Stowarzyszenie „Podkarpacie” do protestujących: kierujcie się swoją mądrością, a nie podszeptami innych
Kierujcie się swoją mądrością i przyszłością, a nie podszeptami ludzi spoza środowiska, którzy dzięki wam chcą rozgrywać często brudne gierki dla zbicia swego kapitału – czytamy w liście Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych „Podkarpacie” skierowanym do protestujących w Sejmie.
„Drodzy państwo, macie obecnie ogromną szansę, by nie tylko przyjąć pakiet rehabilitacyjny w imieniu wszystkich osób niepełnosprawnych, ale i wynegocjować doń kilka nowych dobrych rozwiązań, i tym samym pozytywnie zaistnieć dla wszystkich osób najsłabszych spośród słabych i ich opiekunów. Podejmując decyzję kierujcie się swoją mądrością i przyszłością, a nie podszeptami ludzi spoza waszego/naszego środowiska, którzy dzięki wam chcą rozgrywać często bardzo brudne gierki dla zbicia swego kapitału” – napisano w przesłanym w środę PAP oświadczeniu.
„Dlatego zwracamy się bezpośrednio do was z prośbą, byście to wy sami rozważyli kilka propozycji, które, naszym zdaniem, macie obecnie szansę wynegocjować z rządem dla dobra całego środowiska ON (osób niepełnosprawnych – PAP) i dobra naszych opiekunów. I tym samym zdobyć duży szacunek i uznanie społeczne” – dodano.
„Zdrowie ważniejsze od pieniędzy”
Jak napisano w oświadczeniu, „wypowiadanie się innych w imieniu osób niepełnosprawnych szkodzi środowisku, gdyż osoby postronne często pomijają to, co jest dla nas najważniejsze: zdrowie, szacunek i pragnienie użyteczności poprzez pracę na miarę sił i możliwości”.
„Zauważamy to i podczas waszego protestu, gdy wasi opiekunowie, i liczni publicyści, i politycy raz po raz wypowiadają się o nieprzydatności propozycji rządowego pakietu rehabilitacyjnego” – podkreślono.
Stowarzyszenie „Podkarpacie” zwróciło uwagę, że niektóre propozycje rządu są przełomowe, gdyż mogą zapewnić osobom z niepełnosprawnością powrót do zdrowia i sprawności. „A te są ważniejsze niż jakiekolwiek pieniądze” – zaznaczono.
„Tutaj prosimy, dodatkowo rozważcie wynegocjowanie z rządem prawo do bezkolejkowego korzystania ze świadczeń zdrowotnych i usług farmaceutycznych oraz dostępu do świadczeń specjalistycznych bez konieczności uzyskiwania skierowania dla waszych/naszych opiekunów – wszak to od ich kondycji i czasu najczęściej zależy wasze/nasze życie” – czytamy w oświadczeniu.
„Żądania finansowe jak dzielenie środowiska”
„Myśląc o pracy w warunkach chronionych rozważcie wynegocjowanie, by dla dorosłych uczestników Warsztatów Terapii Zajęciowej włączono możliwość pracy zarobkowej choćby w wymiarze jedna/dwie godziny dziennie” – dodano.
Według władz stowarzyszenia, należy sprawić, by rząd zalecił promowanie przez PFRON programy prozatrudnieniowe, także i promocję pracy osób z niepełnosprawnością w warunkach chronionych (od 15 lat promowana jest tylko praca osób z niepełnosprawnością nakierowana na rynek otwarty) oraz pilne podjęcie działań na rzecz zwiększenia mobilności osób z niepełnosprawnością poprzez przywrócenie programu „Sprawny dojazd”.
„Warto też – abyście walcząc o 500 zł dodatek do renty socjalnej wyłącznie dla „swojego” środowiska (ON przekraczające 18 rok życia) pamiętali, że obok was są także niepełnosprawne dzieci i nastolatkowie oraz 30-50-latkowie, i jeszcze starsze ON ze znacznym stopniem, którym – wg waszej propozycji, ten dodatek by nie przysługiwał. Byście pamiętali także i o schorowanych emerytach, z 1000 zł emeryturą po dziesiątkach lat pracy i o ich odbiorze waszego finansowego postulatu” – zwróciło uwagę w piśmie stowarzyszenie.
„W kontekście powyższych wasze żądania finansowe jawią się jako dzielenie środowiska ON na grupy osób bardziej i mniej uprawnionych do pomocy państwa. Rozważcie zatem, co ważniejsze: dzielenie czy łączenie, 500 zł czy zdrowie, praca i szacunek czy życie z pomocy społecznej, wasze zdrowie, czy błysk kamer i pożywki dla mediów i polityków” – podkreślono.
„My jesteśmy głosem naszych dzieci”
Oświadczenie skomentowała Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych.
- My jesteśmy głosem naszych niepełnosprawnych, już dorosłych dzieci, które nie wyjdą na ulicę, bo są niesłyszalne. Oni otrzymują niecałe 900 zł na miesiąc i muszą przeżyć i nie należą do żadnych stowarzyszeń i fundacji – powiedziała PAP.
Zwróciła uwagę, że niektóre postulaty, jakie zgłasza stowarzyszenie, zostały już podnoszone przez protestujących, m.in. w 2014 r.
- Ale nikt nie chciał z nami o tym rozmawiać przez ostatnich 10 lat – powiedziała.
Według niej, w kwestii pomocy osobom z niepełnosprawnością rząd musi działać trzytorowo.
- To, co zostało obiecane nawet przed wyborami, w 2014 roku, trzeba zrealizować. Trzeba pomóc tym osobom, które żyją za mniej niż minimum socjalne, za niecałe 900 zł. Rząd musi budować systemy, o których mówi, jednocześnie pomagać innym grupom, m.in. matkom EWK, którym obiecano dosypkę do świadczenia – powiedziała Hartwich.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Komentarz