NSA: decyzja o skierowaniu do DPS powinna konkretyzować kwestie opłat
Gmina domagająca się od bliskich zwrotu wydatków za pobyt osoby umieszczonej w domu pomocy społecznej powinna wcześniej skonkretyzować kwestię opłat w decyzji o skierowaniu do DPS – wynika z poniedziałkowej, 11 czerwca, uchwały Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA).
Uchwała siedmiu sędziów NSA podjęta została w związku z wnioskiem Prokuratora Generalnego (PG), dotyczącym wątpliwości, które pojawiły się w rozstrzygnięciach administracyjnych odnoszących się do dochodzenia przez gminy zwrotów opłat zastępczych za pobyty w DPS.
- W szczególności kwestią budzącą wątpliwości i skutkującą rozbieżnościami jest, w jakiej formie i kiedy powinno nastąpić ustalenie koniecznej do poniesienia opłaty i jaki charakter ma takie rozstrzygnięcie – zaznaczono we wniosku PG.
Kiedy nie wiesz, że musisz płacić...
Zgodnie z ustawą o pomocy społecznej obowiązani do wnoszenia opłaty za pobyt w domu pomocy społecznej są w kolejności: mieszkaniec tego domu, małżonek, zstępni przed wstępnymi, a w końcu gmina, z której osoba została skierowana do domu pomocy społecznej. W przypadku niewywiązywania się osób bliskich z obowiązku opłaty za pobyt w DPS „opłaty te zastępczo wnosi gmina, z której osoba została skierowana do DPS; gminie przysługuje prawo dochodzenia zwrotu poniesionych na ten cel wydatków” – głosi ustawa.
Na tym tle pojawił się problem prawny. Część gmin i sądów administracyjnych interpretowała te przepisy w ten sposób, iż obowiązek uiszczania opłat przez bliskich wynika z samej ustawy, zaś szczegółowa wysokość opłaty i jej podział między konkretnych bliskich pensjonariusza DPS były ustalane dopiero w decyzji będącej podstawą do prowadzenia egzekucji tej opłaty.
Jak jednak wskazano w stanowisku PG - powołując się na inne rozstrzygnięcia w takich sprawach - „strona winna znać treść ciążącego na niej obowiązku, aby mogła się z niego wywiązać”. Dlatego też - według tego stanowiska - obowiązek partycypowania przez bliskich w kosztach utrzymania osoby skierowanej do DPS powinien zostać określony w decyzji o skierowaniu do DPS i ustaleniu opłaty za pobyt w tym domu.
„W decyzji tej winny zatem zostać skonkretyzowane przepisy ustawy poprzez określenie kwoty opłaty, wskazanie osób zobowiązanych z kręgu podmiotów wymienionych w przepisach oraz ustalenie przypadających na każdą z tych osób kwot opłaty” – dodano w tym stanowisku.
Odpowiedź sędziego
NSA podzielił argumentację prokuratury.
„Skoro gminie przysługuje prawo dochodzenia zwrotu poniesionych na ten cel wydatków, to żądanie gminy powinno być skierowane do tej osoby, która była zobowiązana do ponoszenia tej opłaty i tego zobowiązania nie wykonała. Trudno bowiem zaakceptować taką sytuację, w której gmina z żądaniem zwrotu mogłaby wystąpić do jakiejkolwiek osoby z osób wymienionych w ustawie - z samego faktu, że (ta osoba) znajduje się we wskazanym kręgu, które określa ustawowy przepis” – zaznaczył w uzasadnieniu uchwały sędzia Jacek Chlebny.
W związku z tym - zgodnie z uchwałą NSA - obowiązek wnoszenia przez zobowiązanych opłat za pobyt w domu pomocy społecznej umieszczonej w nim osoby, a w konsekwencji wydanie decyzji o zwrocie kosztów poniesionych zastępczo przez gminę, „wymaga uprzedniego skonkretyzowania i zindywidualizowania tego obowiązku począwszy od dnia jego powstania w stosunku do każdej ze zobowiązanych osób w decyzji administracyjnej o ustaleniu opłaty” lub w drodze umowy zawartej pomiędzy kierownikiem ośrodka pomocy społecznej a bliskimi mieszkańca DPS.
- Nie można zgodzić się ze stanowiskiem, że dopuszczalne jest wydanie jednej decyzji, która może ustalać wysokość opłaty, konkretyzować ją w odniesieniu do poszczególnych osób oraz zobowiązywać te osoby do zwrotu w części opłaty zastępczo poniesionej przez gminę – powiedział sędzia Chlebny.
Jak wskazał NSA, choć obowiązek wnoszenia opłaty przez bliskich za pobyt osoby w dps wynika z ustawy, to jednak żeby obowiązek ten przekształcił się w zobowiązanie konkretnej osoby do uiszczenia takiej opłaty, potrzebna jest zindywidualizowana decyzja administracyjna.
Jak zaznaczała prokuratura tego typu rozstrzygnięcie spowoduje, iż jednoznaczna stanie się kwestia obowiązków nałożonych na konkretne osoby w związku z pobytem członka rodziny w DPS. Wskazywano, iż bliscy osób umieszczonych w DPS nie będą „zaskakiwani” obowiązkiem zwrotu należności.
Komentarze
-
Nie za bardzo rozumiem na czym ma polegać "niezaskakiwanie osób zobowiązanych". Przecież ta uchwała daje możliwość podejmowania decyzji administracyjnej (na podstawie art. 59 u.p.s.) ustalającej opłatę również za czas sprzed jej wydania (rozumiem, że jednak musiała przedtem być wydana decyzja z art. 59 u.p.s. o skierowaniu do DPS - co zwykle ma miejsce). Poza tym zgodnie z uchwałą odpłatność w drodze umowy nie może być na kwotę mniejszą niż wynikałaby, gdyby wyliczono ją na mocy art. 59 u.p.s. (jeśli jest inaczej, to MOPS musi ją teraz zmienić lub właśnie wydać decyzję podwyższającą w trybie art. 59 u.p.s. - KOSZMAR). Ta uchwała pomaga rodzinie tylko pozornie. Otwiera bardzo niebezpieczne furtki (działanie art. 59 u.p.s "wstecz"). Jeśli jeszcze przyjmiemy, że często rodzina (zstępni) mają płacić z wyrodnego rodzica, który porzucił dziecko i nie płacił alimentów, prowadził też pasożytniczy tryb życia (nie ma więc emerytury), a teraz MOPS odnalazł dzieci i drugi raz rujnuje im życie (pierwszy raz zrobił to już ten rodzic umieszczony w DPS, skrzywdził ich w okresie dzieciństwa), to gdzie tu mowa o jakieś sprawiedliwości i pomocy dla ofiar? Czy ja dobrze widzę? Gdzie tutaj jest zwykłe ludzkie poczucie sprawiedliwości. Zamysł autorów ustawy o pomocy społecznej w 2004 r. był zupełnie inny niż wyewoluowana linia orzecznicza (nikt wtedy nie uważał, że można wydawać decyzje nakazujące opłatę, a tylko można tak było robić w drodze umowy - i długi czas sądy też tak uważały). Może ja źle rozumiem tą uchwałę... jeśli jednak nie, to dla bardzo wielu ludzi jest to tragedia. Np. osoby te płaciły za wyrodnego rodzica na podstawie umowy niższe kwoty niż wynosiła faktyczna opłata (bo kierownik MOPS zaproponował im niższą opłatę rozumiejąc sytuację w jakiej się znaleźli). Teraz jednak musi im podnieś tą opłatę (decyzja z art. 59) i gmina może próbować odzyskać pieniądze za okres w którym opłata wynikająca z umowy była niższa od faktycznej za utrzymanie pensjonariusza w DPS (koszt utrzymania to zwykle od 3 do 5 tys. złotych na miesiąc - tak, tysięcy!!!). Przecież teraz wyrodny rodzić nie żąda od dzieci alimentów (be te nie zostaną mu przyznane z racji art. 144[1] k.r.o.), ale żąda od MOPSu umieszczenia go w DPS (który kosztuje 3..5 tys. zł na miesiąc), a MOPS wydaje decyzję ściągającą te pieniądze od rodziny. Proszę, pokażcie mi, że ja się w tej interpretacji mylę.odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz