dostosowanym do jej niepełnosprawności (będzie mogła korzystać także z własnego dostosowanego auta).
-
Otoczenie budynku:
- Zanim konserwator zabytków wpisze zabytek do rejestru, będzie musiał sprawdzić jakie są możliwości dostosowania go do potrzeb osób z niepełnosprawnością, a następnie uwzględnić prace w tym zakresie w programie prac konserwatorskich.
- Rewitalizacja budynków i przestrzeni w miastach będzie musiała dotyczyć też dostosowania danego obszaru do potrzeb osób z niepełnosprawnościami.
- Jednorodne przepisy w całym kraju: w ustawie znajdą się jednolite zapisy dot. dostępności architektonicznej, transportowej i cyfrowej, których właściwi ministrowie wydadzą rozporządzenia w zakresie standardów dostępności.
Koszt wdrożenia ustawy jest szacowany na kilkanaście miliardów złotych w 10 lat. Większość tej kwoty będzie pochodzić z budżetu państwa.
Jak wysłać swoje uwagi?
Konsultacje projektu Ustawy o dostępności trwają do 21 stycznia 2019 roku. Opinie należy zgłaszać w dowolnej formie (w tym nagrań audio) lub na formularzu (docx, 33 KB) na adres mailowy: jacek.gogala@miir.gov.pl.
Projekt ustawy jest dostępny na stronie Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju (189 KB).
Dla osób niesłyszących MIiR przygotowało wersję w polskim języku migowym:
Więcej informacji znajdziesz na stronie Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju.
Komentarze
-
Prawo swoje a układy swoje.
12.01.2019, 02:00Jest w naszym prawie § 54 ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych jakim winny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. z 2002 r. Nr 75, poz. 690 z późn. zm.) w zakresie dostosowania budynków mieszkalnych do potrzeb osób niepełnosprawnych. I choć § 54 ust. 1, przytoczonego rozporządzenia, m. in. stanowi „...w których różnica poziomów posadzek pomiędzy pierwszą i najwyższą kondygnacją nadziemną, niestanowiącą drugiego poziomu w mieszkaniu dwupoziomowym, przekracza 9,5 m, a także mający dwie lub więcej kondygnacji nadziemnych budynek opieki zdrowotnej i budynek opieki społecznej należy wyposażyć w dźwig osobowy”, to budynek w którym zamieszkuję, różnica ta wynosi 13,70 m. W tym przypadku nadzór budowlany odebrał budynek i dopuścił do zasiedlenia. Prawo swoje a układy swoje.odpowiedz na komentarz -
MAM NADZIEJE i oczekiwania że Dostepność PLUS.......
11.01.2019, 18:41Wyeliminuje takie absurdy w dotychczasowych przepisach prawa np budowlanego np: w (pozwoleniu na budowe) w miejscu pod balkonem mojego mieszkania chcąc zainstalować podnośnik- szumnie nazwany windą dla wózka inwalidzkiego to Minister ŚRODOWISKA Warszawie ma wyrazić zgodę na instalacje przyścienna mojej inwestycji bo złoża wód podziemnych przepływających pod blokiem w którym mieszkam 20 lat mogłyby te inwestycje wykluczyć. Absurdem jest aby po zainstalowaniu takiego podnośnika prawo budowlane przewidywało i nakazywało sporządzanie map sytuacyjnych zgodnie z przepisami trzeba aby geodeta wymierzył sporządził mapę za którą osoba niepełnosprawna ma zapłacić kilka setek zł ze swojej renty 1000zł/m-c. To takie przykłady z którymi obecnie się borykam chcąc uzyskać możliwość wyjścia z domu do urzędu czy do kina będąc niepełnosprawną osoba na wózku inwalidzkimodpowiedz na komentarz -
bubel koniecznie do przeróbki
11.01.2019, 17:07Gniot wymyślony na kolanie, zupełnie bez wyobraźni, przez sfrustrowanego brakiem dostępu do plakatu filmowego i klubu sportowego wózkowicza z dużego miasta, pełny dziur i błędów, regulujący jedynie mechanizm donoszenia i karania. Nadal brak wsparcia dla jednostek samorządowych, tylko same wymagania. Wymagania od organizacji pozarządowych kompletnie absurdalne. Należy zwolnić przygotowanie tego dokumentu i go dopracować. Ministerstwa bez nakazu, a jedynie z możliwością wydania rozporządzeń szczegółowych kompletnie rozpieprzą cała ideę tego działania. Nadal będzie niedostępny samorząd - sesje i komisje rad gminnych i miejskich, nadal nikt nie bedzie konsultował z OzN prawa lokalnego, nadal będzie ograniczony dostęp do imprez sportowych - bo od nich już nikt nie wymaga dostępu, ustawa nie obejmuje ustaw o edukacji, o transporcie, Wspiera się kolejny sposób gettyzacji niepełnosprawnych - turystykę społeczną, zamiast przeciwnie, przenosić środki z imprez wyspecjalizowanych na włączanie OzN w imprezy ogólne. znowu zamiast wyrównywania szans i włączania jest pogłębianie podziałów. Ustawa powinna nazwać się ustawa o dostępności dla osób z niepełnosprawnościami, bo w żaden sposób nie mówi o dostępności dla kogokolwiek innego np o seniorach i ich potrzebach i nie ma odniesienia w innych dokumentach , z nimi związanych.odpowiedz na komentarz -
napisy
11.01.2019, 14:02W 2028 roku to żyć już nie będę czyli jako osoba niesłysząca do ostatnich dni na polskiej ziemi będę należała do grupy wykluczonych. Tego nawet komentować nie można.Ustawy potrzebne władzy tworzy się i podpisuje w ciągu kilku godzin te dotyczące niepełnosprawnych leżały i leżą na zasadzie "pułkowników'.odpowiedz na komentarz -
rozdawnictwa cd
10.01.2019, 09:51Jeronimo Martins (sklepy Biedronka) co miesiąc płaci na PFRON po ok. 6 mln zł kar z tytułu nieosiągania 6% wskaźnika zatrudnionych ON. Projekt ustawy "dostępność+" zakłada pomniejszenie kwoty 6 mln o 300 tys. zł/mc za to tylko, że Biedronki są dostosowane do ON-klientów i tym samym zwiększają swoją sprzedaż. Tak samo i każdy inny płatnik kar na PFRON będzie mógł pomniejszyć wpłaty o 5%/mc jeśli ma dostosowany zakład/biurowiec/centrum handlowe nawet za pieniądze z Funduszu. Zuboży to PFRON o ok. 200 mln zł rocznie. Tak więc zamiast kar za nieprzestrzeganie wymogów prawa budowlanego w temacie dostosowań - będą sowite nagrody dla przedsiębiorców,ze środków mogących służyć ON.odpowiedz na komentarz -
Już dawno budynki użyteczności publicznej miały być dostosowane, nowe budownictwo dostępne, remonty obejmować udogodnienia dla ON, itd. Gwarantują to ustawy i co? Już od dawna zdaje się prawo jazdy na swoim lub dostosowanym samochodzie. Ustawy i przepisy obejmują cały kraj. Transport zmienia oblicze, ale nie jest możliwym, by wszystkie autokary, czy busy w publicznych firmach transportowych miały windy, rampy lub ostatecznie noszowych do dźwigania - w dobie kryzysu komunikacyjnego, gdy trudno w ogóle dojechać z małych miejscowości do miast to utopia i pogrążenie firm. W zamian trzeba pomyśleć o indywidualnym transporcie dla ON z problemami w dojeździe. Będzie dostępniej i taniej. Czemu ma służyć kolejne powielenie przepisów w jednej ustawie? Z mojego punktu widzenia robi się wszystko, by kolejne gremia, rady zarobiły na debatach, pokazały jak wiele robi się dla tych roszczeniowych ON żerujących na podatnikach i by zostało tak jak było, bo bez przestrzegania prawa, odpowiedzialności społecznej żadne powielone prawo nie zadziała, choćby wydano miliardy. Zarobią za to wszelkiej maści eksperci, a potem Ci, którzy na pozorowane działania zgarną na swoje projekty resztę środków.odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz