ParaPjongczang. Igrzyska w pigułce – 1 dzień

Sytuacje sobotnie były dla naszych reprezentantów dość pechowe i... niebezpieczne. Zobaczcie sami, co się stało.

1. Wojciech Taraba - pierwszy reprezentant Polski w parasnowboardzie trafił do szpitala. W wyniku niefortunnego upadku na treningu doznał urazu twarzoczaszki i zdrowej nogi. Co dalej? Dowiemy się w poniedziałek...
2. Tuż przed startem w biathlonie naszej jedynej reprezentantce, tegorocznej maturzystce, Iwecie Faron, dosłownie rozsypał się karabin. Nasi zawodnicy nie posiadają zapasowej broni, dlatego Iweta szybko musiała ją pożyczyć od Kamila Rośka. A z racji tego, że każdy sprzęt jest dostosowany indywidualnie, Iweta znalazła się na ostatnim miejscu w biathlonowym sprincie na 6 km.
3. Maciej Krężel z przewodniczką Anną Ogarzyńską, startujący w grupie B3 (zawodników niewidomych i niedowidzących) w narciarstwie alpejskim ukończyli przejazd na ósmym miejscu w grupie dziesięciu startujących.
4. Igor Sikorski startujący na monoski w narciarstwie alpejskim zajął piętnastą pozycję w kategorii zawodników siedzących. Pod koniec przejazdu, gdy mógł myśleć o uplasowaniu się w pierwszej ósemce, Igor nie utrzymał równowagi i niemal się wywrócił.