Opiekunowie osób dorosłych chcą zmian. Rząd przyjrzał się ich postulatom
Wprowadzenie zasady „złotówka za złotówkę” przy wypłacaniu specjalnego zasiłku opiekuńczego, zniesienie kryterium dochodowego w wysokości 764 zł albo umożliwienie opiekunom osób dorosłych łączenia pracy z pobieraniem tego świadczenia, które w tej chwili wynosi 620 zł. To pomysły przedstawione sejmowej Komisji ds. Petycji, która skierowała je do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Odpowiedź przedstawiono Komisji podczas posiedzenia 7 listopada.
Temat świadczeń dla opiekunów osób, u których niepełnosprawność pojawiła się, gdy były dorosłe po raz kolejny wrócił do Komisji ds. Petycji. Jak do tej pory nie wykonano wyroku Trybunału Konstytucyjnego, uznającego, że różnicowanie świadczeń dla opiekunów osób dorosłych (obecnie 620 zł) i dzieci (obecnie 1477 zł) jest sprzeczny z ustawą zasadniczą. Jednak zdaniem ministerstwa: przedstawione w petycji postulaty nie rozwiązują tego problemu.
Ministerstwo: najpierw zmiany systemowe
- Wcześniejsze wprowadzenie zmian przed realizacją Wyroku Trybunału Konstytucyjnego odbywałoby się więc w oparciu o uznane za niekonstytucyjne przepisy ustawy o świadczeniach rodzinnych i de facto - utrwalałoby je – referowała stanowisko swojego resortu Ewa Speranza z Ministerstwa Rodziny Pracy i polityki Społecznej. – Najpierw trzeba dokonać zmian systemowych w przyznawaniu świadczeń opiekuńczych – podkreśliła.
Przedstawicielka ministerstwa zwróciła uwagę na szereg działań, związanych z planowanymi zmianami systemowymi – jak choćby reformą orzecznictwa. Odmiennego zdania są przedstawicielki opozycji.
Najbardziej zaniedbana grupa
- Opiekunowie osób dorosłych to grupa najmniej zadbana i dostrzegana – podkreśliła posłanka Platformy Obywatelskiej Magdalena Kochan.
Zwróciła również uwagę na konieczność działań na rzecz tej grupy opiekunów. Działań, których braku nie można tłumaczyć pracami nad systemem orzeczniczym.
- Chodzi choćby o kwestię kryterium dochodowego. W momencie, kiedy o złotówkę przekroczy się kryterium, traci się całe świadczenie – podkreśliła posłanka Platformy Obywatelskie.
Posłanka Nowoczesnej: wyjdźmy z inicjatywą ustawodawczą
Podobnego zdania jest posłanka Nowoczesnej Kornelia Wróblewsa, która zauważyła, że wciąż nie ma informacji o ostatecznym kształcie planowanej przez rząd Prawa i Sprawiedliwości reformy orzecznictwa ani też ustawy realizującej Wyrok Trybunału w sprawie świadczeń dla opiekunów.
Według posłanki Wróblewskiej nie ma co czekać na planowane od lat zmiany systemowe i zrównać obydwa świadczenia.
Posłanki Kochan i Wróblewska złożyły wniosek o nieprzyjecie odpowiedzi rządu, a także o podjęcie przez Komisję ds. Petycji inicjatywy ustawodawczej w celu poprawy losu opiekunów osób dorosłych.
Oba wnioski zostały jednak odrzucone.
Komentarze
-
Drodzy Państwo. Temat który poruszono w artykule jest bardzo złożony, a jednocześnie jakakolwiek zmiana w systemie orzecznictwa wpływa na życie tysięcy osób niepełnosprawnych w Polsce. Tak się złożyło, że każda reforma orzecznictwa w Polsce oddziaływała negatywnie na życie osób niepełnosprawnych. Nie stanowi to dla mnie, ani dla Państwa żadnego pocieszenia, mimo, że mamy świadomość występujących patologii w tym obszarze. Dramatem było, jest i będzie, że reformy orzecznictwa „utrudniały” życie niepełnosprawnym. Założeniem reform wg ustawodawcy było ograniczeniem zjawisk negatywnych występujących w tym obszarze (występowały i występować będą), a tak naprawdę chodziło tylko zwężenie kręgu osób niepełnosprawnym, którym przysługują dofinansowanie, ulgi czy refundacje (obniżenie dofinansowania do wynagrodzenia, ulgi rehabilitacyjnej, refundacji sprzętu ortopedycznego z NFZ, pomocy systemowej z MOPS czy PCPR). Podstawą każdej reformy jest ograniczenie kosztów, a tylko mówi się, że chcą, aby pomoc trafiała do ON. Proszę zwrócić na wypowiedź ministerstwa dotycząca świadczenia dla opiekunów. Mówią: Najpierw zmiany systemowe. Oznacza to tylko jedno: ograniczenie i tak już wąskiej grupy ludzi, którym to świadczenie będzie przysługiwało. Ani obecna, ani poprzednia ekipa rządząca nie respektuje wyroku TK w sprawie świadczenia dla opiekunów. Ponadto, co bardzo słusznie zauważył Pan Radek w swoim poście jest to sprzedaż wiązana, która dotknie wszystkich niepełnosprawnych. Tych którzy korzystają z pomocy opiekuna, a także niepełnosprawnych funkcjonujących na rynku pracy. Wydaje się słuszne założenie Pana Radka, że reforma skupi się na obniżeniu stopni niepełnosprawnych wydanych w PZON, co niestety zrodzi ogromne perturbacje na rynku pracy i dofinansowaniach do wynagrodzenia z PFRON. Niestety, mimo kilkukrotnych zapytań ministerstwa o zmiany w orzecznictwie, (w szczególności problemu stopni przyznanych na stałe w PZON, a renty okresowej w ZUS i nowego sposobu orzekania) otrzymywałem wymijające odpowiedzi: że w obecnym kształcie prac zespołu nie możemy udzielić odpowiedzi na Pana pytanie. Cicho sza, jakby to robiono w tajemnicy. Może nikt się nie kapnie! Także na dzień dzisiejszy słusznym są nasze obawy, że stopnie niepełnosprawności przyznane do celów zatrudnienia w PZON nie zostaną utrzymane, mimo, że wcześniej ministerstwo za pomocą strony niepełnosprawni.pl mówiło, że utrzyma owe stopnie w mocy. Żywię jednak nadzieję (nadzieja jest matką…), że rzeczywiście wypracują takie zmiany w ustawodawstwie, iż utrzymają w mocy prawnej obecne stopnie niepełnosprawności (do celów zatrudnienia), ale rozszerzą zakres formalny ustaw o nowe wytyczne dla osób które chcą otrzymać rentę z całkowitej i częściowej niezdolności do pracy czy otrzymać świadczenie opiekuńcze. Jest to całkiem realne do zrealizowania, ale pod warunkiem, że zespół pod przewodnictwem prof. Ucińskiej opracuje taki schemat działania, gdzie orzecznicy ZUS nie będą traktowali Nas jako „oszustów”, a będą musieli oprzeć się na opinii, piśmie i wywiadzie wykonanym przez lekarza leczącego, którymi w Naszych przypadkach często są profesorami, docentami, uczącymi nowych lekarzy na Akademiach Medycznych. Dotychczas nie liczyli się oni z opinią lekarza prowadzącego, a na komisji słyszałem słowa: Dlaczego Pana lekarz ma mieć więcej do powiedzenia aniżeli Ja. Już od wielu lat na komisjach PZON jest bardzo trudno otrzymać stopień znaczny czy umiarkowany niepełnosprawności. Chciałbym, aby w nowym systemie orzecznictwa, 3 elementy: zatrudnienia, renty, opieki, mimo, że będą zawarte na jednym dokumencie, nie będą ze sobą „sztywno” powiązane, z możliwością akceptacji obecnie orzeczonych stopni niepełnosprawności (z poszanowaniem litery prawa i formuły prawnej „prawo nie działa wstecz”) oraz rozszerzeniem elastycznego podejścia do rent, a szczególnie świadczenia opiekuńczego. Nic nie stoi na przeszkodzie opracować taki standard, że opiekunowie osób niepełnosprawnych zarówno dzieci czy osób dorosłych całkowicie niesamodzielnych otrzymają najwyższe świadczenie – w wysokości sięgające 3 tysięcy złotych z waloryzacją (czyż to nie podstawowy koszt niepełnosprawnego w domu opieki społecznej??), a opiekunowie osób, które mogą zostać w domu sami, gdzie opiekun może pracować (niepełnosprawny też): dotyczy to w wielu przypadkach Nas drodzy forumowicze niepełnosprawni.pl otrzymywali niższe świadczenie, które pomoże w życiu nam i naszym opiekunom: rodzicom, żonom, mężom, dzieciom, siostrom, braciom czy opiekunowi niespokrewnionemu w linii prostej, ale który wziął na swoje barki odpowiedzialność za Nas los. Ale taka reforma wymaga „serca” od ustawodawcy, a trudno tego oczekiwać, gdy widzimy tam osoby ZUS (nazywany często: Zakład Utylizacji Społecznej, który pragnie, abyśmy byli jednak zdrowi, piękni i pracowali do ostatniego dnia naszego życia 😊), gdyż w czasach demokracji w Polsce byliśmy zawsze na cenzurowanym. Ja jednak chcę wierzyć, że tak będzie. Pozdrawiam serdecznie.odpowiedz na komentarz
-
walka
13.11.2018, 21:01ja miałem zasiłek dla opiekuna. I złożyłem wniosek o świadczenie pielęgnacyjne walczyłem przez 10 miesięcy aż moja sprawa zakończyła się pozytywnie w wojewódzkim sądzie administracyjnym i teraz posiadam świadczenie pielęgnacyjne a więc opiekunowie do dzieła i walczcie o świadczenie pielęgnacyjne bo rząd nigdy nie da nam tego co obiecał przed wyboramiodpowiedz na komentarz -
Ministerstwo dąży do tego, żeby zaoszczędzić na niepełnosprawnych. Totalnie! Z biedy, zrobi się „nędza”. Robiono to już za PO-PSL, robi to i ponoc prospołeczny PIS. Aby ograniczyć wypłaty zasiłku zgodnie z orzeczeniem TK czeka się na nowe orzecznictwo. Zapytam: W jakim celu? Czyżby obecny system był całkowicie zły. Nie. Jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, że chodzi o… kasę! Skoro do tej pory nie przejmowano się biedą opiekunów dorosłych niepełnosprawnych, to tym bardziej nie przejmą się samymi niepełnosprawnymi. Żeby komuś coś dać, trzeba drugiemu zabrać. Owa reforma na którą czeka ministerstwo będzie polegała na klasycznej degradacji stopni niepełnosprawności, aby ograniczyć do maksimum ilość osób mających prawo do świadczeń. Sami lekarze ZUS mówią, że stopień znaczny i samodzielnej egzystencji otrzymują osoby, które są całkowicie bezładne. Całkowicie. Chodzi tu o ludzi w śpiączkach, leżących z demencją itp. A wystarczy, że osoba może ruszać rękoma, chodzić po domu, mimo, że wymaga opieki jest wg orzeczników ZUS zdolna do samodzielnej egzystencji. Dlatego koszmar czeka nie tylko opiekunów, ale samych niepełnosprawnych. Orzecznictwo to jest sprzedaż wiązana. Od stopnia niepełnosprawności zależy nie tylko prawo do zasiłku opiekuńczego, ale także renty, wysokości dofinansowania z PFRON do celów zatrudnienia, zasiłku pielęgnacyjnego, ulgi rehabilitacyjnej, zwolnień z abonamentu, czy chociażby prawa do szybszej rehabilitacji. Zgodnie z założeniem reformy docelowo nowym systemem zarządzać ma ZUS, wiec nie trudno odgadnąć, co się szykuje w życiu niepełnosprawnych. Dzisiaj mimo, że system jest rozdrobniony, to zwraca się uwagę na to czemu ma służyć orzeczony stopień niepełnosprawności. Inaczej ocenia się na możliwości pracy w PZON, a inaczej do celów rentowych w ZUS. Dziś można mieć stopień znaczny, ale bez możliwości uzyskania zasiłku opiekuńczego. W nowym orzecznictwie wszystko będzie w jednym worku. Ograniczając prawo do zasiłku opiekuńczego obniży się posiadany stopnień niepełnosprawności, a to spowoduje trudności w aktywności zawodowej niepełnosprawnego. A wiec kto ma stopień na stałe z PZON, ubiegając się o kontynuację renty w ZUS będzie weryfikowany na mocy nowej ustawy. I osoby całkiem dobrze wykształcone, aktywne zawodowe, mimo, że mają totalnie zdeformowany np. narządu ruchu, będą co prawda miały utrzymaną rentę z częściowej lub całkowitej niezdolności do pracy, ale to oznacza, że pracodawca ich zwolni, bo obniżone zostanie dofinansowanie do zatrudnienia. Dlaczego? Dlatego, że ZUS-owska całkowita niezdolność do pracy to stopień umiarkowany, a częściowa niezdolność do pracy to stopień lekki. Przecież w ZUS częściową niezdolność do pracy mają osoby z endoprotezami, z deformacją układu kostnego, głuche, głęboko niedowidzące, bez nóg lub z chorobami wiązanymi: głęboko niedosłyszące, a jednocześnie chore na schorzenia układu kostnego i wieloma innymi schorzeniami. Takie osoby dostaną częściową niezdolność do pracy, co oznacza lekki stopień i tylko 400 zł dofinansowania do zatrudnienia (zamiast 1800 zł dzisiejszego – to tak dla przykładu). Jak one mają istnieć na rynku pracy? Przecież dzisiaj osoby z lekkim stopniem pracują na stanowiskach, gdzie trzeba nieraz bardzo ciężko pracować. Wyobrażacie sobie to, że osoby z endoprotezami, z prętami w kręgosłupie, z dyskopatią, bez nóg, głuche czy niedowidzące, z SMA będą pracować fizycznie? Co z tego, że lekarz orzecznik ZUS wskaże im rodzaj pracy, ale gdzie ludzie niepełnosprawni z odległych wiosek i małych miasteczek mają znaleźć pracę dopasowaną do ich schorzenia? Rynek pracy tak nie funkcjonuje. To jest kapitalizm, a nie gospodarka odgórnie sterowana. Te osoby wypadną całkowicie z rynku pracy. Oszczędności będzie miał PFRON. Czy ktoś to widzi i o tym mówi? Nie. Nie mam pojęcia jak oni to rozwiążą, ale praktycznie nie ma szans, żeby utrzymano obecne stopnie przyznane na stałe w PZON, a renciści z ZUS którzy mają znaczny lub umiarkowany z PZON, a częściową niezdolność do pracy całkowicie wypadną z rynku pracy. Nikt nie zaryzykuje zatrudnienia naprawdę chorych i niepełnosprawnych, którzy po kilku dniach pracy w „stonce” pójdą na chorobowe, bo ich organizmy nie wytrzymają obciążenia. Dziś przynajmniej część tych osób pracuje w Zazach, a szczególnie zdalnie. Po reformie utracą przysługujące im prawa. Chyba, że zrezygnują z renty aby utrzymać stopień z PZON na kilka lat i mieć szansę kontynuowania pracy, do czasu, aż się do nich przyczepi nowa ekipa polityczna, która w ramach „przykręcenia śruby” przyciśnie kolejny raz niepełnosprawnych.odpowiedz na komentarz
-
Dokonać zmian systemowych. W którym stuleciu to nastąpi?
09.11.2018, 23:10PIS naobiecywał, gdy się pchał do władzy, a gdy się dopchał i zasiadł na stołkach o obietnicach zapomniał. Oj nieładnie! Potrafią tylko gadać! Ile było szczekania o reformie orzecznictwa i o zmianach w systemie i .... od paru miesięcy cisza. Żeby były reformy to trzeba by było wziąć się do roboty. Niestety, w tym kraju politycy mają gwarantowane wysokie apanaże bez względu na to, czy pracują czy tylko udają, że pracują.odpowiedz na komentarz -
Wyrok Trybunału
09.11.2018, 13:17Ani PO ani PiS nie zrealizowało wyroku trybunału o zrównaniu świadczeń, na nich nie będziemy głosować. Pani Szydło przed wyborami wytykała to PO , a później cicho na ten temat, podwyżka do 620 zł, to nie jest nawet połowa kwoty dla opiekunów dzieci, dość tej dyskryminacji. Rząd udaje, że tacy ludzie nie istnieją, na 500+ jest, na 300+ jest itd. Dorosły opiekun ma tyle, co dziecko na przeżycie, to minister nie daje do myślenia?odpowiedz na komentarz -
Należy wprowadzić obowiązkowe ubezpieczenia od niesamodzielności, takie jak mają w Niemczech. Tam każdy pracownik płaci składki, ale jeśli zachoruje to ma pewność ,że opiekun dostanie pieniądze i to niezależnie od kryteriów dochodowych.W Polsce owszem opiekun dorosłej osoby niesamodzielnej dostanie ponad 600 zł zasiłku, ale musi być biedny jak mysz kościelna .Pozostali nic nie dostają , choć opiekują się niedołężnymi członkami rodziny latami . Tak jak moja mama ,,która przez piętnaście lat opiekowała się obłożnie chorą babcią ,po dwu ciężkich wylewach i nigdy z opieki społecznej nie dostała ani złotówki , bo dochody rodziny przekraczały to niskie kryterium.A był nawet taki czas ,że pampersów nie refundowali.Opiekunowie mówią ,że za te pieniądze trudno wyżyć i domagają się więcej , a rząd uzależnia ,to od przeprowadzenia reformy , bo dzięki niej będą pieniądze, ale nawet wtedy ,choćby zabrali renty większości inwalidom drugiej grupy , to i tak tych pieniędzy będzie mało , bo społeczeństwo się starzeje i z roku na rok przybywa osób niesamodzielnych . Jest dużo ludzi starych , z powojennego wyżu demograficznego.Matki dzieci niepełnosprawnych , czy opiekunowie dorosłych osób niepełnosprawnych domagają się umożliwienia im podjęcie pracy i łączenia zasiłku z dochodami z pracy , ale ja nie rozumiem , jak można zostawić chorego na osiem i więcej godzin bez opieki.Moja mama musiała zrezygnować z pracy ,a gdy czasem gdzieś wyjeżdżała na kilka godzin zawsze ktoś był przy babci, nawet gdy w niedzielę na godzinę wychodziła do kościoła na Mszę świętą.Wśród osób z pierwszą grupą są takie , które są całkowicie niesamodzielne, leżące, wymagające całkowitej opieki przez całą dobę , jak i takie , które są w miarę samodzielne chodzą do szkoły , na WTZ, pracują , zarabiają i nawet domagają się zniesienia pułapki rentowej, a opiekunowie tych osób dostają takie same pieniądze, niezależnie od włożonej pracy.odpowiedz na komentarz
-
Opiekun
09.11.2018, 03:46Przedewszystkim przyznajcie jakąś pomoc opiekunom niespokrewnionym których jest krocie a nie tylko na tych wyłącznie na których ciąży obowiązek alimentacyjny. To jest właśnie niesprawiedliwe. Dawno nie pisaliście o „reformie”.odpowiedz na komentarz -
hipokryzja
09.11.2018, 00:42Po dwakroć: 1. PiS nie realizuje wyroku TK od kilku lat a "prawo" i "sprawiedliwość" ma wpisane w nazwę partii, 2. Kochman z PO powinna milczeć, bo w 2012 r głosowała za niekonstytucyjnym pozbawieniem opiekunów dorosłych ON praw nabytych do świadczenia pielęgnacyjnego, czyli ma czynny współudział za los opiekunów, nad których losem niby się pochyla - takie osoby powinny dostać wilczy bilet z polityki dośmiertnie.odpowiedz na komentarz -
Tyle lat udawania, że tworzy się nowe prawo wystarczy. Pis się nie spisał i pora go zmienić. Niebawem wybory - najpierw do Euro-parlamentu, a potem do naszego parlamentu. Pora odstawić posłów PIS od koryta i nagród, które "im się należą".odpowiedz na komentarz
-
ksiaze
08.11.2018, 17:22I tak będzie źle co PiS zrobił dla wszystkich, najlepsze złodzieje z P.Oodpowiedz na komentarz -
Wystarczy tylko.
08.11.2018, 14:44Wykonać wyrok Trybunału Konstytucyjnego i niech wszyscy opiekunowie osób niepełnosprawnych będą traktowani jednakowo pobierając świadczenie w tej samej wysokości.odpowiedz na komentarz
Dodaj komentarz