Czy powstaną ŚDS-y dla osób z autyzmem i sprzężeniami?
Rozszerzenie rodzajów środowiskowych domów samopomocy (ŚDS) o domy typu D dla niskofunkcjonujących osób z autyzmem i typu E dla osób z niepełnosprawnością sprzężoną wraz z niepełnosprawnością intelektualną oraz wprowadzenie możliwości tworzenia placówek dla mniejszej, niż to wynika z ustawy, liczby uczestników – to postulaty zawarte w petycji, nad którą debatowano w sejmie podczas posiedzenia Komisji ds. Petycji.
Petycja została wystosowana przez 113 reprezentantów środowiska opiekunów osób niesamodzielnych – głównie niskofunkcjonujących osób z autyzmem, którzy od lat różnymi sposobami zabiegają o stworzenie placówek zarówno dziennego, jak i całodobowego pobytu dla swoich dorosłych już dzieci.
Część ich postulatów znalazło odzwierciedlenie w rządowym programie „Za życiem”. Jednak zdaniem opiekunów program nie odpowiada na ich potrzeby, a nawet jeśli zawiera interesujące z ich perspektywy rozwiązania – to są one nierealizowane.
Posłanka Nowoczesnej: Program „Za życiem” nie działa
- Problem jest w tym, że program „Za życiem” ze swoimi wielkimi założeniami, pięknymi hasłami i wielkimi obietnicami nie został w praktyce wykonany – mówiła w imieniu składających petycje opiekunów posłanka Nowoczesnej Kornelia Wróblewska.
Zaraz po odczytaniu treści petycji posłanka zaapelowała o wystosowanie dezyderatu do Minister Rodziny Pracy i Polityki Społecznej, który dotyczyłby realizacji poszczególnych elementów programu „Za życiem”.
Kornelia Wróblewska przedstawiła też pomysł złożenia komisyjnego projektu ustawy w sprawie środowiskowych domów samopomocy.
- Poruszane w petycji tematy były wielokrotnie podejmowane przez Rzecznika Praw Obywatelskich, który sygnalizował potrzebę deinstytucjonalizacji wsparcia dla osób z niepełnosprawnościami – podkreśliła Wróblewska i oddała głos obecnym na posiedzeniu opiekunom.
Dorosłe dzieci „dziczeją”
- Mój syn nie funkcjonuje samodzielnie, nie mówi i wszystko trzeba za niego robić. W placówce potrzebowałby asystenta, który pracowałby z nim jeden na jeden – opowiadała Maryla Ochimowska-Teper, założycielka fundacji na rzecz osób z niepełnosprawnościami „Nasz bezpieczny świat”. – Z braku takich rozwiązań siedział w domu, tracił nabyte wcześniej umiejętności i dziczał. Naszym marzeniem byłoby stworzenie takiego małego domu, gdzie osoby takie jak nasz syn - znalazłyby opiekę – tłumaczyła.
W podobnym duchu wypowiadała się Monika Cycling z fundacji „Toto Animo”, mama dorosłego Błażeja z autyzmem:
- Te wszystkie problemy, których dotyczy petycja odbijają się na funkcjonowaniu mojej rodziny, ale nie tylko – mówiła. – W Polsce według mojej wiedzy żyje 30 tys. osób z autyzmem. Niestety obecne rozwiązania nie pozwalają przedstawicielom tej grupy uczestniczyć w środowiskowych domach samopomocy – dodała.
Dofinansowania daleko od realnych potrzeb
Monika Cycling przez lata woziła syna do Warszawy, ponieważ w jej pruszkowskim powiecie nie było żadnej instytucji, której mogłaby go powierzyć. Dlatego też zdecydowała się wziąć sprawy w swoje ręce.
- Mojej Fundacji udało się stworzyć taką małą placówkę – powiedziała. – Podobne również funkcjonuje, dzięki działaniu lokalnych NGOsów, „Pomorska Farma Życia”. Bardzo trudno jest zdobyć dotacje z samorządu, PFRON-u, ale one są zdecydowanie za niskie w stosunku do realnych potrzeb, wynikających choćby z potrzeby zatrudnienia odpowiedniej kadry. Krew nas zalewa, gdy czytamy w odpowiedzi na nasze interpelacje, że jeden pracownik jest w stanie zaopiekować się trzema niskofunkcjonującymi osobami – dodała Monika Cycling.
Po wysłuchaniu wszystkich głosów w tej sprawie, prezydium komisji zdecydowało się skierować dezyderat do Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki Społecznej.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- „Matki pingwinów”. Dostaliśmy dużo, ale serialami nie rozwiąże się systemowych problemów
- Warszawa wspiera osoby w kryzysie psychicznym
- Znamy wyniki rekrutacji do programu pilotażowego MEN
- Aktywnie szukaj pracy z Centrum Integracja Warszawa
- Incluvision: Połączmy się! Wirtualne Targi Pracy – wydarzenie wspierające inkluzywność na rynku pracy
Komentarz