Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Kolarstwo: 11 biało-czerwonych ruszyło na MŚ

17.08.2010
Autor: Maciej Kowalczyk. Fot. www.sportont-on.com

Jedenaścioro zawodników będzie reprezentować Polskę na rozpoczynających się w czwartek w kanadyjskim Baie-Comeau (w prowincji Quebec) Mistrzostwach Świata w Kolarstwie Paraolimpijskim.

Teoretycznie medali Polacy mogą zdobyć nawet dwa razy więcej. Oczywiście to tylko teoria, bo niezależnie od tego, jak silną mamy reprezentację, do Kanady jedziemy przede wszystkim po naukę. Jaką? Między innymi taką, że w cywilizowanym świecie cyklistów każdy kraj wystawia jedną reprezentację kolarzy z niepełnosprawnością, a Polska – co najmniej dwie, niezależne wobec siebie: niedowidzących tandemowców i hendbikerów.

Skutki tego rozdrobnienia widoczne są już choćby w organizacji. Obie kadry polecą do Kanady innymi samolotami i na miejscu zamieszkają w innych hotelach. Jak to się przełoży na wyniki sportowe? O tym przekonamy się na koniec mistrzostw. Tandemowcy przyzwyczaili nas do medali. Niedowidzące kobiety dopiero nabierają doświadczenia. Na jakim są etapie? To także rozstrzygnie „kanadyjska ulica” w ślicznych zakątkach Quebecu. A handbikerzy (oraz handbikerki)? Dobrze w tym sezonie spisują się w pucharach, ale do tej pory nikt – nawet najbardziej doświadczony Arkadiusz Skrzypiński – nie zdobył medalu mistrzostw świata.

W końcu zawsze jest ten pierwszy raz. Forma Skrzypińskiego (nad którą pracuje od wielu lat) pozwala tym razem na osiągnięcie celu. Co to za cel? Pierwszy medal mistrzostw świata – uwieńczenie wieloletniej pracy przede wszystkim na własny rachunek, ale też w Starcie Szczecin i od dwóch lat w zawodowym niemieckim teamie Sopur, dzięki któremu Skrzypiński może dysponować sprzętem wartym niejednego medalu. Medal w Kanadzie będzie także pierwszym dużym krokiem do występów na igrzyskach, do których do tej pory przed polskimi handbikerami drzwi były zamknięte.

O medal mogą także powalczyć handbikerki – i to nie dlatego, że w sporcie zdarzyć się może niemal wszystko. Ta ekipa jest coraz silniejsza. Monika Pudlis pokazywała już wielokrotnie, na co ją stać w zagranicznych startach. Przed rokiem w mistrzostwach świata, w jeździe na czas uplasowała się na piątym miejscu. Czarnym koniem może być także rozpoczynająca przygodę z handbike’em Renata Kałuża – jak Skrzypiński ze Szczecina. Ma talent, co pokazała w niejednym starcie zagranicznym.

Tyle o handbike’ach. Na co najmniej jeden medal możemy liczyć w tandemach męskich. Rok temu dwa z trzech medalowych miejsc w wyścigu szosowym zajęli Polacy. Obrońcą tytułu mistrza świata jest Przemysław Wegner, jeżdżący z pilotem Arkadiuszem Garczarkiem. Brąz zajęli wielokrotni byli mistrzowie świata Krzysztof Kosikowski i Artur Korc.

Jak będzie w Kanadzie? Tegoroczne przygotowania do najważniejszych startów w sezonie zakłóciły kłopoty finansowo-organizacyjne, jak zresztą niemal w każdej dyscyplinie paraolimpijskiej. Efekty sportowe to przede wszystkim zmniejszona liczba – w stosunku do lat poprzednich – wyjazdów na zawody zagraniczne. Nie znaczy to, że w kraju nie ma się z kim ścigać. W zakończonych w ubiegły weekend mistrzostwach Polski Wegner i Garczarek przegrali na szosie z mistrzami paraolimpijskimi z Pekinu - Andrzejem Zającem i Arturem Flakiem. Kosikowski i Korc wygrali zaś „czasówkę”. Podwójną koroną pochwalić się może Ewa Wiśniewska z pilotką Magdaleną Radziej. Jednak tutaj, w przeciwieństwie do mężczyzn, polska konkurencja nie jest najsilniejsza i formę Polek zweryfikuje urokliwa, nadmorska kanadyjska trasa.

Czy to wszystko, jeśli chodzi o nasze szanse medalowe? Jeśli wydarzeń skrajnie nieprzewidzianych nie będzie w nadmiarze, to chyba tak. Startujący na rowerach klasycznych zawodnicy z dysfunkcjami kończyn dolnych – Anna Harkowska i Grzegorz Guz – dotychczas spisywali się przeciętnie. Dwa trzecie miejsca w ubiegłorocznych mistrzostwach świata torowców w Manchesterze nie przyniosły Harkowskiej medali – w obu konkurencjach – na 3000 i 5000 m startowały trzy zawodniczki. Grzegorz Guz jak na razie pokazuje swoją siłę w kraju. Podobnie jak Harkowska zalicza się do grona pionierów, gdyż niemal wszystkie dyscypliny kolarstwa niepełnosprawnych – poza tandemami – znajdują się w powijakach.

Jeśli z około dwudziestu potencjalnych medali, po które jadą polscy kolarze, znajdzie się w naszych rękach jedna czwarta tej puli, będzie się z czego cieszyć. Najwięcej nadziei wiążemy oczywiście z dwoma męskimi tandemami – Kosikowski i Korc, Wegner i Garczarek - i jednym handbikerem Arkadiuszem Skrzypińskim. Ci pierwsi wiedzą, jak wygrywać mistrzostwa świata, ten ostatni dopiero się tego uczy. Tak czy inaczej potencjał w naszych kolarzach nadal drzemie ogromny, tylko że sam potencjał to nieco za mało...

Mistrzostwa zainaugurują Anna Harkowska i handbikerzy - czwartkową jazdą na czas. Zakończą się rywalizacją sztafet w handbike’ach, w których wystąpią także Polacy. Relacje tylko na naszych stronach.

Oficjalna strona mistrzostw

Relacje telewizyjne

Polscy zawodnicy:

kat. B (niedowidzący, jeżdżący na tandemach):
Marta Pekar (pilotka Jolanta Wolska)
Ewa Wiśniewska (pilotka Magdalena Radziej)
Adrian Juszczyk (pilot Przemysław Kusztykiewicz)
Krzysztof Kosikowski (pilot Artur Korc)
Przemysław Wegner (pilot Arkadiusz Garczarek)

kat. C5 (zawodnicy z lżejszymi porażeniami kończyn dolnych, jeżdżący na rowerach klasycznych)
Anna Harkowska
Grzegorz Guz

Handbike'i (rowery ręczne)

kat. H2 (zawodnicy z porażeniami czterokończynowymi, z ograniczoną mobilnością, jeżdżący w pozycji leżącej)
Renata Kałuża

kat. H3 (zawodnicy z porażeniami obu kończyn dolnych, z możliwością pracy mięśniami brzucha, jeżdżący w pozycji leżącej)
Arkadiusz Skrzypiński
Zbigniew Wandachowicz

kat. H4 (zawodnicy z lżejszymi porażeniami kończyn dolnych, jeżdżący z pozycji klęczącej)
Monika Pudlis

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • zefir
    kamil
    21.08.2010, 20:55
    nie widzialem ani u As ani u RK takeigo schorzenia jakie niby mają...
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas