Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Pełnoprawny język Głuchych

21.05.2018
Autor: rozm. Mateusz Różański, fot. archiwum dra Pawła Rutkowskiego
Źródło: Integracja 1/2018
Dr Paweł Rutkowski

Polski język migowy (PJM) przez lata traktowany był jako gorszy od polszczyzny i rugowano go ze szkół, co negatywnie odbijało się na sytuacji osób głuchych. Obecnie istnieją podręczniki do nauki języka, słownik i powstaje korpus języka migowego. Coraz większa jest też wiedza na temat komunikacji Głuchych. Duża w tym zasługa dr. Pawła Rutkowskiego, językoznawcy z Uniwersytetu Warszawskiego, twórcy i kierownika powstałej w 2010 r. Pracowni Lingwistyki Migowej.


Mateusz Różański: Dlaczego Pan, filolog polski, zainteresował się polskim językiem migowym (PJM), zupełnie innym od polszczyzny?

Dr Paweł Rutkowski: Właśnie dlatego, że jest inny. Gdyby był podobny do polszczyzny, to wyzwanie naukowe i satysfakcja poznawcza byłyby znacznie mniejsze. Jako językoznawca zawsze szukałem wyzwań związanych z opisem zjawisk, które jeszcze nie zostały opisane.

Jakie były początki Pańskich badań?

Wielką rolę odegrał prof. Marek Świdziński, który zainteresował się PJM w latach 90. XX w. – m.in. wprowadził lektorat tego języka do oferty zajęć Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Byłem jego magistrantem i zajmowałem się głównie składnią. Profesor zasugerował, bym przyjrzał się gramatyce PJM. Zacząłem spotykać się z Głuchymi i zbierać dane do analiz lingwistycznych. Szybko zorientowałem się, że język migowy jest niezwykle interesujący z punktu widzenia językoznawstwa ogólnego. Od składni przeszedłem do innych aspektów gramatyki i socjolingwistyki PJM. Mniej więcej od 2009 r. na poważnie zajmuję się językiem migowym, a w 2010 stworzyłem Pracownię Lingwistyki Migowej – pierwszą jednostkę akademicką zajmującą się badaniami nad komunikacją Głuchych w Polsce (i zarazem jedną z dwóch największych w naszej części Europy).

Na jakim poziomie były badania językoznawcze nad PJM, gdy rozpoczynał Pan nad nim pracę?

Stopień zbadania zjawisk językowych i społecznych związanych z komunikacją migową był o wiele mniejszy niż w przypadku języka polskiego czy innych języków fonicznych, jak np. angielski. Nie można oczywiście powiedzieć, że przed powstaniem Pracowni Lingwistyki Migowej nie były prowadzone badania dotyczące języka migowego – pionierem w tym zakresie był choćby wspomniany już prof. Marek Świdziński. Wykorzystanie nowych narzędzi i oparcie badań lingwistycznych na coraz większym zasobie danych empirycznych otworzyło jednak przed nami nowe perspektywy poznawcze.

Czy w ramach badań współpracuje Pan z głuchymi językoznawcami?

Tak – bardzo bliskim współpracownikiem naszego zespołu jest prof. Christian Rathmann, wieloletni szef Instytutu Niemieckiego Języka Migowego w Hamburgu, obecnie pracujący w Berlinie. Wspólnie realizujemy projekt badawczy i spotykamy się co najmniej raz w roku. Korzystamy z niemieckich doświadczeń w tworzeniu korpusu języka migowego. Bardzo ułatwiło nam to pracę i przyczyniło się do tego, że nasz korpus jest obecnie największy na świecie.

Czym jest korpus i jak powstaje?

Korpus jest fundamentem zrozumienia języka migowego. Zacznijmy od tego, że sytuacja socjolingwistyczna osób głuchych różni się zdecydowanie od sytuacji słyszących. Ponad 90 proc. Głuchych rodzi się w rodzinach słyszących, co oznacza, że język rodziców jest dla wielu z nich niedostępny sensorycznie. Głuche dzieci uczą się języka migowego w grupie rówieśniczej. Sytuację komplikuje to, że przez lata język migowy był uznawany za gorszy, bardziej prymitywny i jako taki rugowany ze szkół. Takie podejście spowodowało, że język migowy używany był głównie w relacjach prywatnych. Brak normy poprawnościowej i możliwości bezpośredniego przekazywania języka z pokolenia na pokolenie to czynniki, które doprowadziły do ogromnego zróżnicowania języka migowego. Mówiąc prościej, osoby głuche migają w różny sposób, a językowi daleko do takiego stopnia usystematyzowania i ujednolicenia, jaki znamy z polszczyzny. Trudne jest choćby stworzenie podręcznika gramatyki języka migowego: wskazanie pewnych konstrukcji i znaków jako wzorcowych obarczone jest ryzykiem subiektywizmu. Dlatego jest nam potrzebny korpus – obszerny zbiór danych empirycznych ilustrujących rzeczywiste użycia PJM. Korpus, który tworzy kierowany przeze mnie zespół, to olbrzymi zestaw nagrań wideo, które zawierają wypowiedzi migowe Głuchych z całej Polski. Analizowanie takich danych pozwala w obiektywny sposób wskazać najczęściej używane struktury gramatyczne i znaki. Jeśli zbierzemy trzy osoby, z których każda zamiga dane słowo czy konstrukcję gramatyczną w inny sposób, to tak naprawdę wciąż nie będziemy wiedzieć nic pewnego o badanym języku. W naszym korpusie można sprawdzić, jak dany znak miga sto kilkadziesiąt osób – dobranych w taki sposób, by była to grupa reprezentatywna dla całej Polski (kontrolujemy czynniki takie, jak: region zamieszkania, wiek i płeć informatorów), a zatem – jaka jest dominująca tendencja w całej populacji. Jeśli okazuje się, że większość uczestników nagrań do korpusu miga dany znak lub konstrukcję gramatyczną w ten sam sposób, to możemy uznać, że mamy do czynienia ze standardem polskiego języka migowego. Dlatego korpus jest nam niezbędny – potrzebujemy zbioru informacji, który pozwoli spojrzeć na PJM z szerszej perspektywy. Warto zauważyć, że w procesie tworzenia korpusu PJM nie możemy wykorzystywać gotowych tekstów (powstałych niezależnie od naszego projektu). Wynika to z tego, że – w przeciwieństwie do np. polszczyzny – PJM nie ma formy pisanej, więc większość tekstów migowych ma charakter ulotny (nie są rejestrowane). Dlatego musieliśmy sami taką skarbnicę wiedzy o języku migowym stworzyć od podstaw.

Jakie są praktyczne efekty Waszej pracy?

Jednym z efektów pracy nad korpusem jest pierwszy w Polsce słownik języka migowego oparty na danych empirycznych – Korpusowy Słownik Polskiego Języka Migowego. Zawiera wszystkie znaki, które w Korpusie PJM wystąpiły co najmniej kilka razy. Co szczególnie istotne, poza hasłami i definicjami można w nim znaleźć autentyczne przykłady zdań – zaczerpnięte bezpośrednio z materiału korpusowego. To bardzo ułatwia naukę i poznawanie PJM. http://www.slownikpjm.uw.edu.pl. Ponadto na podstawie danych zebranych w trakcie prac nad korpusem możemy tworzyć materiały edukacyjne – 24 lutego 2018 r. miał premierę czteroczęściowy multimedialny podręcznik polskiego języka migowego skierowany do uczniów klas I-III. To dzięki korpusowi wiemy, jakiej wersji PJM uczyć dzieci (patrz ramka). Inna sprawa, że tworzenie korpusu to też badanie kulturoznawcze i socjologiczne. Zebrane przez nas teksty są ważne nie tylko ze względu na dobór struktur gramatycznych i słownictwa, lecz także tematy poruszane w wypowiedziach. Głusi opowiadają o swoim życiu, przytaczają anegdoty, pokazują swoje spojrzenie na świat i problemy migającej społeczności. Dzięki temu uczymy się np. tego, jak z ich perspektywy wygląda relacja między Głuchymi a słyszącymi. Korpus jest skarbnicą wiedzy na temat Głuchych i ich języka i będą mogli z niego korzystać badacze zajmujący się różnymi dziedzinami wiedzy.

Jak osoby słyszące skorzystają z efektów badań nad językiem migowym?

PJM to przede wszystkim element naszej ojczystej kultury. To tak, jakby zapytał mnie Pan, jakie korzyści większość Polaków ma z badań nad dialektami regionów czy językiem kaszubskim. Chodzi o lepsze poznanie wspólnego dziedzictwa kulturowego, a przecież Głusi są takimi Polakami jak osoby słyszące – mają takie same paszporty z polskim godłem i tak samo kibicują Kamilowi Stochowi i Robertowi Lewandowskiemu. Nikogo nie powinno dziwić, dlaczego my, językoznawcy, zajmujemy się polskim językiem migowym. Podam przykład: na Węgrzech przy ostatniej zmianie konstytucji zaraz po artykule mówiącym o ochronie języka węgierskiego jako części dziedzictwa narodowego wprowadzono artykuł dotyczący węgierskiego języka migowego. Mnie bardzo takie podejście odpowiada. Język migowy nie jest przywilejem, na który słyszący mogą łaskawie Głuchym pozwolić. Nikt nie musi dawać Głuchym prawa do posługiwania się swoim językiem. To taka sama część naszej spuścizny narodowej jak polszczyzna.

Na koniec pozwolę sobie zadać pytanie dotyczące Pańskich osobistych odczuć. Każdy badacz ma także osobisty stosunek do swojej dziedziny. Czym dla Pana jest język migowy?

Odkąd zająłem się językiem migowym, moje życie uległo dużej zmianie. Każdy z nas, naukowców, realizuje swoje pasje i fascynacje, ale nie każdy ma szanse zrobić coś, co w realny sposób przełoży się na codzienne życie społeczeństwa. W wypadku badań nad językiem migowym wspaniałe jest to, że nie tylko pozwalają szukać odpowiedzi na kluczowe pytania dotyczące podstaw ludzkiej kompetencji komunikacyjnej, lecz także przyczyniają się do rozwiązywania problemów migającej mniejszości. Niezwykle satysfakcjonujące jest, że jako badacz mogę przeczytać maile od rodziców głuchych dzieci, którzy cieszą się, że w końcu dla nich przygotowano podręczniki i pomoce dydaktyczne. Mamy wtedy jako zespół poczucie, że nasza praca jest komuś potrzebna. Życzę każdemu naukowcowi takiej satysfakcji.

Rozbudowa Korpusu PJM jest finansowana w ramach Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki (NPRH) Min. Nauki i Szkolnictwa Wyższego (0111/NPRH3/H12/82/2014, projekt: „Wielopoziomowa anotacja lingwistyczna korpusu polskiego języka migowego (PJM)”.

Podręcznik PJM dla dzieci

Zespół kierowany przez dr. Pawła Rutkowskiego przygotował na zlecenie MEN serię 4 podręczników elektronicznych dla uczniów klas I–III szkoły podstawowej zatytułowaną Migaj razem z nami. Każda część ma formę odrębnej aplikacji multimedialnej, która umożliwia pracę z podręcznikiem na komputerze stacjonarnym – w domu, jak i w klasie (z wykorzystaniem tablicy multimedialnej). Materiał w PJM prezentowany jest w postaci wideo. Podręczniki można pobrać ze strony MEN.

Błąd
Prawy panel

Wspierają nas