Janina Ochojska chciała wesprzeć protestujących w Sejmie. Nie została wpuszczona
- 62 lata życia z niepełnosprawnością nauczyły mnie, żeby nie odpuszczać ani sobie ani innym – powiedziała Janina Ochojska, gdy przyszła wesprzeć protestujące w Sejmie osoby z niepełnosprawnością i ich rodziców, do których nie została jednak wpuszczona. Choć nie mogła wejść osobiście do gmachu wyraziła swoje całkowite poparcie dla postulatów protestujących i zaapelowała o zmiany, które pozwolą osobom z niepełnosprawnością na aktywne i samodzielne życie.
Założycielka Polskiej Akcji Humanitarnej (PAH)od początku wspiera protest sejmowy Rodziców Osób Niepełnosprawnych (RON) . Teraz postanowiła sama do nich udać się i dodać im odwagi i otuchy. Choć nie została wpuszczona do gmachu parlamentu, swoje poparcie wyraziła podczas spotkania z przedstawicielami mediów i organizacji wspierających protest, które odbyło się przy sejmowym biurze przepustek.
W imię solidarności
- Mnie, gdy byłam dzieckiem dano odwagi i dzięki temu dzisiaj mogę robić coś dla Polski, dla polskiego społeczeństwa – mówiła przy wejściu na teren parlamentu Janina Ochojska. – Każda z tych osób, która protestuje w sejmie ma tak samo wartościowe życie, jak każdy z nas. Stwarzając im możliwości, można sprawić, że będą mogli służyć innym. Mi stworzono takie możliwości - dzięki leczeniu we Francji. Teraz pomagam ludziom w 44 krajach i buduję obraz Polski jako kraju solidarnego. Teraz w imię tej solidarności przychodzę do osób niepełnosprawnych – podkreśliła.
Zdaniem Janiny Ochojskiej postulaty protestujących rodziców i samych osób z niepełnosprawnością są słuszne, a dzisiejsza Polska nie stwarza warunków, by mogły one aktywnie i normalnie żyć.
Dajcie nam pracować
- Niepełnosprawność to naprawdę coś trudnego i te 500 złotych na rehabilitację to drobiazg. Wiele osób niepełnosprawnych mogłoby pracować, ale nie mają takiej możliwości, bo brak im rehabilitacji, dostępu do różnego rodzaju instytucji. Ja mogłabym żyć na koszt państwa. Dostawać rentę i nic nie robić, natomiast dzięki rehabilitacji pracuję dla społeczeństwa, robię coś, co służy innym. O to walczą też rodzice osób niepełnosprawnych – tłumaczyła Założycielka PAH.
Podkreśliła także, że wsparcie w postaci 500 zł. to zaledwie mały krok w kierunku kompleksowego wsparcia osób z niepełnosprawnością. Zdaniem Janiny Ochojskiej proponowane przez rząd rozwiązanie w postaci pomocy rzeczowej i rehabilitacji to żadne rozwiązanie.
Kiedyś na wódkę, dzisiaj na pieluchy
- Jak kiedyś dostawało się kartki na papierosy i wódkę, które ja dawałam mamie, a ona wymieniała na cukier (…). Ja na przykład nie potrzebuję pieluch i część osób, które protestują - również – przyznała Janina Ochojska. – A powiedzenie, że będzie rehabilitacja dla wszystkich dostępna jest nieprawdą. Proszę spróbować dostać się na rehabilitację. Do dowolnego prywatnego gabinetu rehabilitacyjnego jest kolejka. A co dopiero do darmowego – zauważyła Janina Ochojska, która jest skrajną przeciwniczką traktowania osób z niepełnosprawnością i ich opiekunów jako osób roszczeniowych.
Jej zdaniem, mądrze udzielane wsparcie sprawi, że osoby z niepełnosprawnością będą mogły być pełnowartościowymi członkami społeczeństwa, a po śmierci opiekunów – będą mogły normalnie żyć, a nie być dożywotnimi pensjonariuszami zamkniętych instytucji.
Chrześcijańskie wartości
- Na tym polega problem, że my, osoby niepełnosprawne jesteśmy odgradzani od społeczeństwa. Kto się przebije, ten da sobie radę. A kto się nie przebije, ten siedzi w domu, nie ma możliwości pracy, wyjścia do ludzi. A potem narzekamy, że płacimy dużo na domy opieki, które są przepełnione – podkreśliła działaczka społeczna.
Przy okazji zwróciła uwagę na to, że w tej chwili wspieranie, zwłaszcza osób mocno niesamodzielnych - spoczywa na barkach rodzin i zakładanych często przez nie same organizacji pozarządowych, jak choćby wspomniana przez nią Arkadia. Fundacja na rzecz Osób Niepełnosprawnych. Taki stosunek państwa do osób z niepełnosprawnością jest według Janiny Ochojskiej sprzeczny, choćby z podkreślanym przez kolejne ekipy rządzące - przywiązaniem do etyki i wartości chrześcijańskich.
- Życie trzeba chronić od początku do końca. Chciałabym, żeby politycy podjęli taką refleksję w imię chrześcijańskich wartości – podsumowała.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- „Matki pingwinów”. Dostaliśmy dużo, ale serialami nie rozwiąże się systemowych problemów
- Warszawa wspiera osoby w kryzysie psychicznym
- Znamy wyniki rekrutacji do programu pilotażowego MEN
- Aktywnie szukaj pracy z Centrum Integracja Warszawa
- Incluvision: Połączmy się! Wirtualne Targi Pracy – wydarzenie wspierające inkluzywność na rynku pracy
Dodaj komentarz