Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Rząd przeciwny podniesieniu limitu dorabiania do renty

03.04.2018
Autor: Mateusz Różański, fot. Marta Kuśmierz
liczenie pieniędzy

Posłowie ruchu Kukiz’15 złożyli w Sejmie projekt ustawy podwyższający limit dorabiania do renty socjalnej z 70 do 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Do tego pomysłu odniósł się rząd. Negatywnie.

W czwartym kwartale 2017 r. przeciętne wynagrodzenie (brutto) wyniosło 4516,69 zł, tymczasem renta socjalna od marca 2018 r. to 865,03 zł brutto i jest ona zawieszana, gdy przekroczy się kwotę przychodu 3161,70 zł. Zdaniem posłów ruchu Kukiz’15, ten limit jest stanowczo za niski i nie tylko ogranicza aktywność zawodową osób z niepełnosprawnością, ale też wprowadza niesprawiedliwe zróżnicowanie między różnymi grupami rencistów.

Nie skazywać na bezradność

Jak podkreślają autorzy tego projektu, obecnie w Polsce tylko 23,4 proc. osób z niepełnosprawnością jest zatrudnionych. Dla porównania wskaźnik ten np. w Szwajcarii wynosi 67 proc. Plasuje nas to, zgodnie z danymi Eurostatu, daleko w tyle za większością krajów Unii Europejskiej. „Gorzej niż w Polsce sytuacja wygląda jedynie w Rumunii, na Węgrzech i w Bułgarii” – czytamy w projekcie posłów Kukiz’15. Wskazują też oni, że 80 proc. ofert pracy skierowanych do osób z niepełnosprawnością dotyczy prac prostych, czyli sprzątanie czy stróżowanie.

Jednym ze sposobów wyjścia z tej dosyć ponurej sytuacji miałoby być podniesienie rencistom socjalnym progu przychodu, od którego świadczenie jest zawieszane, z 70 do 130 proc. minimalnego wynagrodzenia. Argumentem za takim rozwiązaniem jest choćby fakt, że taki próg mają osoby pobierające np. rentę z tytułu niezdolności do pracy.

„Z wymienionych wyżej powodów osoby niepełnosprawne podejmują próby zaistnienia na rynku pracy lub do końca życia rodziców pozostają na ich utrzymaniu, a następnie na utrzymaniu budżetu Państwa. Dlatego też należy stworzyć osobom niepełnosprawnym rynek pracy, na którym mogą godnie zarabiać lub pozwolić na łączenie niskich dochodów z pracy ze wsparciem socjalnym. W przeciwnym razie skazujemy setki tysięcy osób na wyuczoną bezradność i postawę roszczeniową” – czytamy w projekcie Kukiz’15.

Rząd: renta socjalna jest dla niesamodzielnych

„Świadczenie w postaci renty socjalnej przeznaczone jest dla osób, które w większości nigdy nie osiągają samodzielności życiowej, w wieku dorosłym zamieszkują z rodzicami lub też przebywają wiele lat w instytucjonalnych formach opieki, takich jak domy pomocy społecznej – czytamy w stanowisku przyjętym przez Radę Ministrów. – Wskazane powyżej przesłanki nabycia prawa do renty socjalnej oznaczają, że renta przeznaczona jest dla osób, które z powodu wcześnie powstałej niezdolności do pracy nie miały możliwości podjęcia pracy zawodowej i nabycia własnych uprawnień do renty z tytułu niezdolności do pracy, a często nawet zdobycia jakichkolwiek kwalifikacji zawodowych” – odpowiada posłom Kukiz’15 strona rządowa.

Przedstawiciele Rady Ministrów podkreślają, że celem renty socjalnej jest kompensowanie braku możliwości nabycia uprawnień do świadczeń z systemu ubezpieczenia społecznego ze względu na to, że całkowita niezdolność do pracy powstała przed wejściem na rynek pracy. Rząd zwraca też uwagę, że limit dorabiania do renty był jakiś czas temu podnoszony z poziomu 30 proc. średniego wynagrodzenia, a jeśli się go przekroczy, zawsze można rentę zawiesić.

„W okresie od stycznia do września 2017 r. przeciętna miesięczna liczba zawieszonych rent socjalnych wyniosła 1,8 tys. (łącznie z rentami wypłacanymi przez komórki realizujące umowy międzynarodowe), a łączna kwota zawieszonych rent socjalnych wyniosła odpowiednio 13138,4 tys. zł” – czytamy w odpowiedzi strony rządowej.

Listy też kosztują

Jej reprezentanci uważają, że pomysł posłów Kukiz’15 poprawiłby sytuację osób, które już są w całkiem dobrej sytuacji, a nie tych najbardziej potrzebujących wsparcia. Do tego dochodzą argumenty natury finansowej.

Według wyliczeń rządu, proponowane zmiany spowodowałyby wzrost wydatków na renty socjalne o kwotę około 13,4 mln zł (w warunkach finansowych 2016 r.) rocznie. Oprócz tego trzeba byłoby listownie powiadomić o zmianie przepisów wszystkich rencistów socjalnych, a uwzględniając wskazaną wyżej przeciętną miesięczną liczbę zawieszonych rent socjalnych, wydatki związane z wysyłką takiej informacji to kwota ok. 6000 zł w przypadku wysyłki listem poleconym i 8000 zł w przypadku wysyłki listem poleconym za zwrotnym potwierdzeniem odbioru.

„Uwzględniając argumenty przytoczone w niniejszym stanowisku Rada Ministrów negatywnie opiniuje poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o rencie socjalnej” – czytamy w uzasadnieniu rządowej opinii.

Komentarz

  • Listy za drogie - nie no jaja :)
    kontemplujący
    05.04.2018, 22:08
    Rzeczywiscie to by naruszyło fundamenty budżetu , nie ma co ryzykować. Doszło by do kryzysu na miarę greckiego, potem mogło by się to rozlać na całą cywilizowaną Europe Zachodnią.

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas