Zrównanie dofinansowań w dół a nie w górę

W czasie "pierwszych" propozycji, by nie dofinansowywać ON z tzw. "lekkim", apelowałem by niepełnosprawni nie dawali się "szczuć" jeden na drugiego, bo to dopiero "uwertura", by odebrać dofinansowanie wszystkim ON !. Ale nikt nie słuchał, naiwnie sądząc że pieniążki odebrane "lekkim" zasilą tych ze "znacznym i umiarkowanym". Teraz się proponuje "obcinkę" emerytom z "umiarkowanym". Zapewniam Was że przyjdzie kolej na rencistów z umiarkowanym, a później na tych ze "znacznym". Wiele lat życia nauczyło mnie wiary w jedno:, że kolejne rządy będą CHCIAŁY ODEBRAĆ NAM WSZYSTKO !!!. OCZYWIŚCIE BĘDĄ TO ROBIŁY ETAPAMI, GDYŻ INACZEJ BYŁBY MASOWY BUNT SPOŁECZNY !!!. BĘDĄ KOLEJNE PRÓBY ANTAGONIZOWANIA SPOŁECZEŃSTWA ON. Jeśli damy się wmanewrować w te próby, ZABIORĄ NAM WSZYSTKO, OCZYWIŚCIE W "IMIĘ NASZEGO DOBRA".

żeby oceniać stan zdrowia innych.Ja choruję od 1973 roku i nie miałam szans na umiarkowany stopień,bo ani ZUS,ani orzecznictwo pozarentowe nie jest takie wyrywne,żeby szafować przyznaniem innego stopnia poza lekkim.A stan zdrowia się systematycznie pogarsza i dostałam umiarkowany niedawno.Niestety,byłam na różnych targach pracy,oferty są dla naprawdę zdrowych i silnych ludzi.Zmniejszenie dofinansowania pogorszy jeszcze stan rzeczy.

jestem ON z orzeczonym umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, jeżeli w pfronowskim systemie SODiR zaczyna brakować pieniędzy oznacza to, że coraz więcej osób niepełnosprawnych podejmuje pracę (wynika to z konsturkcji tegoż systemu), konstruktorzy systemu dofinansowań, sprzed 2 lat, wywołali prawdziwy boom na zatrudnianie osób niepełnosprawanych, zwłaszcza tych na otwartym rynku, (to był strzał w dziesiątkę), ten system działa poprawnie od strony generowania popytu na pracę ON ale kuleje od strony finansowania a więc jak poprawić jego funkcjonowanie: 1. zostawić dofinansowanie wynagrodzeń na poziomie z otwartego rynku, bo to jest jeden z głównych czynników generujących popyt na pracę osób niepełnosprawnych, (przecież o to chodziło tym ktorzy wdrożli system czyli rządowi) 2. zostawić stopień lekki 3. jeżeli praca ON jest w cenie, podnieść wskaźnik zatrudnienia osób niepełnosprawnych na odpowiednio wyższy poziom 4. zmienić art.21 "ustawy o zatrudnianiu ON", czyli wprowadzić kilka kategorii pracodawców uzależniając wielkość ich wpłat na pfron od stanu zatrudnienia + rozważyć zwiększenie udziału przeciętnego wynagrodzenia (z 40,65% na odpowiednio wyższy) - dzięki punktom 3 i 4 budżet państwa nie ponosiłby dodatkowych obciążeń, tylko trzeba byłoby się zacząć użerać z twardym lobby pracodawców, a to chyba nie po drodze rządowi, to są propozycje społecznie bardzo akceptowalne więć można z nimi iść do wyborów parlamentarnych i wreszcie ostatni punkt, najbardziej nie w smak gościom stłamszonym w takich organizacjach jak np: popon 5. zacząć jak najszybciej zrównywać poziom dofinansowania na otwartym i zamkniętym rynku pracy, stopniowo doprowadzić do jednej wysokości dofinansowania, ustalonej gdzieś pomiędzy obecnym dofinansowaniem w zpchr i obecnym dofinansowaniem na otwartym rynku, system stanie się bardziej przejrzysty, mniej skomplikowany, generujący większy strumień pieniądza, który podążałby za pracującymi ON, realizację obowiązków i praw dawnych zpchr-ów oddać w ręce tzw. koordynatorów ds. zatrudniania osób niepełnosprawnych w firmach zatrudniających powyżej 25 osób w przelicz. na pełny wymiar, Realizacja punktów 3,4,5 jest neutralna kosztowo dla budżetu państwa, wymaga dialogu z pracodawcami i uzmysłowienia im że PFRON został powołany w celu wspierania realizacji celów zawodowych osób niepełnosprawnych. Czasami wydaje mi się, że polscy pracodawcy o tym zapominają i traktują PFRON jako kolejne narzędzie do maksymalizacji swoich zysków. NO a nasz liberalny rząd nic tylko idzie na łatwiznę i już zaczyna gmerać przy SODiR, minęło 2 lata a rządzący nie mają do zaproponowania niczego oprócz cięcia dofinansowania - głównego czynnika wzmagającego popyt na pracę osób niepełnosprawnych.

a ten z umierkowanym to nie? najlepszym wyjsciem byłoby dofinansowywać, na przyjetych zasadach dla -nie-emerytow, ludzi do 60 lat kobieta i 65 mężczyzna, bez dochodzenia czy ma i jakie uprawnienia emerytalne, bo wiadomo, ze w ustawowym wieku kazdy je osiąga. bez cudowania z zaswiadczeniami itd. Data urodzenia i koniec. Prosto i przyjrzyscie.

RÓWNE DOPŁATY,NIEZALEŻNIE OD STOPNIA NIEPEŁNOSPRAWNOŚCI!!.A TZW.ZE WZGLĘDU NA SŁUŻBĘ,DO PONOWNEGO ROZPATRZENIA!!.

WTEDY,TZW.PRACODAWCY PRZESTANĄ PREFEROWAĆ TE GRUPY ZA KTÓRE DOSTAJĄ WIĘCEJ KASY.

zajmą się i zniosą limity zarobków dla rencistów? Wykonujemy tę samą pracę, pensje mamy znacznie niższe i jeszcze np. z powodu dodatkowych dochodów (typu premie, nagrody) musimy zwracać "nadpłaty" do ZUS-u ! To mi dopiero solidarne państwo! Dlaczego mimo licznych zapowiedzi dotychczas nie poprawiono Ustawy w przedmiotowej sprawie?

Jeśli jesteś bardziej chory odwołaj się od decyzji że dali Ci za niski stopień niepełnosprawności, a jak nie.. cóż śmierć frajerom. Podziękuj innym za pseduo niepełnosprawność. Skorzystają Ci naprawdę doatknieci niepełnosprawnością. Ja bym całkowicie cofneła dofinansowania na lekki stopień, mam nadzieję że się na to zdecydują.

dlaczego ludzie na urzędach nie widzą takich ludzi jak my z III gr.inwalidztwa ,nie chcą nas zatrudniać ,bo na to nie dofinansowania - ani na to by założyć własną działalność,i godnie żyć

DAJCIE DZIADY EMERYTOM Z LEKKIM STOPNIEM NIEPEŁNOSPRAWNOŚCI GODNE EMERYTURY.CHCECIE POZBAWIĆ ICH DOSTĘPU DO CHLEBA?.WSTYD I HAŃBA JAK W TYM KRAJU TRAKTUJE SIĘ LUDZI CHORYCH.