Rekomendacje Komitetu ONZ: Polska wciąż musi walczyć z dyskryminacją
Głucha kobieta, która przez brak tłumacza nie może porozumieć się z ginekologiem, chorujący psychicznie człowiek, który z powodu ubezwłasnowolnienia nie może podjąć legalnej pracy i osoba z niewykształconymi dłońmi, która nie może samodzielnie oddać głosu w wyborach. Co łączy tych wszystkich ludzi? Dyskryminacja, której wciąż nie przeciwdziałają żadne przepisy, a o której mówią rekomendacje, które polskiemu rządowi przekazał Komitet ONZ ds. Praw Osób z Niepełnosprawnościami.
Na początku września w Genewie odbyło się posiedzenie w sprawie realizacji przez Polskę postanowień Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych. Po niecałych trzech tygodniach polskiemu rządowi zostały przedstawione rekomendacje dotyczące konkretnych zmian, które trzeba wprowadzić w polskim prawie. O tym, czego Komitet oczekuje od Polski, mówiono 25 września 2018 r., podczas konferencji prasowej zorganizowanej w Biurze RPO.
- Komitet zarekomendował Polsce kompleksową strategię wprowadzania Konwencji o prawach osób z niepełnosprawnościami – przedstawiała stanowisko Komitetu ONZ dr Sylwia Spurek, zastępczyni RPO ds. równego traktowania. – Bo tylko tak całościowo i interdyscyplinarnie będziemy mogli podejść do realizacji praw osób z niepełnosprawnościami, ujętych w Konwencji. Dodatkowo zarekomendowano ratyfikowanie protokołu fakultatywnego do Konwencji, na co rzecznik od dawna zwracał uwagę. Ten protokół daje możliwość poskarżenia się Komitetowi na brak realizacji praw danej osoby przez państwo.
Pełnomocnik to za mało
Odpowiedzią rządu polskiego na taką uwagę mogą być zaawansowane prace nad opracowaniem strategii na rzecz osób z niepełnosprawnością. Jednak zdaniem ekspertów zajmujących się w ONZ tematem niepełnosprawności, potrzebne są też konkretne zmiany w polskim systemie politycznym.
- Zdaniem Komitetu brakuje organu, który wszechstronnie i kompleksowo zajmowałby się wszystkimi obszarami życia, w których prawa osób z niepełnosprawnościami mogłyby być naruszane – tłumaczyła dr Spurek. – Zdaniem Komitetu, nie jest takim organem Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, który zajmuje się pewnym wycinkiem rzeczywistości, pewnymi sprawami związanymi z zatrudnieniem, rehabilitacją i pomocą społeczną.
Sylwia Spurek podkreśliła, że zdaniem Komitetu jest to jeden z dowodów na to, że w Polsce podejście do praw osób z niepełnosprawnościami nie jest oparte na prawach człowieka, ale na świadczeniach pomocy społecznej.
- Komitet przedłożył Polsce bardzo konkretną rekomendację związaną z konkretnymi zmianami prawnymi w obecnie obowiązującej ustawie o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania – mówiła zastępczyni RPO. – Chodzi o to, żeby osoba z niepełnosprawnością była chroniona przed dyskryminacją we wszystkich obszarach.
Ubezwłasnowolnienie z poprzedniego stulecia
Osobnym tematem poruszonym w rekomendacjach są prawa kobiet z niepełnosprawnością. Komitet zalecił stosowanie szczególnych polityk i przepisów wobec nich, choćby dodania wskaźnika „niepełnosprawność” do procedury Niebieskiej Karty, ale też szczegółowe zajęcie się sprawą dostępu kobiet z niepełnosprawnościami do opieki w zakresie zdrowia seksualnego, antykoncepcji, usług ginekologicznych itd.
Za każdym razem, gdy mówi się w Polsce o Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych, jak bumerang wraca też kwestia ubezwłasnowolnienia. W Polsce regulujące tę instytucje przepisy pochodzą jeszcze z lat 60. ubiegłego wieku. O ubezwłasnowolnieniu mówiła mecenas Anna Błaszczak-Banasiak, dyrektorka zespołu Biura RPO ds. równego traktowania.
- Jest to instytucja, która w zły sposób broni praw osób niepełnosprawnych, a nie mamy przepisów, które mogłyby je chronić, nie odbierając im zdolności prawnych i wszystkich innych praw – podkreśliła mecenas.
Anna Błaszczak-Banasiak zwróciła uwagę na to, że osoba ubezwłasnowolniona nie może podjąć samodzielnej aktywności w żadnym istotnym aspekcie życia. Nie może podjąć zatrudnienia, wstąpić w związek małżeński czy skorzystać z prawa wyborczego. Co gorsza, z roku na rok rośnie też liczba osób ubezwłasnowolnionych.
- Polska jest jednym z ostatnich krajów, które wciąż utrzymują tak archaiczne i niehumanitarne przepisy dotyczące osób z niepełnosprawnościami – tłumaczyła Anna Błaszczak-Banasiak.
Wskazała, że Konwencja sugeruje zastąpienie ubezwłasnowolnienia wspieranym podejmowaniem decyzji.
Zmienić język!
W posiedzeniu w Genewie brały też udział osoby z niepełnosprawnością, zrzeszone w organizacjach pozarządowych. Podczas konferencji reprezentowała je Anna Rutz, prezeska Fundacji Elektrownia Inspiracji, członkini komisji RPO ds. osób z niepełnosprawnością. Przedstawiała stosunek Komitetu ONZ do traktowania osób z niepełnosprawnością, choćby podczas wprowadzania dotyczących ich przepisów.
- W obecnym systemie prawnym istnieją konsultacje z organizacjami pozarządowymi, ale wiemy, i Komitet też to dostrzegł, że mają one charakter mocno wybiórczy, bardzo fragmentaryczny i z całą pewnością nie dotyczą wszystkich etapów wprowadzania przepisów w życie – tłumaczyła Anna Rutz.
Przykładem tego, jak przedmiotowo i paternalistycznie podchodzi się do osób z niepełnosprawnością, jest jej zdaniem choćby język używany w systemie orzeczniczym.
- Komitet zwraca uwagę, że w obecnym, jak i w proponowanym systemie orzeczniczym, wciąż funkcjonuje terminologia sprzeczna z podejściem opartym na prawach człowieka – mówiła Anna Rutz. – Wciąż mówimy o niezdolności do pracy, stopniu niesamodzielności i tym podobne. Jeśli mówimy o osobach z niepełnosprawnością, to powinniśmy mówić o ich potencjale, możliwościach i potrzebach, jakie powinno się zaspokoić, by mogły być aktywne.
Prezeska Fundacji Elektrownia wśród tych potrzeb wymieniła m.in. asystencję osobistą czy wsparcie przy osiąganiu mobilności.
Są też pozytywy
Komitet ds. osób z niepełnosprawnościami w swoich rekomendacjach podkreślił też pozytywne procesy zachodzące w naszym kraju. Są to m.in. Program Dostępność Plus czy funkcjonujące w ustawie o szkolnictwie wyższym przepisy zapewniające wsparcie w nauczaniu dla osób z niepełnosprawnościami, ale też Kodeks wyborczy, który udostępnia i wzmacnia narzędzia, które umożliwiają głosowanie osób z niepełnosprawnościami.
Jednocześnie, o czym mówił dr Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich, wciąż jeszcze nie istnieją instrumenty pozwalające całkiem samodzielnie oddać głosu na przykład osobom, które mają nie mają wykształconych rąk.
Na wprowadzenie w życie rekomendacji Komitetu Polska ma 8 lat. Potem Komitet po raz kolejny będzie sprawdzał, w jaki sposób w Polsce wprowadzane są w życie zapisy Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych.
Całość rekomendacji Komitetu ONZ można znaleźć na stronie Rzecznika Biura Praw Obywatelskich.
Komentarze
-
dyskryminacja
26.09.2018, 14:03Dyskryminacja w Polsce ma wymiar przeogromny, jeśli nawet coś już coś drgnie to po to aby większa niesprawiedliwość powstała, przykład z ostatnich miesięcy: wsparcie dla rencista socjalny a pozostałych nic. Osoba która pracowała i zachorowała(lub wypadek) ma udowadniać że zachorowała, ze ma okresy składkowe, bądź pozostaje bez renty. Natomiast na mniejsze choroby osoba z zachorowaniem przed 18r.ż (bądź przed 26 w trakcie nauki) dostaje rentę socjalną i od razu stopień znaczny lub umiarkowany, mnóstwo programów wsparcia. Dyskryminacja zasiłku pielęgnacyjnego od 14 lat.odpowiedz na komentarz -
Dyskryminacja niepełnosprawnych.
26.09.2018, 14:02Dyskryminacja osób niepełnosprawnych występuje na co dzień i jest powodowana przez rzesze urzędników od najniższego szczebla w gminie,poprzez wyższe urzędy,poprzez pracodawców,ubezpieczycieli czy też Sądy Pracy i dotyczy głównie osób które były zdrowe,ciężko pracowały i stały się niepełnosprawne z powodu choroby,choroby zawodowej czy wypadku.Osoby te są często poniewierane przez urzędników ubezpieczycieli,którzy nie stosując się do przepisów i ustaw ustanowionych przez najwyższe organy w Polsce pozbawiają tych ludzi środków do życia odmawiając im należnych świadczeń i wynajmują pełnomocników którzy robią wszystko aby ten niepełnosprawny nie otrzymał tego świadczenia.Czy w porządku jest aby ON walczyła w Sądach Pracy o należne z przepisami świadczenie przez trzy czy więcej lat?Najgorsze że ta ON nie ma się gdzie zwrócić o pomoc.W poprzednich latach były dla tych osób wcześniejsze emerytury gdzie mężczyzna po przepracowanych 25 a kobieta 20 latach mogli w wieku 55 i 60 lat przechodzić na te emerytury,tylko muszą latami walczyć o renty.Dlaczego nie ma dla tych ON dodatków z tytułu niepełnosprawności, czy choroby zawodowej lub wypadku , jak 500plus ,bo mają ci niepełnosprawni głodowe emerytury czy renty bo mają mało lat przepracowanych.Dlaczego opiekunowie tych osób nie mają świadczeń opiekuńczych równych z opiekunami dzieci niepełnosprawnych,przecież był wyrok Trybunału Konstytucyjnego nakazujący równo traktować opiekunów ,W naszym kraju osoby niepełnosprawne od urodzenia i ich opiekunowie są objęci troską państwa ale już o tych dorosłych zapomniano.odpowiedz na komentarz
Dodaj komentarz