Osobom z niepełnosprawnością powinno się zagwarantować miejsca na listach wyborczych?
Większa liczba osób z niepełnosprawnością na listach wyborczych poprzez ustawowy obowiązek zagwarantowania im na nich parytetów – taką propozycję złożył Stanisław Porowski w piśmie skierowanym do sejmowej Komisji ds. Petycji.
W jego ocenie, brak takich regulacji prawnych w przypadku osób z niepełnosprawnością jest równoznaczny z dyskryminacją i wykluczeniem społecznym tej grupy. Zwrócił się on do Sejmu z prośbą o nowelizację Kodeksu wyborczego pod kątem zagwarantowania parytetów osobom z niepełnosprawnością – tak, aby mieli oni takie same szanse jak osoby, które są objęte parytetem płci, czyli kobiety i mężczyźni.
- Powołałem się na parytety podobne, jak parytet płci pełnosprawnych kobiet i mężczyzn, gdyż chodzi mi o to, że osoby z różnymi rodzajami niepełnosprawności są pomijane i niezauważane, jeżeli decydują się na kandydowanie, otrzymują tzw. „gorsze i odległe miejsca na liście”, większość z nich decyduje się nie kandydować, uważając, że nie mają szans, by reprezentować swoją społeczność, np. w radzie miasta, sejmiku wojewódzkim czy też Sejmie i Senacie RP – informuje naszą redakcję Stanisław Porowski, prezes Zarządu Stowarzyszenia Polski Instytut Praw Głuchych. – W Senacie RP, jak i w Sejmie RP zasiadają osoby z niepełnosprawnością ruchową, o ile się nie mylę tylko dwie, a gdzie są osoby z innymi rodzajami niepełnosprawności, np. osoby Głuche, które mają dość liczną społeczność w Polsce?
Jak (i czy) to robią inni?
Sam pomysł oparty na podobieństwie do parytetu płci na listach wyborczych, wziął się, jak mówi Stanisław Porowski, z jego obserwacji funkcjonowania w życiu społeczno-politycznym osób z niepełnosprawnością.
- Według mojej wiedzy, takie rozwiązania mogą obowiązywać w innych krajach UE czy też w USA, choć nie jestem tego pewien i są to informacje niezweryfikowane – wynika to z moich obserwacji i analiz – podkreśla. – Osobiście uważam, że Kodeks wyborczy wymaga nowelizacji i należy zagwarantować osobom z różnymi rodzajami niepełnosprawności, zgodnie z art. 32 Konstytucji RP oraz Konwencją Praw Osób Niepełnosprawnych, parytety, tak jak w przypadku parytetów równości płci pełnosprawnych kobiet i mężczyzn. Muszą być zabezpieczenia prawne umożliwiające osobom niepełnosprawnym wybieralność do różnych organów publicznych w kraju, tak aby mogli realnie i w praktyce reprezentować interesy swojej grupy społecznej i wpływać na zmiany aktów prawnych dotyczących osób z niepełnosprawnością. Brak takich rozwiązań legislacyjnych zniechęca osoby niepełnosprawne do kandydowania do różnych organów publicznych, gdyż oceniają oni swoje szanse na zdobycie mandatu jako marginalne i nieskuteczne, z uwagi na odległe miejsca na listach wyborczych.
Sławomir Piechota (PO), przewodniczący sejmowej Komisji ds. Petycji podkreślił podczas ubiegłotygodniowego posiedzenia, że nie zna kraju, który by wprowadził takie rozwiązania.
- I chociażby z tego powodu byłbym bardzo sceptyczny co do tej propozycji, choć jestem zwolennikiem parytetu kobiet w wyborach – stwierdził poseł Piechota. – Idąc w szczegóły, można by zacząć od kwestii, kto to jest ta osoba niepełnosprawna, która miałaby korzystać z tego parytetu, bo dziś mamy definicję dla celów zatrudnieniowych i rentowych, a w kontekście wyborczym nie o to by chodziło. Idea ma szczytny zamysł, ale jest karkołomna i nikt na świecie nie próbował wprowadzać takiego rozwiązania.
Przywilej, czyli nierówność
W ocenie prof. Krzysztofa Skotnickiego, eksperta ds. legislacji w Biurze Analiz Sejmowych, o kandydowaniu powinny decydować inne cechy niż płeć czy sprawność fizyczna, takie jak wykształcenie, doświadczenie życiowe i zawodowe, w tym w szczególności praca na rzecz jakiejś społeczności, czy cechy charakteru.
„Przede wszystkim powinny to być względy merytoryczne, wszelkie parytety kryterium to jednak mocno pomniejszają – podkreślił w swojej opinii nt. tej petycji. – Osoby niepełnosprawne, niezależnie od rodzaju niepełnosprawności, jeżeli tylko spełniają wszystkie obowiązujące w Polsce cenzusy wyborcze, posiadają tak czynne prawo wyborcze, jak i bierne prawo wyborcze. W celu ułatwienia im głosowania istnieje wiele gwarancji, w tym przede wszystkim możliwość głosowania przez pełnomocnika. W przypadku możliwości kandydowania powinny, moim zdaniem, obowiązywać je jednak takie same zasady jak w przypadku osób w pełni sprawnych, zaś o tym, czy będą one umieszczone na listach kandydatów powinny decydować wyłącznie podmioty zgłaszające te listy, a więc komitety wyborcze”.
Według niego, propozycja taka postuluje wprowadzenie dla osób z różnymi rodzajami niepełnosprawności przywileju, który prowadzi do nieuzasadnionej nierówności osób pełnosprawnych.
„Jego przyjęcie oznaczać bowiem będzie, iż lepszy kandydat na posła czy radnego nie będzie mógł być umieszczony na liście kandydatów wyłącznie ze względu na ustanowienie tego parytetu” – zaznaczył prof. Skotnicki.
Petycja nie ma szans
Przeciwnikiem wszelkich parytetów na listach wyborczych, z powodu odchodzenia od zasad demokracji, jest także poseł Andrzej Smirnow (PiS).
- Natomiast uważam, że należy likwidować wszelkie bariery, ale to jest zupełnie co innego, niż umieszczanie na listach wyborczych – mówił na posiedzeniu sejmowej Komisji. – Sprawa poruszana w petycji nie służy likwidacji barier, a petycja nie ma szans na realizację.
Podobne stanowisko zajął poseł Jacek Świat (PiS), który zwrócił uwagę na to, by nie mylić pewnych pojęć.
- Czym innym jest wspomaganie osób z niepełnosprawnością w zdobywaniu nauki, wiedzy, zatrudnienia – dlatego jest określony procent ich zatrudnienia – a czym innym jest ingerowanie w wybory – podkreślił. – Każdy parytet jest zaprzeczeniem demokracji, gorsi ludzie zastępują lepszych tylko dlatego, że mają jakieś wybrane cechy, co powoduje różne napięcia społeczne.
Komisja ds. Petycji nie uwzględniła żądania będącego przedmiotem petycji Stanisława Porowskiego, co oznacza, że nie będą podjęte w Sejmie dalsze prace w tym zakresie.
Jakie jest Twoje zdanie? Czy uważasz, że osoby z niepełnosprawnością powinny mieć zagwarantowane miejsca na listach wyborczych? Napisz nam o tym w komentarzu pod artykułem.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- „Matki pingwinów”. Dostaliśmy dużo, ale serialami nie rozwiąże się systemowych problemów
- Warszawa wspiera osoby w kryzysie psychicznym
- Znamy wyniki rekrutacji do programu pilotażowego MEN
- Aktywnie szukaj pracy z Centrum Integracja Warszawa
- Incluvision: Połączmy się! Wirtualne Targi Pracy – wydarzenie wspierające inkluzywność na rynku pracy
Komentarz