Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Czy powstaną ŚDS-y dla osób z autyzmem i sprzężeniami?

23.03.2018
Autor: Mateusz Różański, fot. Marta Kuśmierz
pieniądze rozłożone na stole

Rozszerzenie rodzajów środowiskowych domów samopomocy (ŚDS) o domy typu D dla niskofunkcjonujących osób z autyzmem i typu E dla osób z niepełnosprawnością sprzężoną wraz z niepełnosprawnością intelektualną oraz wprowadzenie możliwości tworzenia placówek dla mniejszej, niż to wynika z ustawy, liczby uczestników – to postulaty zawarte w petycji, nad którą debatowano w sejmie podczas posiedzenia Komisji ds. Petycji.

Petycja została wystosowana przez 113 reprezentantów środowiska opiekunów osób niesamodzielnych – głównie niskofunkcjonujących osób z autyzmem, którzy od lat różnymi sposobami zabiegają o stworzenie placówek zarówno dziennego, jak i całodobowego pobytu dla swoich dorosłych już dzieci.

Część ich postulatów znalazło odzwierciedlenie w rządowym programie „Za życiem”. Jednak zdaniem opiekunów program nie odpowiada na ich potrzeby, a nawet jeśli zawiera interesujące z ich perspektywy rozwiązania – to są one nierealizowane.

Posłanka Nowoczesnej: Program „Za życiem” nie działa 

- Problem jest w tym, że program „Za życiem” ze swoimi wielkimi założeniami, pięknymi hasłami i wielkimi obietnicami nie został w praktyce wykonany – mówiła w imieniu składających petycje opiekunów posłanka Nowoczesnej Kornelia Wróblewska.

Zaraz po odczytaniu treści petycji posłanka zaapelowała o wystosowanie dezyderatu do Minister Rodziny Pracy i Polityki Społecznej, który dotyczyłby realizacji poszczególnych elementów programu „Za życiem”.

Kornelia Wróblewska przedstawiła też pomysł złożenia komisyjnego projektu ustawy w sprawie środowiskowych domów samopomocy.

- Poruszane w petycji tematy były wielokrotnie podejmowane przez Rzecznika Praw Obywatelskich, który sygnalizował potrzebę deinstytucjonalizacji wsparcia dla osób z niepełnosprawnościami – podkreśliła Wróblewska i oddała głos obecnym na posiedzeniu opiekunom.

Dorosłe dzieci „dziczeją”

- Mój syn nie funkcjonuje samodzielnie, nie mówi i wszystko trzeba za niego robić. W placówce potrzebowałby asystenta, który pracowałby z nim jeden na jeden – opowiadała Maryla Ochimowska-Teper, założycielka fundacji na rzecz osób z niepełnosprawnościami „Nasz bezpieczny świat”. – Z braku takich rozwiązań siedział w domu, tracił nabyte wcześniej umiejętności i dziczał. Naszym marzeniem byłoby stworzenie takiego małego domu, gdzie osoby takie jak nasz syn - znalazłyby opiekę – tłumaczyła.

W podobnym duchu wypowiadała się Monika Cycling z fundacji „Toto Animo”, mama dorosłego Błażeja z autyzmem:

- Te wszystkie problemy, których dotyczy petycja odbijają się na funkcjonowaniu mojej rodziny, ale nie tylko – mówiła. – W Polsce według mojej wiedzy żyje 30 tys. osób z autyzmem. Niestety obecne rozwiązania nie pozwalają przedstawicielom tej grupy uczestniczyć w środowiskowych domach samopomocy – dodała.

Dofinansowania daleko od realnych potrzeb

Monika Cycling przez lata woziła syna do Warszawy, ponieważ w jej pruszkowskim powiecie nie było żadnej instytucji, której mogłaby go powierzyć. Dlatego też zdecydowała się wziąć sprawy w swoje ręce.

- Mojej Fundacji udało się stworzyć taką małą placówkę – powiedziała. – Podobne również funkcjonuje, dzięki działaniu lokalnych NGOsów, „Pomorska Farma Życia”. Bardzo trudno jest zdobyć dotacje z samorządu, PFRON-u, ale one są zdecydowanie za niskie w stosunku do realnych potrzeb, wynikających choćby z potrzeby zatrudnienia odpowiedniej kadry. Krew nas zalewa, gdy czytamy w odpowiedzi na nasze interpelacje, że jeden pracownik jest w stanie zaopiekować się trzema niskofunkcjonującymi osobami – dodała Monika Cycling.

Po wysłuchaniu wszystkich głosów w tej sprawie, prezydium komisji zdecydowało się skierować dezyderat do Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki Społecznej.

Komentarz

  • ŚDS dla osób z autyzmem i sprzężeniami
    Jolanta Dąbrowska
    24.03.2018, 20:43
    Potwierdzam konieczność objęcia specjalistyczną opieką nisko funkcjonujących osób z autyzmem. Konieczne jest uruchomienie placówek typu D i E, aby zapewnić bezpieczne i adekwatne do potrzeb warunki pobytu takich osób w ośrodku. Jeśli grupka miałaby być trzyosobowa, wówczas opiekun potrzebowałby przeszkolonego asystenta. Oszczędzanie na najbardziej pokrzywdzonych przez los nie jest dobrym wyjściem. Jeszcze o innej sprawie. Nie mogę zrozumieć dlaczego organizowane przez Dolnośląskie Stowarzyszenie na rzecz Autyzmu zajęcia dla dorosłych w Klubie "Po drodze" dwa razy w tygodniu po trzy godziny po południu nie maja zapewnionej ciągłości finansowania. Nie mogły odbywać się w styczniu i nie będzie ich w maju. Czy zajęcia dwa razy w tygodniu po trzy godziny to za dużo dla dorosłych ludzi? Kto podejmuje takie decyzje?

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas