Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Winne są uprawnienia i przywileje

18.03.2010
Autor: Oprac.: Magdalena Gajda. Fot.: East News
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna

Tylko co piąty młody Polak z niepełnosprawnością w zamian za pracę zawiesiłby swoje prawo do renty. Oznacza to, że system pomocy publicznej do zatrudniania osób z niepełnosprawnością nie sprawdza się.

To główny wniosek z konferencji "Usługi społeczne dla osób niepełnosprawnych", zorganizowanej przez Wyższą Szkołę Pedagogiczną w Warszawie.

W 2009 r. tylko 14,7 proc. osób z niepełnosprawnością w Polsce pracowało lub szukało zatrudnienia. To niewiele, biorąc pod uwagę, że w innych krajach Europy Zachodniej pracuje średnio połowa tej grupy społecznej. Zdaniem prof. Piotra Błędowskiego z Instytutu Pracy i Polityki Społecznej, dane te wskazują jednoznacznie, jak niewydolny jest działający u nas system wspierania zatrudnienia osób z niepełnosprawnością.

Przyczyn tak niskiego wskaźnika zatrudnienia jest kilka. Uczestnicy konferencji „Usługi społeczne dla osób niepełnosprawnych” wskazali m.in. na bariery administracyjne (tylko 1/4 powiatowych urzędów pracy zatrudnia specjalistów zajmujących się obsługą osób z niepełnosprawnością poszukujących pracy) oraz wadliwy i skomplikowany system orzecznictwa, w którym jedna osoba może mieć nawet dwa dokumenty potwierdzające prawnie jej niepełnosprawność.

Prof. Olga Kowalczyk z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu zwróciła uwagę, że osoby z niepełnosprawnością zbyt często otrzymują zwykłe renty z tytułu niezdolności do pracy zamiast rent szkoleniowych, które ułatwiłyby im przekwalifikowanie zawodowe i powrót na rynek zatrudnienia. Podkreśliła również, że w Polsce doszło do pewnego socjalnego paradoksu. Polega on na tym, że podjęcie pracy przez osoby z niepełnosprawnością jest utrudnione także z powodu uprawnień socjalnych, które im przysługują. W obawie przed utratą renty ponad połowa z nich rezygnuje z zatrudnienia. Z badań wynika, że ryzyko takie chciałaby podjąć jedynie co piąta młoda osoba z niepełnosprawnością, a 18 proc. z nich zawiesiłoby swoje świadczenie rentowe tylko pod warunkiem, że zarobiliby więcej niż wynosi to świadczenie.

Z kolei pracodawcy uważają osoby z niepełnosprawnością za mniej wydajne m.in. z powodu dodatkowych uprawnień pracowniczych, które im przysługują. Chodzi np. o krótszy wymiar czasu pracy i dłuższe urlopy.

Komentarz

  • winny raczej jest ZUS i obowiązujące przepisy
    Artur
    19.03.2010, 12:52
    Mam rentę "drugiej grupy", która nie wystarcza na lekarstwa więc pracuję. Z tego powodu regularnie ściga mnie ZUS i odbiera w następnym roku kalendarzowym to co wcześniej wypłacił - zwykle odbiera więcej niż dał (nie ma jak kreatywna rachunkowość). W tym roku ściga mnie za zwrot z roku 2008 a że zawiesiłem pobieranie renty (pod koniec 2008) to nie ma z czego potrącać i czeka mnie za tydzień rozprawa w Sądzie - i raczej małe mam szansę by wybronić się od zwrotu kwoty większej niż otrzymana w 2008 od ZUS. Moim zdaniem gdyby nie było "limitów przychodów" i związanego z tym zawieszania wypłaty świadczeń to pracujących niepełnosprawnych byłoby znacznie więcej

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas